To zależy, jaką masz wodę w kranie.
Mam dwoje znajomych wetów, którzy przenieśli się z Lublina w okolice Krakowa. Mówili mi, że (na podstawie ich obserwacji) zdecydowanie rzadziej mają tam do czynienia z problemami pęcherzowymi u kotów.
To oczywiście nie jest żaden poważny argument ale doszliśmy do wniosku, że być może właśnie rodzaj wody może mieć wpływ na taki stan rzeczy.
No i tam zdecydowanie rzadziej koty karmione są przemysłową, suchą karmą.