^^ KocI SzczEciN~~

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 20, 2009 21:48

Istna daj znać co z kotem.... ok?
Mam alergie na "kocie anioły" !
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

agiis-s

 
Posty: 7385
Od: Pon sty 29, 2007 14:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon lip 20, 2009 22:12

Oby Elegant przetrzymał choróbsko.
Cuda się zdarzają w kocim świecie.

NOT

 
Posty: 818
Od: Wto wrz 02, 2008 23:26

Post » Wto lip 21, 2009 7:48

Dostalem wiadomosc od Istnej. Rano kocurek sie nie pojawil. Bedzie probowala po poludniu. Jestesmy w kontakcie.
ObrazekObrazek

rudolfrudy

 
Posty: 533
Od: Śro sie 23, 2006 22:00
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lip 21, 2009 8:02

trzymamy kciuki za kocurra...
Mam alergie na "kocie anioły" !
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

agiis-s

 
Posty: 7385
Od: Pon sty 29, 2007 14:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lip 21, 2009 8:13

No to dzien niewesolo sie zaczal :(

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lip 21, 2009 8:43

pamiętasz jak Menel się nie chciał złapać?
kocur też pewnie jest wystraszony jak go boli
Mam alergie na "kocie anioły" !
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

agiis-s

 
Posty: 7385
Od: Pon sty 29, 2007 14:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lip 21, 2009 8:52

Witajcie :) Ale ciepło sie robi na sercu jak człowiek zobaczy ze ktoś myśli i sie marwti...
Elegencik nie pojawił sie dzisiaj rano na przystanku szukałam go też pod stocznią (tam zniknął wieczorem zgnębiony zdradą karmicielek). Pies w łazience prztrwał noc w ciszy i spokoju chociaż koty oszalałe ze strachu po ścianach chodzą. Nie mogłam w nocy spać czułąm sie ciagle tak jakby mi ktoś żołądek zgniatał imadłem... :( Wstałam w końcu po 4 i poszłam na dłuugi spacer z psem - do 6 ;) Na przystanku też oczywiscie bylismy...
E-dita dostarczyła mi rano klatkę pułapke (połowa tego co w TOZie oferują niechaj dzięki będą niebiosom 8) ) po pracy będę mogłą juz spokojnie bez nerwów spędzić nawet pare godzin na przystanku - bo po psa już sie zgłosili i jadą po niego :) Wziełąm go oczywiscie do pracy bo takich rzeczy jak pies w domu cały dzień - tego sie kotom nie robi... ;) Nie dosć ze godzine spóźniona to jeszcze z psem - prosiłam portiera zeby wyretuszował monitoring :wink:
Właściciel mówił ze ten pies nienawidzi kotów - a to niespodzianka bo na moje w ogóle nie reagował.. może sam był w strachu i szoku.
Obrazek

Istna

 
Posty: 1380
Od: Sob sty 19, 2008 14:25
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lip 21, 2009 8:58

Inna pani,inny dom + koty ...na pewno pies czul sie nieswojo i nie smial podskakiwac ;)

Agiis mial racje...Jak Menel byl pogryziony to mimo ,ze nie byl umierajacy tylko cierpiacy chowal sie w najwieksze krzaki i diabli wiedza gdzie jeszcze .Malo tego ,traktowal mnie jak obca ,nie chcial podchodzic .Poniewaz bolalo go ( i nie brzuch przeciez a lapki) to nie chcial jesc a tym samym nie dawal sie zwabic do klatki-lapki .Niestety zwierze nie rozumie ,ze chcemy mu pomoc :(

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lip 21, 2009 8:58

może się pies nawrócił jak mu kocia mama życie uratowała? Psy głupie nie są- z właścicielami gorzej ;)


...i tu moja suka popatrzyła się na mnie znacząco :lol:
Mam alergie na "kocie anioły" !
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

agiis-s

 
Posty: 7385
Od: Pon sty 29, 2007 14:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lip 21, 2009 9:00

szarotkakot pisze:Sama jestem sobie winna, bo Ty cała w nerwach z powodu przyjaciela a ja pierdoły wypisuję. I jeszcze uśmieszki rysuję... Eh... :oops:

A co do kociaczków to wiedziałam, że mają catering. Wiele razy widziałam jak radośnie biegły z kitkami w górze przy "Pańci". Teraz wiem, że tą "Pańcią" jesteś Ty.

Będę trzymać kciuki za jutro!


Szarotkakot - tam karmią dwie strasze panie i ja (zdecydowanie młodszy rocznik) - mam nadzieje ze nie bierzesz mnie za jedną z tych pań starszych 8)
Pewnie spotkamy sie w koncu na jakimś posiedzeniu forum - oby jak najrychlej :wink:
Obrazek

Istna

 
Posty: 1380
Od: Sob sty 19, 2008 14:25
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lip 21, 2009 9:06

Pocieszam sie mysla, że Elegancik wczoraj z wieczorka podjadł a ze cieżko mu sie chodzi dlatego nie pojawił sie rano. Och oby do wieczora zmusił sie do opuszczenia kryjówki i się pokazał...
Psa już zabrali - hmmm ja myślałąm ze to jakiś stareńki pies jakiejś stareńskiej pozartej sklerozą babci a tu podjeżdża przystojny pan pod 50 w wielkim czarnym audi (nie znam sie na samochodach, blacharą nie jestem wiec nie wiem co to było ale ładne, łądne 8) ). Pieniadze chciał mi dać - jakoś wstyd mi sie zrobiło nie po to go wzięłąm... nie wzięłam cóż głupi honor. Ale pies siedział mi przy nodze włąściciel musiał zapiąć swoja smycz i wepchnać do samochodu. To chyba znaczy ze choć jestem zdecydowanie kociara to psem też sie potrafie zająć :wink:
Agiis a gdyby udało mi sie elegancika złowić powiedzmy do tej 17.30 mogłabym Cie bardzo bardzo prosić o próbę transportu (nie wiadomo co samochód na to... :roll: ) do TOZu ? Tak zeby jeszcze dziś podsunać go weterynarzowi....
Obrazek

Istna

 
Posty: 1380
Od: Sob sty 19, 2008 14:25
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lip 21, 2009 9:13

tak po 16 bo sama jestem i mam obcego chłopa w kuchni (znaczy się pracownika) Ale jakbyś potrzebowała wcześniej to daj znać - będę kombinować zastępstwo na miejscu poganiacza hehhe ....


a samochód? hmmm...może nie zawiedzie ;)
Mam alergie na "kocie anioły" !
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

agiis-s

 
Posty: 7385
Od: Pon sty 29, 2007 14:18
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lip 21, 2009 9:16

agiis-s pisze:tak po 16 bo sama jestem i mam obcego chłopa w kuchni (znaczy się pracownika) Ale jakbyś potrzebowała wcześniej to daj znać - będę kombinować zastępstwo na miejscu poganiacza hehhe ....


a samochód? hmmm...może nie zawiedzie ;)


Siedzę w robocie do 16 więc wcześniej niż 17 na pewno nie ;)
Niech Bóg Ci w dzieciach wynagrodzi :D
Obrazek

Istna

 
Posty: 1380
Od: Sob sty 19, 2008 14:25
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lip 21, 2009 9:20

Istna, ja jestem do dyspozycji. Od okolo 16.30 bede dzis w TOZie, jest spotkanie inspektorskie, ale juz zapowiedzialem, ze jak dostane sygnal, ze trzeba jechac po chorego kotka, to bede musial wyskoczyc. Tak wiec spokojnie, podjade po Ciebie i kocurka i skoczymy do naszej lecznicy. Byle tylko sie pokazal.
ObrazekObrazek

rudolfrudy

 
Posty: 533
Od: Śro sie 23, 2006 22:00
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto lip 21, 2009 9:24

rudolfrudy pisze:Istna, ja jestem do dyspozycji. Od okolo 16.30 bede dzis w TOZie, jest spotkanie inspektorskie, ale juz zapowiedzialem, ze jak dostane sygnal, ze trzeba jechac po chorego kotka, to bede musial wyskoczyc. Tak wiec spokojnie, podjade po Ciebie i kocurka i skoczymy do naszej lecznicy. Byle tylko sie pokazal.


Dziękuje - nie chciałam Ci przeszkadzać w tym spotkaniu ale jeśli naprawdę możesz wyjsć...
No teraz wszystko zależy od niego - oby się udało. Że tez takie zwierzę nie rozumie ze chcę go ratować... Widział dwukrotnie jak łąpię jego przyjaciółkę - chyba sobie zapamiętał że po takiej łapance znika sie na pare dni i się boi. Bo zanim mó mąż nie przyszedł z transporterkiem elegancik leżał koło mnie i nastawiał sie na głąskanie. Tak głeboko, wymownie patrzył mi w oczy... mam nadzieję ze to nie było pozegnanie...
Obrazek

Istna

 
Posty: 1380
Od: Sob sty 19, 2008 14:25
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia, Google [Bot] i 64 gości