Witam z rana po koszmarnej nocy...wróciłam bardzo pózno z pracy , naszykowałam wszystkim jeść a Kulka odmówiła jedzonka..poszła się bawić to u niej nie normalne ,malutka najada się jak prosiaczek ,a tu nawet nie powąchała uciekła ,,ciągle ja macałam w nocy ,sprawdzałam co się dzieje ..brzuszek spadł , kruszynka się zrobiła .
Ona jeszcze na antybiotyku ,tyle że do pyszcznie dostaje ...w nocy zjadła troszke namoczonego RC weaning.
Bawiła się..
W dodatku ten sk.... co przychodzi jeść już zobaczył że Sreberko zle się czuje ,strasznie go atakuje ,serce mi pęka
dwa razy w nocy na bosaka leciałam gonić czarne bydle ,ale jak go dorwę
całe podwórko usłane w kłakach Sreberka ...
nie mam jak go uchronić przed młodym i zdrowym bandytą
jestem nieprzytomna i zła okropnie .
Kulka zjadła troszkę kurczaczka i zwinęła się w kłębuszek ,śpi ,tak jak by ja brzuszek bolał ,lakcid daje ,moja wetka po południu ..
czy ja histeryzuje
Proszę popytajcie ,może ktoś chciałby dać domek starszemu yorusiow ..należy im się chociaż na stare lata godne życie
nie komentuje nawet oddawania tak leciwych piesków..
sama oddałam po śmierci taty, Norysa ..ale wybór był oddać 5 kotów czy jego ..on nienawidził kotów,innych psów też nie cierpiał ...
Czarka bezproblemowa dlatego została.
jestem do dupy.
