Susie i Hasan,kocie love story.Jest i synuś (adoptowany!)

ona jest poprostu cudowna
zreszta jak wszystkie stalowowolskie koty
to pewnie jakas osobna rasa :lol:

A Susie chyba mnie nie lubi :cry:

Na pewno kojarzę się jej trochę z bólem -sterylka,szczepienie,targanie do weta.Może też jest trochę zazdrosna,bo przecież są inne kotki i nie poświęcam jej dużo czasu.Przykro mi bardzo.

a może wyczuwa, że ona już "nie twoja"

Nie wiem.Jest grzeczna,nawet bardzo,ale kiedy ją przytulam,głaszczę,po prostu odchodzi. :cry:

A dzisiaj przyszła do mnie na kolana :ryk:

Wygłaskałam,wymiziałam moje słoneczko.

odbraziła się :lol:

Dawno nie pisałam.Susie jak zwykle grzeczna,ale żarłok z niej okropny.Ja ją zapasłam :oops:

Naprawdę mi wstyd.Co ja zrobię,że nie umiem kotu odmówić jedzenia.

witamy w klubie
moje też jedzą zbyt dużo :roll:

Rakea jest załamana :cry:

Myślała,że chociaż jeden kot będzie w miarę szczupły,a tutaj szykuje się kolejny spaślak.Żartuję oczywiście.Jutro Duża z Dużym przyjeżdżają po Susie.Zabiorą też Celinkę przy okazji.Rakea,wielkie dzięki. :1luvu:

Kotki pojadą w komfortowych warunkach,obie do dobrych domków.Tak mi na tym zależało,dlaczego więc jest mi tak smutno?Muszę wziąć się w garść.Zabiorę się za porządki,nie będę może smucić.Poproszę tylko o mocno zaciśnięte kciuki,aby obie dziewczynki dogadały się z rezydentami,żeby nie było żadnych konfliktów,łapoczynów ....itd. :ok:

Kciuki za podróz i dogadanie się z rezydentami mocno zaciśnięte!!!!!!

toż to ona jutro jedzie do swojego domu :dance:

za aklimatyzację :ok:

tak będę miała 3 grrrrrubaśne kociska..Może jak się spasą do nieprzytomności nie będą miały siły na wzajemne opryskliwości.
to taka moja cicha taktyka. :lol:

Ewar coś nie mogę znaleźć szelek

- może jeszcze znajdę - ewentualnie pożyczę te co proponowałaś.
Już pogadałam z Dużą Celinki i jesteśmy w kontakcie.
Może będzie im raźniej jak będą jechać we dwójkę.

Rakea pisze: tak będę miała 3 grrrrrubaśne kociska..

fajna perspektywa :lol:

ja też lubię koty "przy kości" :wink:

Rakea pisze:Może jak się spasą do nieprzytomności nie będą miały siły na wzajemne opryskliwości.
to taka moja cicha taktyka.

płonne te nadzieje

będą miały jeszcze więcej siły

Susie i Hasan,kocie love story.Jest i synuś (adoptowany!)

Kto przegląda forum