mam najświeższe informacje o Guciu!!!
dzwoniła dzisiaj p. Marta - wszystko na szczęście zmierza ku dobremu!

chłopaki już tolerują swoją obecność - nie ma wielkiej miłości, ale odległość 30-40 cm jest już bez histerii akceptowana obustronnie
Gucio niestety nie czuje się najlepiej - jest bardzo słabiutki, wszystkie węzły chłonne ma mocno powiększone, niektóre z nich to wg weta zmiany nowotworowe...

ma co jakiś czas dostawać steryd, po którym funkcjonuje lepiej....
ale chłopak na szczęście ma apetyt, jest bezproblemowy i bardzo spokojny - przesypia prawie 23 godziny w ciągu doby - teraz najchętniej na najchłodniejszej podłodze - w łazience
domek właśnie osiatkowuje balkon, żeby kociaste mogły nacieszyć się też letnim plażowaniem....
jak dobrze, że są na świecie jeszcze tacy ludzie, jak p. Marta!!!!!!!!
