bliźniaki z Morąga, ROMUŚ [*]

To ten wspólny domek nie wypalił?-szkoda

kropkaXL pisze:To ten wspólny domek nie wypalił?-szkoda

Tego nie powiedzialam, zobaczymy, Pani miala sie z nami skontaktowac jak burasie juz przyjadą. No więc czekamy :ok:

Oj,żeby Pani okazała się fajna i pokochała burasie!!!-one takie zzyte sa ze soba-żal byłoby je rozdzielac

Trzymamy kciuki, zeby znalzł się super domek :ok:

natasza25 pisze:
kropkaXL pisze:Tak-to Remiś płakał-on jest jasniejszy!
Myślę,że wszystko sie ułoży-kociny szybko odkryja uroki życia w takim luksusie!!!
Moje mordki kochane!

Dziewczyny-tytuł watku trzeba zmienić!

śliczne miziaki w wersji jasnej i ciemnej
jessi zaproponuj tytuł watku bo ja cos glupiego jeszcze wymyslę typu "burasiątka na rajskich plażach u jessi lub "opływając w luksusie..."

Ale tak na powaznie to miziaki czekaja na swoje wymarzone domki

"opływajcie w luksusie" :mrgreen:

albo "na tymczasie u Mietka nie jest źle " :ryk:

albo śliczne miziaki w wersji light beige :piwa:

natasza25 pisze:
kropkaXL pisze:To ten wspólny domek nie wypalił?-szkoda

Tego nie powiedzialam, zobaczymy, Pani miala sie z nami skontaktowac jak burasie juz przyjadą. No więc czekamy

Ooo...

Oby Pani pokochała obu braciszków! :ok:

Hej Chłopaczki! :ok:

Dzień dobry burasiątka kochane :1luvu:

Kciukasy za wspólny, wspaniały domek :ok:

kropkaXL pisze:Oj,żeby Pani okazała się fajna i pokochała burasie!!!-one takie zzyte sa ze soba-żal byłoby je rozdzielac

Kasiu z tą zażyłością to u mnie jest różnie :roll:

Remiś (jaśniutki beżowy) ewidentnie bardzo potrzebuje kontaktu i ładnie zaznajomił się z Mieciem :ok:

to one jako pierwsze biegną jak wchodze do domu i pierwsze przychodzą na kici kici. Wstyd przyznać ale Remiś wcale się nie ogląda za braciszkiem :oops:

poza tym zauwazyłam, że chociaż grzeczny to jest raczej żywiołowim kotkiem i bardzo zaglada co się dzieje za oknem. Na pewno musi trafić do domu z innum pogodnym kotem i gdyby był to dom bardzo odpowiedzialny to zgodziłabym się aby Remis mógł wychodzić na dwór - oczywiście jeśli tylko będą takie warunki w domu ( dom na peryferiach miasta, z zamknietym ogródkiem)
natomiast Romuś - ten który u Ciebie był bardziej "oswojony" u mnie niestety bardzo sie wstydzi, ucieka przede mną, nie biega też za braciszkiem, wczoraj się ukrył i musiałam go szukać, narazie dam mu trochę czasu - to dla nich ogromna zmiana ! nie każdy kotek umie sobie tak szybko poradzić ! myslę że będzie dobrze! musi być dobrze!

Może kropelki Bacha? U mnie działają już po 2 dniach podawania :1luvu:

Gibutkowa pisze:Może kropelki Bacha? U mnie działają już po 2 dniach podawania

zanim ja je sprowadzę :roll:

może dzisiaj włączę faliwaya

jessi74 pisze:
Gibutkowa pisze:Może kropelki Bacha? U mnie działają już po 2 dniach podawania

zanim ja je sprowadzę może dzisiaj włączę faliwaya

Ja mam ale nadal używam (w sumie dopiero od 2 dni) a ich chyba nie można przelewac :roll:

A ja dostałam kropelki od forumowej Ryśki w ciągu 2 dni. Zamówiłam, przelałam kaskę i w tym samym dniu była wysyłka. A na drugi dzień już miałam u siebie. Tylko teraz weekend to może trochę iść. Ale faliway to też dobry pomysł :ok:

bliźniaki z Morąga, ROMUŚ [*]

Kto przegląda forum