Liliana - już w swoim DOMU!!!! Marcjanno, dziekuję! :*

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 26, 2007 14:02

Magija pisze:Proszę przetestuj jeszzce raz jak to jest z jej słuchem.

Sprawdzę.
Na różne warianty, bo jak juz Ci wspominałam mam prawie głuchego brata i stąd wiem, że jeśli ktoś nie słyszy, to reaguje na dźwięki, czyta z ust, perfekcyjnie czyta mowę ciała, mimike twarzy...

Teraz sie miziamy - próbuję robić też zdjęcia, ale to baaaardzo trudne. Liliana jest abardzo żywotnym koteczkiem, a jak mruczy... Prawdziwa "traktorka" :mrgreen:
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Nie sie 26, 2007 14:15

Lilka poznaje Pana KOTa, adokładniej, to go wyniuchała i .... sterroryzowała :mrgreen:

Obrazek

Obrazek

Obrazek


A to stałe miejsce Pana KOTA. Leży On zazwyczaj na "kuchni śląskiej", a obgryza "kuchnię francuzką" :lol:

Obrazek
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Nie sie 26, 2007 14:41

Marcjanno, widzę, ze leci jjej z oczka bardziej, masz moze swietlik by jej to przemyć?
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 26, 2007 14:43

Nie no, nie wierzę normalnie, to jakis koszmar.
Lilianko, trzymaj sie kocino!

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 26, 2007 15:30

Sprawdziłam oczka, póki co czyste, ale świetlik kupie na zaś. Poza tym mam gentamecynę do oczu - jakby mocno sie babroliło.
Teraz pokażę Wam Lilkę - kotkę ciekawską!

Zdjęcia z serii: ależ tu wszystko ładnie pachnie :D

Obrazek

Obrazek


Poza tym mizianki. Wiecie co ona robi? Cwana jest - łapie za palec (dobrze, że pazurki obcięte) i przyciąga do głowy, by ją drapać!
A jak się ją mizia, to sie turla! Ona cały czas jest w ruchu!

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Nie sie 26, 2007 15:33

Jak przychechałam do tej dziewczyny po Lilkę, to faktycznie mała siedziała pod szafą i wyciągana była na wabia.
U mnie zwiedziła dom, wlazła również za pralkę (którą mam w kuchni), ale wyszła i w najlepsze uwaliła sie na kanapie. Teraz śpi, a za poduszke służy jej moja torebka.
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Nie sie 26, 2007 15:37

Marcjanno, kochana jesteś.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Nie sie 26, 2007 15:50

no Lilka uwielbia głaskanie, mizianie, drapanie i wszelkie inne, byle by tyczyły sie jej osoby. Da sie pokroić za odrobinę zainteresowania. Myśmy nie nadążali :wink:

cieszę się, że jest bezpieczna, nawet jesli ma krzywą główkę i słabo słyszy
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sie 26, 2007 15:56

Eeeee tam, Magicmada.
Po prostu kończyłam swoją aukcję i zajrzałam na Koty. I jak przeczytałam, to się wk...., znaczy sie lekko mi wargi zadrżały i coś wyszemrały niecenzuralnego.
Potem jak słyszałam, jak Magija płacze, to juz w ogóle wiedziałam, że trzeba działać.
A Malutka teraz spokojnie śpi. Taki śliczny kłębuszek.
No, i muszę się pochwalić, że zdałam egzamin na mizianki! Wiadomo Lilka mnie nie znała, w obcym miejscu wylądowała, ale troszke podchodziła, żeby ją miźnąć. Potem klęczałam przed nią :lol: (ona na kanapie) i miziałam, miziałam. Poszła spać. Przebudziła sie jakis czas temu i ... sama wskoczyła mi na kolana i mizianek ciąg dalszy nastąpił.
Czyli umiem miziać - medal, albo choc dyplom uznania za to proszę! :mrgreen:

Jutro puszczę wici w pracy, bo tam trochę zakoconych jest... Może, może...
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Nie sie 26, 2007 15:57

marcjannakape pisze:Eeeee tam, Magicmada.
Po prostu kończyłam swoją aukcję i zajrzałam na Koty. I jak przeczytałam, to się wk...., znaczy sie lekko mi wargi zadrżały i coś wyszemrały niecenzuralnego.
Potem jak słyszałam, jak Magija płacze, to juz w ogóle wiedziałam, że trzeba działać.
A Malutka teraz spokojnie śpi. Taki śliczny kłębuszek.
No, i muszę się pochwalić, że zdałam egzamin na mizianki! Wiadomo Lilka mnie nie znała, w obcym miejscu wylądowała, ale troszke podchodziła, żeby ją miźnąć. Potem klęczałam przed nią :lol: (ona na kanapie) i miziałam, miziałam. Poszła spać. Przebudziła sie jakis czas temu i ... sama wskoczyła mi na kolana i mizianek ciąg dalszy nastąpił.
Czyli umiem miziać - medal, albo choc dyplom uznania za to proszę! :mrgreen:

Jutro puszczę wici w pracy, bo tam trochę zakoconych jest... Może, może...


marcjanno jestes :king:
ObrazekObrazek Obrazek

Adrianapl

 
Posty: 10742
Od: Śro kwi 18, 2007 7:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sie 26, 2007 15:59

Wiesz Magija nie dziwię się, że tak to wszystko przeżywasz. Bo to już nawet nie chodzi o to, że to Twój kociak, taka Twoja krew, Twoje dziecko...
Ja sama w tej chwili czuję sie jak przebita dętka. Zaczyna schodzic napięcie...
A co Ty i Maciek musieliście przez tyle godzin przechodzić?!
Aż mnie.... :evil:
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Nie sie 26, 2007 16:02

Magija pisze:no Lilka uwielbia głaskanie, mizianie, drapanie i wszelkie inne, byle by tyczyły sie jej osoby. Da sie pokroić za odrobinę zainteresowania. Myśmy nie nadążali :wink:


Wieczorem, po 20 przyjedzie moja siostra Madzik. Ona to dopiero jest dobra w te klocki! Tak też nawet jak ja odpadnę (a raczej nie, bo mi też mizianek brak :mrgreen: : Pan KOT w ogóle sie nie mizia, a u Niuńka jestem w niełasce za zakraplanie oczu), to mam zmiennika. Może nawet lepszego niz ja.
Obrazek

marcjannakape

 
Posty: 6643
Od: Pon cze 18, 2007 9:26
Lokalizacja: i znów Wrocław

Post » Nie sie 26, 2007 16:11

Biedna Lilianka :( A myślałam,że będzie inaczej :(

Kinga-Kotki

 
Posty: 1835
Od: Pon lip 03, 2006 15:52
Lokalizacja: Oleśnica

Post » Nie sie 26, 2007 16:23

:( :( :(

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Nie sie 26, 2007 16:37

moim zdaniem "domek" powinien trafić na czarną listę forumową. Ludzie, którzy o oddaniu Liliany zdecydowali na podstawie takiej argumentacji są bardziej niezbezpieczni dla zwierzęcia niż niezabezpieczony balkon. Nigdy nie wiadomo, jak się zachowają, gdy "ładny" kotek nagle ulegnie wypadkowi i naruszy swoją urodę.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, puszatek i 179 gości