Bura Myśka i wspólnicy.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 09, 2009 13:34 Re: Bura Myśka i wspólnicy. Jubileusz. ;-)

Jak dla mnie, też może być Niuniek z konewką ;)
Gratulacje z powodu jubileuszu!

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lis 10, 2009 18:44 Re: Bura Myśka i wspólnicy. Jubileusz. ;-)

O skaska! Jak miło Cię widzieć! :-)

Foty będą osobno, bo konewki są wychodzące (a właściwie ogródkujące, chociaż czasem pod kontrolą wychodzą przed ogrodzenie), a Niuniek nie. ;-)
Tylko muszę coś z tym &^%$%^#$# fotosikiem zrobić, bo mi się lymyt wyczerpał.
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Czw lis 26, 2009 17:49 Re: Bura Myśka i wspólnicy. Jubileusz. ;-)

Na razie obiecane dla Doroty:
Obrazek
Zdjęcie z lata, Twoja to ta druga od lewej. Prawda, że ładnie stado ją zaakceptowało?

Upsss... oczywiście konewka od Doroty to druga, ale... OD PRAWEJ. :oops:

I na dowód, że Myśka istnieje i ma się dobrze. Fota taka sobie, bo Myś pozować nie lubi, a światło u nas jest jakie jest.
Obrazek

A to zdjęcie zrobione wiosną 2007. Jeszcze rok temu tak wyglądała.
Obrazek
Ostatnio edytowano Pon lis 30, 2009 10:31 przez Nordstjerna, łącznie edytowano 1 raz
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Czw lis 26, 2009 18:02 Re: Bura Myśka i wspólnicy. Foty Myśki i stada konewek.

Nuncjusz:
Obrazek

Obrazek

I zakochana para, czyli Blenderek z Sykorią:
Obrazek
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Pt lis 27, 2009 9:35 Re: Bura Myśka i wspólnicy. Foty Myśki, Niuńka i stada konewek.

Cudne kociaste :)

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 27, 2009 10:21 Re: Bura Myśka i wspólnicy. Foty Myśki i stada konewek.

Nordstjerna pisze:Nuncjusz:
Obrazek

Rustie, pewnie trudno Ci w tym wielkim kocurze poznać to małe zasmarkane.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 27, 2009 10:35 Re: Bura Myśka i wspólnicy. Foty Myśki, Niuńka i stada konewek.

Etam, od razu widać z którego miotu 8) Te kociaki mają genetyczną skłonność do "puszystego futerka" (bo Brackish udowodniła, że to nie może być tłuszczyk, o nie! :lol: )

Rustie

 
Posty: 2395
Od: Wto paź 21, 2003 6:11
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 27, 2009 10:38 Re: Bura Myśka i wspólnicy. Foty Myśki, Niuńka i stada konewek.

Dzieki za foty! :D

Myska taka ladna! :ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt lis 27, 2009 10:40 Re: Bura Myśka i wspólnicy. Foty Myśki, Niuńka i stada konewek.

Sylwka, nie nie, zasmarkane to ono się zrobiło u nas.
U Rustie to było tylko małe, anorektyczne, sr...jące, pawiujące, chorobliwie chude i zapchlone.

Zasmarkanie było efektem leczenia tych wcześniejszych przypadłości, sterydami i antybiotykami, które paskudnie obniżyły Niuńkowi odporność. I efektem naszych nieustannych wizyt u wetów, skąd przywlekliśmy jakiegoś wyjątkowo wrednego wirusa. A utrwalenie się zasmarkania było efektem szczepienia, nie jedynym, niestety.

A poza tym, zdjęcie nie oddaje sylwetki Niuńka - puszysty to on wcale nie jest. Ma mocną kocurzą budowę (tendencję do tycia też ma, ale u nas skrobi nie dostaje, to tendencja nie ma szans się rozwinąć), ale w celu sprawdzenia tego, to trzeba go wziąć na ręce. Najlepiej tak, żeby się wyrywał. :mrgreen:
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Pon lis 30, 2009 10:22 Re: Bura Myśka i wspólnicy. Foty Myśki, Niuńka i stada konewek.

Cudne wszystko! I Niuniek, i Sykoria, i konewki, i ogródek...
Obrazek

marta79

 
Posty: 1613
Od: Czw sty 17, 2008 12:27

Post » Nie paź 31, 2010 9:30 Re: Bura Myśka i wspólnicy. Foty Myśki, Niuńka i stada konewek.

Co nowego?

Wszystko jako tako OK?
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie paź 31, 2010 15:48 Re: Bura Myśka i wspólnicy. Foty Myśki, Niuńka i stada konewek.

O, niezawodna Dorota jeszcze nas pamięta...
Jesteśmy, chociaż w nieco okrojonym składzie. W lutym pożegnaliśmy Gacka ['].


Reszta jak rok temu, chociaż np. Piskunka powinna już dawno szukać domu, bo już jest zupełnie zdrowa i oswojona, nakolankowa nawet. Dzisiaj już mogę z całą stanowczością stwierdzić, że przewlekły, ropny katar niereagujący na antybiotyki da się wyleczyć, bez antybiotyków i chemii. Trzeba się tylko zawziąć i czytać, czytać, czytać. Samemu, nie zdawać się na wetów.


Pojutrze Myśka świętuje czwartą rocznicę wygarnięcia ze śmietnika.
Kwitnąco.
W jej przypadku też w porę przejrzeliśmy na oczy, przestaliśmy leczyć, czyli podawać leki zalecone do końca życia. Wyszło kocicy na zdrowie.
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

Post » Nie paź 31, 2010 16:09 Re: Bura Myśka i wspólnicy.

Biedny Gacuś :(

Nordstjerna, ja się zastanawiam jak skutecznie wyleczyć zaflegmionego Filipa.
Jakiś czas dostawał sterydy, ale na je odstawiliśmy.
Inne leki (antybiotyk) tylko na chwile pomagają, a potem apiać od nowa się zaflegmia :(
Z podawaniem jakichkolwiek specyfików doustnie mam problem, on jest dziki :(
Przy każdej próbie złapania go i podania czegokolwiek ucieka przede mną, aż zadyszki dostaje :(
Ja odpuszczam, a choroba się nasila. Ostatnio złapałam gluta i zawiozłam na posiew. Nic nie wyrosło 8O
Tak na prawdę nie wiem co z nim siedzi.
Masz jakaś sugestię?
Będę Ci ogromnie wdzięczna.

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Nie paź 31, 2010 16:17 Re: Bura Myśka i wspólnicy. Foty Myśki, Niuńka i stada konewek.

Nordstjerna pisze:O, niezawodna Dorota jeszcze nas pamięta...
Jesteśmy, chociaż w nieco okrojonym składzie. W lutym pożegnaliśmy Gacka ['].


Reszta jak rok temu, chociaż np. Piskunka powinna już dawno szukać domu, bo już jest zupełnie zdrowa i oswojona, nakolankowa nawet. Dzisiaj już mogę z całą stanowczością stwierdzić, że przewlekły, ropny katar niereagujący na antybiotyki da się wyleczyć, bez antybiotyków i chemii. Trzeba się tylko zawziąć i czytać, czytać, czytać. Samemu, nie zdawać się na wetów.


Pojutrze Myśka świętuje czwartą rocznicę wygarnięcia ze śmietnika.
Kwitnąco.

W jej przypadku też w porę przejrzeliśmy na oczy, przestaliśmy leczyć, czyli podawać leki zalecone do końca życia. Wyszło kocicy na zdrowie.


Nordstjerna! :D

Dziekuje!

['] Gaciek...

Myśkaaa!!! :ok: :dance:

Nordstjerno,

o tym katarze - prosze napisz wiecej.
Ja walcze z czyms taikim u Mru 8O

I guano :oops:

Chrzanow - juz tylko we snach.
Nie podoba mi sie to :evil:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie paź 31, 2010 18:08 Re: Bura Myśka i wspólnicy.

Dziewczyny, przyznam, że mam poważny problem, jeśli chodzi o Waszą prośbę. Obawiam się, że moje doświadczenia z katarami (bo w sumie tych przewlekłych zasmarkańców było więcej) nie będą dla Was zbyt przydatne.
Z jednego prostego powodu: koty były (i są) leczone homeopatycznie, pojedynczymi lekami (również potencjami i dawkowaniem) dobieranymi indywidualnie w każdym przypadku - dla każdego kota inny lek okazał się tym właściwym. Leki były dobierane na podstawie całego spektrum objawów, zachowań, cech charakteru, usposobienia itd. Pisałam jakiś czas temu na forum o dobieraniu leków homeopatycznych (w paskudnych skądinąd wątkach, które nieodmiennie kończyły się podobnie) i wszystko to, co na ten temat pisałam, nie straciło aktualności.
Leczenie okazało się skuteczne wyłącznie dlatego, że nauczyłam się obserwować własne koty pod kątem wszystkich aspektów przydatnych do doboru leków i obserwować ich reakcje na podaną pojedynczą dawkę - i robić po swojemu, nie wg schematów, nawet jeśli schematy były zalecane przez fachowców. Ale udało mi się dlatego, że doskonale znałam te konkretne koty i poświęciłam naprawdę ogromną ilość czasu i uwagi - i, nie ukrywam, jako laik, który bazuje wyłącznie na materiałach pisanych (tzn. bez fachowego wykształcenia i dostępu do wymiany doświadczeń) miałam też chyba mnóstwo szczęścia.

Poza tym, podstawą było absolutne przekonanie o bezsensowności i nieskuteczności leczenia alopatycznego (a zwłaszcza antybiotyków) w tych przypadkach, poparte lekturą szeregu książek i artykułów, wyciągania wniosków z wcześniejszego nieudanego leczenia, analizowania obserwacji pod kątem wyczytanej wiedzy, itd.
O Piskunce powinnam w zasadzie pisać, chcąc znaleźć jej dom, który nie zaprzepaści efektów całej tej pracy np. podaniem antybiotyku przy banalnej infekcji. Ale jakoś trudno mi się do tego pisania przełamać.

Poza tym, przekonałam się kilkakrotnie, że poruszanie tych tematów na forum mija się z celem -przyciąga nieuchronnie tych, co wszystko wiedzą najlepiej i koniecznie muszą wychować tych inaczej myślących, a podtrzymywanie awanturek nie leży w moich intencjach. I mam nadzieję, że zakurzony wątek moich kotów nie stanie się miejscem takich awantur, bo w takim wypadku będę musiała go zamknąć.
Zanim odrobaczysz, poczytaj:
viewtopic.php?t=86719
i zanim nafaszerujesz kota metronidazolem, sprawdź, czy nie ma zwyczajnie alergii na gluten...

Nordstjerna

 
Posty: 3012
Od: Czw lip 06, 2006 20:52
Lokalizacja: Kraków ProKOCIm

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 128 gości