S-ec K.Chatka-pomoc w ogłoszeniach potrzebna str. 87

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 17, 2010 12:33 Re: S-ec K.Chatka-w cztery dni w schronisku 20 nowych kociaków

Majka jeśli chcesz podam Ci numery telefonów z namiarami na klatki, producent tych klatek ma siedzibę na granicy Sosnowca i Mysłowic na giełdzie samochodowej, oni raczej hurtowo sprzedają, ale my już kilka klatek u nich kupiliśmy, trzeba im powiedziec, że do przetrzymywania bezdomniaków i biednych kotów wtedy jakoś są bardziej sympatyczni :) niestety chyba ich nie wysyłają do domów odbiór raczej osobisty . Mają tez stronę w internecie, ale nie pamiętam adresu.

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro lut 17, 2010 12:52 Re: S-ec K.Chatka-w cztery dni w schronisku 20 nowych kociaków

A po ile płaciłyście??
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Śro lut 17, 2010 13:52 Re: S-ec K.Chatka-w cztery dni w schronisku 20 nowych kociaków

Za dużą króliczą klatkę długa na 120cm coś około 100zł, natomiast te mniejsze chyba Wiesiu ma taką około 70zł, ale to ceny z tamtego roku nie wiem jak w tym roku.

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro lut 17, 2010 14:45 Re: S-ec K.Chatka-w cztery dni w schronisku 20 nowych kociaków

Dzięki :mrgreen:
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Śro lut 17, 2010 15:09 Re: S-ec K.Chatka-w cztery dni w schronisku 20 nowych kociaków

hopsa :)
Obrazek

Madziula

 
Posty: 2513
Od: Wto sty 25, 2005 15:32
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro lut 17, 2010 16:39 Re: S-ec K.Chatka-w cztery dni w schronisku 20 nowych kociaków

Wczoraj wieczorem Gracja ,Festi i dwie bezdomniaczki przeszły zabieg sterylizacji.Dziś w południe byłam na kociarni dziewczyny jeszcze trochę oszołomione i bardzo zniesmaczone że przyszło im chodzic w kaftaniku :mrgreen:

mar_tika

Avatar użytkownika
 
Posty: 8948
Od: Pon sty 08, 2007 19:31
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Śro lut 17, 2010 21:45 Re: S-ec K.Chatka-w cztery dni w schronisku 20 nowych kociaków

tak wlasnie przeczytalam o tych wylapanych kotach, to troche dziwne, moze czesc tych kotow do kogos nalezy?!
bo jezeli nie sa takie dzikie?
mieszkam w niemczech, tutaj jest bardzo duzo kotow wychodzacych, nie wszystkie sa oczipowane lub oznakowane tatuazem, dla takiego wylapywacza latwiej zlapac kota domowego niz dzikiego. czy ten pan dostaje pieniadze za wylapywane koty? za kota jakas konkretna sume? moze nalezaloby sprawdzic w pierwszej kolejnosci tego pana i dac w miescie ogloszenia o wylapanych kotach, moze ludziom poginely koty! moze ktos ich szuka i sie martwi! zapytalabym dokladniej w schronisku o tego pana i dalabym ogloszenia w lokalnej gazecie lub wiadomosciach o naplywie duzej ilosci wylapanych kotow. poza tym dobrze byloby sprawdzic czy nie sa oczipowane. jakie informacje wymagane sa od wylapywacza po dostarczeniu kotow do schroniska?

Isi

 
Posty: 28
Od: Śro lut 17, 2010 18:17

Post » Śro lut 17, 2010 23:39 Re: S-ec K.Chatka-w cztery dni w schronisku 20 nowych kociaków

No niestety to nie są koty domowe, ewidentnie osoba ta na zlecenie spółdzielni wyłapuje koty wolnożyjące.

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro lut 17, 2010 23:44 Re: S-ec K.Chatka-w cztery dni w schronisku 20 nowych kociaków

to jeszcze raz ja, wlasnie zajrzalam na strone strazy zwierzat, w ustawie o wylapywaniu bezdomnych zwierzat, paragraf 3 jest napisane ze:
§ 3
Organ gminy podaje do publicznej wiadomości, w sposób zwyczajowo przyjęty na danym terenie, co najmniej na 21 dni przed planowanym terminem rozpoczęcia wyłapywania zwierząt bezdomnych:
1. termin ich wyłapywania,
2. granice terenu, na którym będą wyłapywane,
3. adres schroniska, z którym uzgodniono umieszczenie zwierząt po wyłapaniu,
4. podmiot wykonujący wyłapywanie.
czy te warunki zostaly spelnione?
tutaj link do ustawy:
http://www.strazdlazwierzat.com.pl/inde ... liki=prawa
nie mam nic przeciwko pomocy dla marznacych, schorowanych i glodujacych na dworze kotow lub tym bardziej kociat, jezeli wylapywanie ma na celu pomoc im przetrwac zime lub powrot do zdrowia; ale tutaj sprawa jest dla mnie dziwna. zarowno liczba jak i gorliwosc w wylapywaniu swiadczy o checi zarobienia pieniedzy (tak mi sie wydaje), ja to bym np. sprobowala innego rozwiazania pomocy przed oddaniem kota do schroniska, wzielabym do domu (oczywiscie w miare mozliwosci), popytalabym znajomych, rozwiesila ogloszenia w okolicy gdzie go znalazlam z zapytaniem czy nikt go nie szuka; ale od razu do schroniska i to 20 kotow w ciagu 4 dni. czy koty wygladaja na bezdomne? tzn. sa zaniedbane, chore, chude, to ze sie boja jeszcze o niczym nie swiadczy, mysle ze moja kotka tez by sie przestraszyla ladujac w schronisku, najbardziej domowy kot przestraszylby sie miejsca w ktorem jest mnostwo zwierzat, atmosfera strachu i smutku. u nas w budynku sa koty, ktore wychodza, gdyby ktos ustawil klatki na sasiedniej parceli (bo ogrod ogrodzony) i sprobowalby zwabic koty chodzace po ogrodzie, sasiedzi natychmiast zadzwoniliby na policje i osoba ta bylaby posadzona o probe kradziezy! calkiem dziko zyjace koty tutaj bardzo rzadko sa widywane i pojedynczo, oczywiscie sa dzielnice i opuszczone parcele lub ogrod, gdzie sa dokarmiane ale najczesciej koty ktore sie widzi na zewnatrz maja dom do ktorego wracaja i przychodza z ciekawosci na podworko, czasem maja obrozke czasem nie, sa ciekawskie, probuja wejsc do mieszkania. naturalnie nie mieszkam w 15 pietrowym budynku z windami tylko w kamienicy 4 pietrowej i podworka sa zielone i dosyc chronione od ulicy. ale 20 kotow, ktore sie daly zlapac w ciagu 4 dni? bezdomnych kotow? poza tym koty czuja czy ktos je lubi czy nie, ja to czasem rozmawiam z napotkanym kotem i koty przychodza sie przywitac chociaz mnie nie znaja, ale czuja ze duzo o nich wiem i daze je sympatia. nie jestem pewna czy taki wylapywacz dazy sympatia koty, ktore wylapuje, na waszym miejscu dazylabym do poznania tego pana i uzyskania od niego informacji co do miejsc i warunkow wylapywanych kotow, a takze sprawdzenia jego danych personalnych. czy schroniska wymagalo od wylapywacza dowodu tozsamosci?
kilka lat temu przeczytalam artykul o schroniskach i hyclach (w gazecie wyborczej) i raport schroniska pod psim aniolem z warszawy, byla mowa o wprowadzeniu przepisow wylapywania zwierzat i jak przepisy te wykorzystywane sa przez nieuczciwe osoby, np. oplacanie hycli za wylapywane zwierzeta doprowadzilo do czestych kradziezy zwierzat, np. psow przywiazanych przed sklepem, kotow wychodzacych, wylapywacze dostawali pieniadze po dostarczeniu do schroniska, powstaly komercyjne schroniska przyjmujace zwierzeta a funkcjonujace z dotacji panstwa, zwierzeta czesto byly usmiercane z powodu "przepelnienia schroniska" etc. moze jeszcze znajde ten artykul! moze sprawdzcie czy tutaj cos takiego nie ma miejsca (mam na mysli kradziez domowych, oswojonych ale wychodzacych kotow). nie kazdy po zniknieciu kota natychmiast szuka go w schronisku, nie kazdy wie o forum miau itd.
poza tym ostatnio czytalam, ze w warszawie istnieje zarzadzenie zabraniajace wylapywania dzikich kotow, naleza one do zwierzat miejskich, zyjacych dziko, mozna im pomagac -dokarmiac, stawiac domki aby nie marzly, troszczyc sie o nie jezeli sobie nie radza i pomagac w przypadku choroby ale nie wylapywac masowo do schronisk, sprobuje znalezc to zarzadzenie, nie pamietam na jakiej stroni je znalazlam ale moze gdzies zapisalam w komputerze. dotyczylo one miasta warszawy, wiec nie wiem jak w innych miastach.

Isi

 
Posty: 28
Od: Śro lut 17, 2010 18:17

Post » Śro lut 17, 2010 23:44 Re: S-ec K.Chatka-w cztery dni w schronisku 20 nowych kociaków

Dziewczyny od jutra proszę niczym nie zakrapiać Pędzlowi ucha. Tyko z ropy czyścić mu ucho wacikami namoczonymi w wodzie. W środę przyszłą trzeba podjechać do weta na zrobienie biogramu, chyba się tak to nazywa. Do tego czasu Pani doktor powedziała, że nie można zakrapiać żadnymi lekarstwami.

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro lut 17, 2010 23:55 Re: S-ec K.Chatka-w cztery dni w schronisku 20 nowych kociaków

Isi dzięki za informacje :) tyle co się dowiedziałam w schronie, że jest to nazwijjmy go brzydko wyłapywacz kotów nie wiem na czyje zlecenie działa, czy miasta czy spółdzieni, te koty zostały wyłapane w 3 różnych miejscach, przy chyba 5 kotach złapanych w jednym miejscu w rejestrze była adnotacja egzema skórna 8O więc szczerze to jak na razie same nie wiemy co jest grane, inna sprawa że jeśli ta osoba wyłapuje koty i jest już od dłuzszego czasu, dlaczego teraz działa tak aktywnie :?: cóż próbujemy zdobyć informacje na ten temat i coś zrobić w tym temacie, ale niestety troszkę za dużo spada na nas :cry: prawda jest taka, że jeśli koty zaczną masowo napływać do schroniska w którym się z nimi nic nie robi dosłownie tylko czeka, aż same zejdą , wymieszane z róznych środowisk i miejsc, to będzie kompletna masakra - i kurcze zostanę powieszona za to co napiszę, ale niestety lepiej byłoby je wszystkie uśpić, niż skazać je na śmierć w męczarniach :( my już niestety w te parę osób nie jesteśmy w stanie więcej zrobić, no ale cóż...

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro lut 17, 2010 23:58 Re: S-ec K.Chatka-w cztery dni w schronisku 20 nowych kociaków

o przepraszam, dopiero teraz zauwazylam, ze juz jest jakas odpowiedz. na zlecenia jakiej spoldzielni? mieszkaniowej? czy spoldzielnia ma prawo do wydania takiego zlecenia? bo jezeli te koty naprawde sa dzikie, to jaka maja szanse do adopcji ze schroniska? przeciez trzeba byloby je najpierw oswoic.
czy sa przebadane po przyjeciu, szczepione? jaki stan zdrowia? itd. przepraszam, ze zadaje tyle pytan, ale z tego co sie zorientowalam ogladajac strony schronisk w internecie, to istnieja bardzo rozne schroniska, w niektorych warunki bytowe i opieka lekarska sa lepsze ale w niektorych okropne! tzn. wszystkie koty razen, nie szczepione, brakuje opieki lekarskiej, pieniedzy na karme etc.
chyba w waszym schronisku maja troche lepiej, bo maja was! nie kazde schronisko ma wolnotariuszy, dla ktorych szczescie i zdrowie zwierzat jest bardzo wazne, wtedy nawet nie ma banerku na forum miau! nikt nie wie o nieszczesciach, potrzebach i istnieniu tych zwierzat poza pracownikami schroniska, brakuje wolnotariuszy.

Isi

 
Posty: 28
Od: Śro lut 17, 2010 18:17

Post » Czw lut 18, 2010 0:18 Re: S-ec K.Chatka-w cztery dni w schronisku 20 nowych kociaków

nie usypiac, prosze, one napewno chca zyc!
trzeba przystopowac tego pana, ja naprawde zasiegnelabym o nim dokladniejszych informacji; moze zwroccie sie do ktorejs z organizacji walczacej o prawa zwierzat w polsce z prosba o pomoc w tej sprawie? (jezeli juz do jakiejs juz nie nalezycie). w jakim miescie znajduje sie to schronisko? zajrzalabym na strone. egzema skorna u 5 kotow? tez nieco dziwne. gdyby mialy grzybice, swierzb, zakazna chorobe skory ale egzema?
a pchly np. ? maja albo mialy pchly?
zbadalabym sytuacje prawna dotyczaca pozwolenia na wylapywanie kotow w waszym miescie i zapytalabym kogos z warszawy co do tego zarzadzenia. pomysle nad tym, co ewentualnie mozna byloby zrobic, niestety nie calkiem sie znam, bo od dluzszego czasu mieszkam w dreznie i moje informacje co do sytuacji ochrony zwierzat w polsce mam z internetu i to od niedawna ale moze i to sie przyda, bo przegladalam rozne strony, moze sie uda znalezc rozwiazanie. a jak kierownik(lub -czka) schroniska, co mowi na temat swiezo wylapanych kotow i mozliwosci dalszego dostarczania nowych przez tego pana do schroniska?

Isi

 
Posty: 28
Od: Śro lut 17, 2010 18:17

Post » Czw lut 18, 2010 0:25 Re: S-ec K.Chatka-w cztery dni w schronisku 20 nowych kociaków

Nie szkodzi zadawana ilość pytań :wink: kto pyta nie błądzi :) no tak dobrze napisałaś koty mają nas ale niestety my też mamy granice zarówno fizyczne, psychiczne , finansowe itd jesteśmy zwykłymi ludźmi, oprócz pomocy kotom mamy swoje zycie, swoje rodziny i inne swoje sprawy itd :wink: nie marudzimy, nie narzekamy bo to co robimy chyba sprawia nam radość i przyjemność, oprócz miliona stresów, ja dziś wróciłąm do domu z pracy ok 17 , o 18 pojechałam do weta z kociakami i wróciłąm do domu o 21 i tak większość z nas tak ma :wink: jeśli chodzi o schron i jego opiekę nad kotami - koty są umieszczone w dwóch budach, generalnie po dosłownie wrzuceniu do bud kończy się zainteresowanie nimi - koty są wymieszane chore ze zdrowymi - kompletny brak jakiejkolwek izolacji, kocury nie kastrowane z niewysterylizowanymi kotkami, kotów się nie sterylizuje, nie kastruje i nie leczy umierają same - cóż mam jeszcze dopisać dla zobrazowania sytuacji w schronie nie ma badań, nie ma szczepień , wet jest 2 razy w tygodniu i do kotów nie zagląda, nie jest to pocieszenie dla nas że my jesteśmy bo na tak duże miasto jest na dosłownie kilka w porywach kilkanaście osób, deklaracji jest dużo, ale neistety niektórzy nie wytrzymują tego wszystkiego... a stresu z wizyty w schronie i zobaczenia kilkunastu kociaków, którym nie da się pomóc popatrzeniu w ich oczy błagające pomocy i naszej bezradności niestety nie da się wyrazić ani opisać :(

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw lut 18, 2010 0:27 Re: S-ec K.Chatka-w cztery dni w schronisku 20 nowych kociaków

ach teraz zauwazylam Sosnowiec, czy schronisko tak jak i chatka tez w Sosnowcu?

Isi

 
Posty: 28
Od: Śro lut 17, 2010 18:17

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka LL, Google [Bot], puszatek i 134 gości