Whiskas, Kitekat - dlaczego nie?

[zuza]

Kid - wyobrazic sobie takie badania potrafie, ale wiem, ze liczyc na nie nie ma co...

[Petroniusz]

i wiem trochę o np. vichy - wiem czepiam się

No i co, i co? Jeżeli nie chciałabyś na Forum to napisz do mnie na priv. Bardzo mnie to ciekawi co z tymi vichy....

Ja też poproszę Zaciekawiłaś mnie.

[Estraven]

Nie wiem, jak sobie wyobrazacie badania, które wskazywałby, że W. jest szkodliwy, albo że MOŻE powodować jakieś zaburzenia.

Dla mnie wiarygodne całkiem są "wyniki codzienne" żywienia kociastych (w tym i kociat niekiedy) przez ostatnie piętnaście lat i obserwacja sierści, kaktusów, ogólnej kondycji i tak dalej. Wynik: mokre moje mają domowe, a suche RC Vet.

[Skarb]

a ja nie o karmie - tylko o tych kosmetykach, ja po chemii spożywczej i biotechnologii ze specjalnością w chemii kosmetyków i wiem trochę o np. vichy - wiem czepiam się

Chętnie się czegoś dowiem, lubię Vichy

[Kid]

Nie, nie. Mnie nie chodziło o to, że takie badania sa niedozrobienia. Tylko, że obiektywne wyniki są raczej niemożliwe. Bo tu chodzi o biznes i pieniądze. Tak mi się zdaje.

[Anka]

To ja sobie jeszcze cos dodam. Też (jak niektórych z Was) nie stać mnie na karmę z najwyższej półki. Nie jestem w stanie wyżywić ich np. Hillsem. Ale przecież są też karmy wcale nie droższe od W, ale robione przez sprawdzone firmy, więc może nie luksusy, ale napewno niezłe. Mam na myśli np. Larę, Nuggetsa - one nie są droższe od W. Czyli stać jest na nie przeciętnego opiekuna. Tylko - one się tak nie reklamują. Często tak sobie myślę, że kampania reklamowa np. W. musi być tak kosztowna, że właśnie te koszty są wpisane w cenę karmy. A reszta to chyba badziewie nic nie warte. Chociaż - przyznam się, że czasem (nie często) zdarza mi się, że zapomnę, że lepsze żarcie się skończyło, rano towarzystwo piłuje mordki i lecę do narożnego kupić cokolwiek na zatkanie. Ale - dostają tego naprawdę mało. Po prostu na odczepnego. A potem już coś lepszego.

[GRazyna]

Kid, dotykasz sedna. Kasa, kasa, kasa. A kogo obchodzi, że kot będzie gruby i chorowity.
Od momentu wejścia na polski rynek po dziś dzień Masterfoods ma przede wszystkim na celu wyrobienie w społeczeństwie nawyku karmienia kota [swoimi] gotowymi produktami. Wiecie, jak oni się cieszyli, jak kampanie zaczęły być skuteczne! Ludzie zaczęli kupować kotom/psom jedzenie w sklepie!
A ile osób czyta skład puszki zanim ją wrzuci do koszyka?
Ładne opakowanie, reklama w telewizorze i kotek wciąga te śliczne kolorowe chrupeczki jak oszalały...

[Merlin]

Moze i ja cos dorzuce:
moja kocica raczej jada domowe "papu", choc od czasu do czasu lubi wsunac saszetke czy puche np. sheby lub nawet wiskas'a ale juniorka, z suchej karmy toleruje jedynie friskis, zadne w czy kk jej nie zainteresuje, "jak mi dales takie "cos" to sam to jedz"
uwielbia natomiast wszelkiej masci tzw metki, tzn ludzki tatar , rybka surowa tez jest pycha a serek bialy i zolty to frykas

[eela]

Prawda jest taka, że karmę dla zwierząt robi się z posledniej jakości mięsa, z resztek. Spróbujcie zestawić cenę puszek z realnymi cenami składników (dobrej jakości). Jakoś nie wychodzi, prawda?

Nadmieniam nieśmiało, że konserwy dla ludzi też robione sa zwykle z byle czego i często trafiają sie nawet tańsze od W. i KK (co wcale nie znaczy , ze uważam je za dobra karme)
Ale np. mój TZ uważa, że wszystkie te RC, Iamsy i inne to jakieś scudowane badziewie rozpowszechniane przez lobby weterynaryjne

A właśnie - moze macie jakiś sposób na przekonanie go, że W nie jest najlepszą karmą (jego kotka je to od dawna a obecnie ma około 20 lat wiec łatwo nie będzie....)

[Anja]

eela, proponuje abys przedarla sie przez ten caly watek strona po stronie . Wiem, ze to bedzie trudne, ale byl tu poruszany temat chyba kazdej z karm i padlo duzo uwag i informacji, wiem bo sama baralam w tym czynny udzial jako przeciwnik Whiskasa.
Czytaj na raty jak nie dasz rady za jednym zamachem i najwyzej notuj nr stron gdzie znalazalas to Cie interesuje. Potem bedzie Ci latwiej to odnalezc i ew. przygotowac linie obrony nowych karm.
Zycze powodzenia

[Beata]

uwielbia natomiast wszelkiej masci tzw metki, tzn ludzki tatar , rybka surowa tez jest pycha a serek bialy i zolty to frykas

Koty nie powinny jadac surowej ryby, nie jest to zdrowe (za duzo fosforu bodajze). Gotowana lub sparzona i najlepiej nie za czesto

Zolty ser tez nie powinien stanowic podstawy diety kota...

[eela]

Koty nie powinny jadac surowej ryby, nie jest to zdrowe (za duzo fosforu bodajze). Gotowana lub sparzona i najlepiej nie za czesto

Zależy kogo spytasz - ja parę razy słyszałam że przy gotowaniu ginie wiele cennych składników. Ale co do tego, że nie za często to wszyscy są w miarę zgodni

[Anja]

A ja rybami wogole nie karmie. Przy niewydolnosci nerek i problemach z krysztalami ryby sie nie wskazane. A wlasnie mam kotke chora na nerki i kota po krysztalach.

[PumaIM]

Koty nie powinny jadac surowej ryby, nie jest to zdrowe (za duzo fosforu bodajze). Gotowana lub sparzona i najlepiej nie za czesto

Zależy kogo spytasz - ja parę razy słyszałam że przy gotowaniu ginie wiele cennych składników. Ale co do tego, że nie za często to wszyscy są w miarę zgodni

Uściślam - mogą jeść surową rybę, ale niewiele i nieczęsto. Nie ma to nic wspólnego z fosforem, tylko surowa ryba ma taki składnik (nie pamiętam nazwy ), który niszczy witaminę B, więc przy ciągłym karmieniu surową rybą występują przypadłości związane z niedoborem vit. B. Wysoka temperatura ten składnik unieszkodliwia. Nie potrzeba gotować, wystarczy sparzyć, czyli zalać wrzątkiem i potrzymać chwilę na ogniu.

[Merlin]

surowa ryba to raczej dodatek a nie podstawa zywienia
pisalem juz wyzej: frykas