Dzisiaj Zibi miał zły dzień, bo jak wyszłam z nim na szelkach, tak się zdenerwował że mam całą pocharataną rękę . Później jak chciałam go pogłaskać też mnie pogryzł i "warczał" jak pies.
Może pomogły by krople Bacha, ale skąd wziąść na nie pieniądze... ?