Czy nadejdzie lepsze jutro? Maluszki mają DT Misia wypuszcz.

do góry Kasia, po lepsze jutro :ok:

kasia86 pisze:Pisałam już, że ją całowałam gdy miałam na rękach przy sercu?

A pisałaś już jak ja ją pocałowałam ??

Zaglądamy do Kasieńki i całuski zostawiamy :1luvu:

dzień dobry :ok:

Dzień dobry cioteczki.

kasia(1) pisze:
kasia86 pisze:Pisałam już, że ją całowałam gdy miałam na rękach przy sercu?

A pisałaś już jak ja ją pocałowałam ??

Sama napisz. :lol:

Nawet nikt nie zapyta jaki test Kasi wyszedł.

Kasia miała testy?
Zaglądam od czasu do czasu :oops:

kasia86 pisze:Tu też nikt nie zapyta o Kasi test na białaczkę.

Minus oczywiście jest i jutro zostanie zaszczepiona na białaczkę.

Przeniosłam z wątku który jest na kociarni, a banerek w moim podpisie. :wink:

Mimi, ale jutro będzie ślisko pewnie na drogach, także uważaj .
A co tam poza wynikiem testu? Wszystko dobrze?

kasia86 pisze:
kasia86 pisze:Tu też nikt nie zapyta o Kasi test na białaczkę.

Minus oczywiście jest i jutro zostanie zaszczepiona na białaczkę.

Przeniosłam z wątku który jest na kociarni, a banerek w moim podpisie.

Super wieści :ok:

Kasieńko

To ja czekając na recenzję jak było u weta,napiszę jak to było z całowaniem Kasi...
Otóż, siedziałam sobie przy komputerze, i przyszła mamusia z kotem na rękach, tak jak ona to często robi,
wtedy ja odruchowo odwróciłam się i pocałowałam kota w boczek :mrgreen:

i dopiero wtedy zauważyłam, że to ten dzikus- Kaśka.A ona jak zobaczyła,, że ja się wystraszyłam, to ona też od razu '' ojeja, potwór....!"

Poptór!!

No to widzę że Kasiulka coraz mniejszy dzikusek jest :1luvu:

A o wynikach już czytałam - dobrze wyszły :ok:

Jak chcecie to podepnę banerek do tego wątku tylko mi Kasiu-córko wyślij proszę kod tego banerka na PW bo zanim się do niego na wątku dokopię to wieki miną.

Link do banerka jest na pierwszej stronie wątku, autorstwa Gibutkowej.

Właśnie wróciłyśmy z Kaską ze szczepienia na białaczkę. Lalka miaukoliła przez drogę ale u wetki byla bardzo grzeczna i nie pyskowała. :lol:

Jak przyjechałam to poszłyśmy odwiedzić stare miejsce zamieszkania Kasi, czyli pod blok. Obserwowała bacznie jak zobaczyła Agatkę, ale ta druga zaraz uciekła, bo te rozwydrzone małe pieski 3 zaczęły szczekać i Agatka chodu przez okienko.

Kasia teraz jest na mnie obrażona i siedzi pod kanapą. :mrgreen:

I słusznie jest obrażona :mrgreen:

Już jej przeszło :mrgreen:

Przyszła do kuchni jak porumotałam pudełkiem z karmą, bo ona na ten dźwięk prawie zawsze reaguje przyjściem.
Wczoraj w kuchni zrobiła mi baranka pierwszy raz, to znaczy że podeszła i główką się o mnie obtarła.

Kuchnia to miejsce gdzie Kasiula przychodzi jak gdyby nigdy nic.

Czy nadejdzie lepsze jutro? Maluszki mają DT Misia wypuszcz.

Kto przegląda forum