GDAŃSK.Stoczniowe i majowe koty.Potrzebna pomoc.

O Mamo, ależ te wasze koty piękne:))
Robicie może ogłoszenia, takie pięknoty pewnie znalazlyby dom.

A co do zabezpieczania przed pchłami i kleszczami to najtaniej wychodzi fiprex dla dużego psa. Ja kupuje albo na allegro albo wjakimś sklepie internetowym. Jak sie kupi taki XL to znaczy 40-60 kgto i 15 kotów mozna obdzielić, bo przecież one do wielkich nie należą. Technicznei u mnie to wygląda tak, że przekluwam ten spot i wciągam do strzykawki, A potem kropie karki przy jedzeniu. Dzikusy z gory, te które sa trochę oswojone, to normalnie rozgarniam futro i parę kropelek daje. Od lat tak robie i przynajmniej problem z pchlami mi sie w piwnicy skończył. Bo nawet jak którys kot nieznany z pchelkami przyjdzie to one i taknie maja szans. Jak mam trochę więcej kasy to kupuję strongholda - też na dużego psa i tak samo dzielę. Stronghold jeszcze troche odrobacza i świerzba tłucze. Wet ostatnio się dziwił, że piwniczne maja takie czyste uszy.

I trzymam kciuki za te przepiekne śnieżynki - no i żeby wszystkie dobre domy znalazly

Lidka pisze:O Mamo, ależ te wasze koty piękne:))
Robicie może ogłoszenia, takie pięknoty pewnie znalazlyby dom.

A co do zabezpieczania przed pchłami i kleszczami to najtaniej wychodzi fiprex dla dużego psa. Ja kupuje albo na allegro albo wjakimś sklepie internetowym. Jak sie kupi taki XL to znaczy 40-60 kgto i 15 kotów mozna obdzielić, bo przecież one do wielkich nie należą. Technicznei u mnie to wygląda tak, że przekluwam ten spot i wciągam do strzykawki, A potem kropie karki przy jedzeniu. Dzikusy z gory, te które sa trochę oswojone, to normalnie rozgarniam futro i parę kropelek daje. Od lat tak robie i przynajmniej problem z pchlami mi sie w piwnicy skończył. Bo nawet jak którys kot nieznany z pchelkami przyjdzie to one i taknie maja szans. Jak mam trochę więcej kasy to kupuję strongholda - też na dużego psa i tak samo dzielę. Stronghold jeszcze troche odrobacza i świerzba tłucze. Wet ostatnio się dziwił, że piwniczne maja takie czyste uszy.

I trzymam kciuki za te przepiekne śnieżynki - no i żeby wszystkie dobre domy znalazly

Koty piękne, ale domu szukamy tylko dla kociąt, bo dorosłe koty to już dzikuski
i oswoić je musiałby DT, a tyle jest kotów oswojonych szukających domu, że chyba to nie ma sensu.
Szukamy też domu dla Herbatnika, ale to kot domowy, który się "podłączył" do grupy.

Chcemy też skorzystać z dużego opakowania dla psa, ale advocate, odpchli i działa na nicienie.
To chyba najkorzystniejsza opcja. Wetka nam podzieli na porcje.

dziewczyny dajcie nr konta to w najblizszych dnaich bym cos wyslala...

Gingger pisze:dziewczyny dajcie nr konta to w najblizszych dnaich bym cos wyslala...

Dzieki.

Wysłałam pw.

w górę

Przepraszam za of top ale proszę zagłosujcie na Panią Zosię :oops:

viewtopic.php?f=1&t=112159&start=0

Na panią Zosię zagłosowane

Ja też przepraszam za of top ale proszę zajrzyjcie do linku w moim podpisie.
klikać można codziennie.

Akcja odrobalania kotów za nami. Tylko dwa koty z tych dających się glaskać łazikowały gdzieś.
Będę na nie polować jutro. Mam fotki ale zupełnie nie mam czasu i sił.
Postaram się jak najszybciej wkleić, ale nie wiem kiedy.
Tak się cieszę. Większość tych kotów była po raz pierwszy w życiu odrobaczona.

Wszystkie kotki po sterylkach ładnie wyglądały. Szylkretka, która była prawie łysa,
bo miała cystę na jajnikach, teraz pięknie zarasta sierścia i nawet złagodniała.
Podeszła przy mnie do talerza, złapała ile się dało w pyszczek i uciekła trochę dalej.
Kiedyś było nie do pomyślenia, żeby podeszła tak blisko.
Jej siostra, która nie jest wysterylizowana, bo uciekła z klatki, jak mnie widzi ucieka
i nie podejdzie do najlepszego jedzonka, dopóki mnie widzi nawet baaardzo daleko.

Koty majowe do jedzenia miały tylko kości z kurczaka, na szczęście w ogóle nie interesowały
się nimi (były bez kawałka mięsa) i chleb rozmoczony w wodzie. :cry:

A do mnie trafiły małe kociaki i zupełnie nie mam kasy. Może jakiś bazarek uda mi się wystawić.
Gdyby ktoś chciał trochę pomóc to bardzo, bardzo proszę.

Wystawię później bazarek z transporterkiem wiklinowym który może służyć również za budkę może ktoś się skusi (a tak się zastanawiałam co mam z nią zrobić bo mama kazała mi to zabrać do siebie a u mnie o wolną przestrzeń trudno :wink: