eksmisja kotów na Bielanach- spółdzielnia zamyka piwnice!

Jana pisze:Nie ma ani słowa np. o kastracji (lub też jej braku).

Rzeczywiście! Nie zwróciłam na to uwagi w lekturze. Masz rację!

No przecież mielismy tu panią, tfy, "dziennikarkę" ktora po nas jeździła jak po łysej kobyle. Pewnie jest autoką jednego z tych włazi... uhm... tekstów.

Mam do niej więc pytanie - widziałaś pani umyte i odpchlone koty w tych budkach na wybiegu??? :twisted:

Ale komentarze ludzi pod artykułem?.... Zgroza :strach:

Za to seidhee dzielna :ok:

mnie juz slow brakuje
no poprostu debili banda :!:

niestety takie rzeczy zdarzaja sie tylko w tak prymitywnym kraju jak Polska
w dalszym ciagu nie moge uwierzyc ze cala nasza krwawa historia nie nauczyla nas kompletnie niczego
a zwlaszcza szacunku do zycia
-wszelakiego a nie tylko ludzkiego

ja mam nadzieje ze p.Gruda czyta sobie co tu wypisujemy wiec oswiadczam wszem i w obec
ze zdrowa jestem fizycznie jaki i psychicznie
a panu radze samemu do psychologa sie wybrac bo widze zaburzenia w rozroznianiu wartosci
i patologie emocjonalna :evil:

niestety w dwudziestym pierwszym wieku chodzi tylko i wylacznie o pieniadze-kazdemu -czego
jestescie dobrym przykladem :!:

nie wierze ze zdrowi na umysle i z czystymi rekoma robilibyscie takie rzeczy bo paru niedorzecznych ludzi sobie uzurpuje prawo do przesiedlan DZIKICH ZWIERZAT :!:

a mialabym jeszcze pytanie czy ktos z was ma doswiadczenie w myciu dzikich kotow :roll:

niedorzecznosc
błazenada
bezczelne klamstwa i mydlenie ludziom oczu

ja sie zastanawiam dlaczego w tych gazetach nie pozameszczali zdjec
tych dzikich wypucowanych szczesliwych NIEWYSTERYLIZOWANYCH :!:

kotow zyjacych w tych spanialych budkach za 2 tys zlotych
by the way
2 tys na budki mieli a na sterylki nie maja ani grosza

wiec to ja sie pytam kto tu jest CHORY :evil:

Przed chwilą na Polsacie był krótki reportaż o kotach z Bielan
Propagował działania SdZ, był nawet wywiad z rzecznikiem...
Były starsze, elegancko ubrane panie, które psioczyły na panią karmicielkę, że "jak koty mają wchodzić do budek, skoro ta pani rozkłada jedzenie gdzie indziej"
był pan, który stwierdził, że kociarze wybijają okna, żeby koty mogły wejść do piwnic
był pan rzecznik, który twierdził, że są tylko i wyłącznie pozytywne aspekty przeniesienia kotów, bo przecież im lepiej w tych budkach na wprost - tu niezrozumialam - chyba straży? niż w jakiś ciemnych piwniczkach

wspomniano o sterylizacji, z czego się cieszę

jednak wyszło na to, że akcja była wspaniała, pani karmicielka to "idiotka" - zdaniem mieszkańców - i się czepia, a w ogóle, to te koty to tylko problem...

proponuję napisać do dziennikarzy Polsatu i przedstawić problem od drugiej strony
o tym, że są ludzie, którzy poświęcają się chcąc pomóc kotom
które nie raz obrywają od "pięknych paniuś którym koty przeszkadzają"
które często odejmują sobie od ust, żeby mieć na pomoc dla kotów
o tym, że ŁAPIEMY, STERYLIZUJEMY
zmiejszamy populację kotów bezdomnych
ratujemy kociaki i chore koty
i nie wygłupiamy się z przenoszeniem kotów z jednego miejsca w drugie, głodząc je w międzyczasie i zamykając jedyne wyjście z piwnic
MY KOCHAMY ZWIERZĘTA MIŁOŚCIĄ ROZSĄDNĄ, LOGICZNĄ I ZDROWĄ

wypowiedź rzecznika o zarzutach pod adresem SdZ była nie na miejscu i miała chyba na celu pokazanie, jak biedni są, że atakują je głupie kociary

Myślę, że należałoby pisać tak długo, aż ktoś przedstawi sprawę od drugiej strony

A znajome karmicielki które oglądały i nie znały sprawy od razu się poznały i powiedzialy że błazenada "koty do kojca ,niech sie sami pozamykaja "że za dwa tysiące można było spokojnie postawić w piwnicy ściankę dzialowa i odgrodzić koty z otwartym okienkiem.
Ale niestety ciemnota która oglądała ten program zrozumiała że przecież to są super warunki ,z trwogą myślę jak inne spóldzielnie tak zrobią.Już widzę kojce na skwerkach ,a obok pelno psów

Ktoś zadał pytanie odnosnie artykułu który ukazał sie w w Wyborczej. tzn. Kto to pisał. Odpowiadam Pani Dominika Olszewska, w której wydaniu nie czytałam jeszcze ani jednego artykułu o kotach wolno żyjących który byłby bezstronny. Ta kobieta raczej nie lubi dzikich kotów, a problem upatruje w karmicielach.
Akcja trwa a wieści o niej rozchodzą sie po całej Warszawie i już jest odbicie w ADM na Sadybie. Kontrola piwnicy Broniewskiego 53a 30 sierpnia wykazała, że jedzenie jest (sucha karma) jedynie w klatkach, poza tym zero wody, świeże odchody. Udało się postawić normalne jedzenie i pod dostatkiem wody. Żona dozorcy powiedziała że Straż dla Zwierząt zabroniła kogokolwiek wpuszczać do piwnicy. Mieliśmy nadzieję, że jak wytniemy dziurę w okienku to koty wyjdą, niestety. Max stres!!!!!!!!!!

Jakby wszystkiego było mało p.Hania nie może spokojnie karmić kotów wieczorem. Dziś wezwała nas po pomoc.
Jeden z lokatorów ją straszy, nie pozwala karmić kotów przy bazarku, jest ordynarny i napastliwy.
Juro p.Hania będzie rozmawiała z dzielnicowym, bo niewykonalne jest, by codziennie na karmienie chodziła z obstawą.
To spokojna, skromna i normalna osoba, bardzo jej współczuję, bo na co dzień jest z problemem sama

tego się bałam
Panie rzeczniku, ja wiem, ze teraz SdZ będzie szła w zaparte, że jest biedna, atakowana przez tych niedobrych karmicieli, ale na prawdę uważa Pan, że to co robicie jest słuszne?
zwłoki kociaka zagłodzonego w piwnicy...
koty, które przerażone biegają wokół miejsc, gdzie do tej pory mogły wchodzić do piwnicy
ludzie atakujące karmicieli KTÓRZY STERYLIZUJĄ KOTY I ZMNIEJSZAJĄ ICH POPULACJĘ!!!
trzeba być ślepym, żeby widzieć, ze to co zrobiliście jest dla dobra kotów :cry:

idzie zima
zaraz spora część kotów pozamarza pod samochodami NIE MAJĄC SCHRONIENIA PRZED MROZEM

Tajdzi,dla nich się liczy tylko to że teraz się mówi o SdZ że to Ci którzy pomogli wywalić koty z piwincy ,pomogli pozbyć się smrodu i kotów które przecież nie są potrzebne.Teraz ich wszędzie chwalą ,są najlepsi ,nikomu się nie udało ,a im tak.Teraz będą prosić ich w natępnych spółdzielniach i jeszcze następnych ......aż znikną koty .Kto tu myśli o kotach ,na pewno nie oni :twisted:

... i w ten sposób SdZ bedzie miała roboty na dlugie lata (w końcu ilez jest piwnic w Warszawie).
I alibi - powód do swojego istnienia. Przcież w bialych rękawiczkach załatwia najbrudniejsze, najbardziej paskudne sprawy.
Pozbędziemy się populacji kotów wolno zyjacych w Warszawie - i przeciez władzom o to tylko chodzi, o nic innego. :twisted:

I będziemy miel fajną przykrywkę - będą pisz-pan-azyle w ktorych nigdy żadnego kota nie uświadczysz. Ale budki będą, czemu nie. I bedzie je mozna pokazywać jako przykład "ostatecznego rozwiązania..."... ups...

Pani "dziennikarko" o dobrym serduszku - zadowolona pani?

Pewnie tak...

Tacy ludzie są jak kawał betonu - nic nie dociera.

joshua_ada pisze:Ale komentarze ludzi pod artykułem?.... Zgroza

Za to seidhee dzielna

Staram się

No właśnie smutne to, że te komentarze są tak straszliwie agresywne. Precz z kotami, kociary=fanatyczki=wariatki=niechluje, etc. Nie ma w ogóle miejsca na wyjaśnienie, dlaczego nie podoba nam się akcja SdZ, dlaczego te domki się nie sprawdzą i o co nam w ogóle chodzi. Do jednego worka wrzucono emerytki rzucające chleb z okna, osiedlowych krzykaczy, rozmnażaczy i nas. Tak jakbyśmy chcieli im odebrać ich piwnice i przekształcić je w jakieś dzikie hodowle. Przykre to wszystko.

Przy odrobinie dobrej woli i chęci współpracy - można by przecież całą sprawdę HUMANITARNIE rozwiązać
łapać ale przede wszystkim żeby sterylizować
domki są dobrym rozwiązaniem, ale nie na zamknietym terenie, nie wrzucając koty do jednego worka...
poprzez sterylizacje zmniejszy się ilość kotów bezdomnych
zmniejszy się "smród" i koty nie będą w ogóle widoczne dla mieszkańców...

akcja pokazana w ten sposób jest medialnie piękna
przy czym to piękno ma się nijak do pomocy kotom
to rzeczywiście morderstwo w białych rękawiczkach...

Akurat GW jest chyba najgorsza pod tym względem,jak czytam komentarze do innych artykułow to nóż się w kieszeni otwiera ,dlatego nie można się spodziewać innego poziomu przy artykule o kotach.

Ani jednego rzeczowego artykułu :evil:

A umycie kotów... sory :ryk:

U mnie w takim razie koty mają raj - są wysterylizowane, wylegują się w ogródkach, mają swoje miejsca schronienia - w piwnicach też. SdZ niech się tu lepiej nie pokazuje :evil:

Może regionalna TV? Albo program "Uwaga", Interwencja", czy coś w tym rodzaju...
Może tam da się pokazać szkodliwośc działań tzw. Straży dla Zwierząt i troszkę im utrzeć nosa?
Nie wiem, czy SdZ ma takie "plecy", czy wszyscy dziennikarze zajmujący się tą tematyką okazali się totalnymi ignorantami

eksmisja kotów na Bielanach- spółdzielnia zamyka piwnice!

Kto przegląda forum