Kasia D. pisze:Jutro jadę robić fotki persowi przyniesionemu do lecznicy przez włascicieli. Kot jest do oddania. Nie wiem z jakiego powodu, ale trzeba się spieszyc bo w sobotę ma go oglądac jakas kobieta ze wsi...
Kocurek ma 10 lat, jest wykastrowany.
Serniczek pisze:ze wsi?...brrrr pewnie domek wychodzący-Kasia czuwaj!!!!w razie czego kota pod pache i wiej.
aamms pisze:Macie jakiś pomysł na tę lubelską?
Bo puchatek na wieś..

Kasia D. pisze:Nie pozwolę oddać go na wieś. Tzn do Chodla, takiej miejscowosci na pd-zach od Lublina.
Mieszkam NA WSI !!!!!!!!
Na dodatek w okolicy tego okropnego Chodla!!
Dodam, że to nie ja starałam się o tego lubelskiego puchatka, żeby nie było niejasności!!!
Właśnie z tego powodu odeszłam kiedyś z forum.
Całe swoje życie pomagałam zwierzętom.
Niejednokrotnie byłam domem tymczasowym dla psów, a wszystkie moje (i córki) zwierzęta są po przejściach, okaleczone lub niechciane.
Niedawno uratowałam kotkę właśnie długowłosą. Nie szczędziłam pieniędzy, na leczenie, za które mogłam kupić kota z rodowodem.
Może powinnam ją oddać bo nie godzi się, żeby długowłosa mieszkała na wsi!
Odkąd mam Frotkę zakochałam się w puchatkach i weszłam tu, żeby ewentualnie zaadoptować kota.
Po pewnym czasie stwierdziłam, że wolę kupić kota i nie tłumaczyć się , że nie jestem wielbłądem!