Fantastyczne, ze mozna przeczytac takie opowiesci:))
Zwlaszcza o kotach, ktore podobno byly bez szans na adopcje:))
Moja jednooka Duska tez jest takim cieniem.
Zabiega, patrzy w oczy tym jednym slepkiem.
No i jak ich nie kochac?
W kazdym razie Gustaw okazuje Ci wielka milosc. To udeptywanie, chec ciaglej obecnosci blisko. Zwyczajnie super:)))