» Czw cze 07, 2007 18:42
Witam nazywam się Irenka,choć moja historia nie jest za wesoła przedstawię ją państwu,bo bardzo potrzebuję waszego wsparcia.Mieszkałam sobie w schronisku gdzie z dnia na dzień traciłam chęć do życia i zapadałam na zdrówku wtedy wypatrzyła mnie Bajka i uśmiechnęło się do mnie szczęście,ktoś postanowił mi dać szansę na życie -inne życie,lepsze życie! w schronisku trzymałam się razem z moją przyjaciółką niedoli Elficzką (cudowna kocia),i to też zauważono ,a że z Elficzką też nie było za dobrze to wspaniali ludzie z forum miau.pl zdecydowali,iż trzeba zabrać nas obie do szpitala,bo nie można nas rozdzielać -jesteście cudowni -dziękuje Wam za to! W szpitalu najpierw wydawało się,że to ze mną jest gorzej......ale mój stan się polepszał ,a Elfi z dnia na dzień czuła się coraz gorzej .....niestety stało się Elficzki nie ma wśród nas jest za TM gdzie pewnie biega z Waszymi Ukochańcami,które też się tam przeniosły ,bo panu Bogu też są miłe koty i inne nasze futrzaste.Ja tu za nią bardzo tęsknię ,bo była mi wsparciem ,a ja byłam jej wsparciem....no cóż teraz jestem sama ...a w zasadzie nie sama ,bo mam Was drodzy moi ,Was ,którzy dodajecie mi otuchy ,leczycie,dożywiacie mnie ,zaglądacie żeby się ze mną pomiziać,itd wszystkiego co dla mnie robicie nie da się wyliczyć ,teraz mili potrzebuję domu,bardzo potrzebuję ,zdrowieję i marzę o własnym Dużym choćby tymczasowym kochającym Dużym,niewyobrażam sobie powrotu do schroniska.....sama....bez Elfik... tam umrę wiem o tym ....tam nie jest moje miejsce...więc może u kogoś kto to czyta znalazby się jakiś kącik...niewielki kącik,ale dla mnie największy dar ,dar własnego DOMU,własnego KOCHAJĄCEGO DUŻEGO!!!Myślicie,ze mam szansę na życie ??? czy ktoś da mi ją??? Proszę nie zapominajcie o mnie wasza na zawsze Irena.