Agalenora pisze:Z kroplami walerianowymi trzeba uważać, żeby nie przesadzić, kiedyś spryskałam nimi klatkę łapkę. Efekt byl odwrotny od zamierzonego.
Koty stracily zainteresowanie jedzeniem i zaczęły sie radośnie turlać wokół. Mozna odrobinę kropli lub kocimiętki zakropić do klatki, bywa, że wtedy robią się mniej ostrożne.
Ale weź, weź, będziemy probować wszystkiego, co się da.![]()
Aha. Dojazd - od skrzyżowania ulic Ostroroga i Tatarskiej należy odbić w ulicę podporządkowaną, przejechać przez tory kolejowe (uwaga, przejazd niestrzeżony!), skręcić w lewo, tak jak prowadzi jedyna ulica i po ok. 200 m. widać miejsce łapanki.![]()
Mam nadzieję, że mieszkancy posesji nie obrażą się, jeżeli dotrze do nich, iż ich dom funkcjonuje na miau jako Straszny Dwór.
Moje koty kiedys dorwały się do kapsułek z persenem. Też uskuteczniały radosne turlanie
