Moje kotki tymczasowe. Fotki Makumby s. 64

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 11, 2007 6:33

Karolka, to już Twój szósty "tymczas"? Ja zatrzymałam się gdzieś na ślimakowym Amanciku :roll:
Tzn. jestem daleko "za Murzynami"? :oops:
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Wiewiórki i inne ptaki

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12767
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon cze 11, 2007 19:33

Szósty szósty. Wreszcie się wzięłam i ponumerowałam te ogony, bo już sama się pogubiłam :lol:

Kocinka juz dużo lepiej. Katarku już prawie nie mamy. Trzecia powieka zeszła do połowy :D Ale jeszcze trzeba dawać kropelki.
Będą fotki kićka... niech tylko się usadowi w lepszej pozycji, bo nie mogę złapac korzystnego ujęcia :roll:

Aaaa kogoż to ja nie spotkałam u wetki 8O Monikę L z kicią prawie identyczną jak Makumba i była też Tiger :D
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon cze 11, 2007 20:01

Czy rzeczywiście, Karolciu, kotek nie widzi? 8O
Marcelibu
 

Post » Pon cze 11, 2007 20:25

Na to wygląda że nie widzi :cry: Na początku, gdy do mnie trafił miał całe zaropiałe oczka, ale wtedy wydaje mi się, że mniej więcej odrózniał cienie od światła. A teraz jakby gorzej... jakby przestał widziec. Bo jakoś mniej się czasem orientuje niż na początku. Sama nie wiem :crying:

Ale jest dobrze - poznał już mieszkanie, trafia do swojej kuwetki w łazience. Tylko miski z żarciem szuka na oślep wywąchując. Sam wskakuje na łóżko, więc szybko się zaaklimatyzował i wie gdzie co jest, a zatem nie rozbija się po ścianach jak niewidomy :D

No i przytył duuuużo. Jak do mnie trafił to ważył 80 dkg. A po tygodniu waży już 1,10 kg :mrgreen:
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon cze 11, 2007 20:29

No to wspaniale. Szybki skok wagi :D . Kotki niewidzące też sobie dobrze dają radę w życiu. A może leczenie pomoże i choć troszkę się poprawi :ok:
Marcelibu
 

Post » Pon cze 11, 2007 20:56

Karolka pisze:Aaaa kogoż to ja nie spotkałam u wetki 8O Monikę L z kicią prawie identyczną jak Makumba i była też Tiger :D

O której byłaś Karolka? Ja byłam przed szóstą, spotkałam Tiger, ale Moniki niestety nie (żałuję, bo jeszcze jej nie znam...).
Odbierałam taką piękność po sterylce:
Obrazek
Na zdjęciu moja Siostra, nie ja :wink:
I śliczna czarna wiewióra Samael.
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Wiewiórki i inne ptaki

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12767
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon cze 11, 2007 21:04

Ja byłam od 16.15 do 17. Straszna kolejka dzisiaj u wetki 8O Minęłyśmy się. O 17 przyjechała Tiger. A ja poszłam z maluchem do domu.

Udało mi się zrobić fotki oczek. Trudno było bo je przymykał. Tak to mniej więcej wygląda :roll: Trzecia powieka w jednym oczku jest przyrośnięta bodajże do rogówki... trzeba podziałać operacyjnie u dr Balickiego... niestety wyjechał z kraju na jakiś czas :(


Obrazek Obrazek
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon cze 11, 2007 21:29

Muszę wam coś ogłosić. 8)

Jestem dumna z Nuśki. 8O 8O

Nie sądziłam, że będzie aż tak rozumiejącym sytuację i myślącym kotem z wielkim sercem.
Ledwo minął tydzien, a ona w tym momencie zaczęła urządzać sobie maratony z Makumbą. Biega z kąta z kąt z ogonem na wiewióra i ogląda się za siebie czy maluszek za nią biegnie... a maluszek.... biegnie :D tylko z opóźnionym refleksem, bo musi uważać, aby na coś nie wpaść. Ale ogonek pionowo w antenkę, obowiązkowo napuszony 8) Bawią się dzieciaki :dance: :dance2:

Nuśka chyba wie, że Makumba wymaga specjalnej troski. Bacznie go obserwuje, dziwi się czasem o tak 8O Ale czuje się przy nim bezpieczna, bo mały jak to mały - mniejszy od niej i nie zawojuje :wink: A i nie przytyka się do niej... nie zaczepia nahalnie. Taka kochana istotka. :love: Nuśka nie siedzi tak jak zwykle na szafce, tylko żyje własnym życiem jak co dzień, wyleguje się brzuchem do góry i obraca łepek dookola żeby patrzeć co porabia mały :) Chyba czuje się jak prawdziwa mama :pig:
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon cze 11, 2007 21:52

Brawa dla Nuśki. Może tęskni za Trini i znalazła taką namiastkę? Ale fajnie, że jest taka delikatna dla Makumby!!!
Stale, oczywiście zakochana w Nuśce...
Marcelibu
 

Post » Śro cze 13, 2007 13:33

Jedno oczko wydaje się niby lepsze 8O :D Widać troszkę gałkę, ale za lekką białą błonką :roll: Drugie jest gorsze. Chyba w nim przyrosła się 3-cia powieka. :cry: No i pod powieką całe białe. :(

Kropelki nadal dajemy.
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro cze 13, 2007 13:46

prześliczny jest Macumba :D
mój Arti miał także przyrosnięta trzecią powieje w jednym oczku, kiey go zabrałam z działek; miał zabieg i okazało się,że pod spodem jest wspaniałe oczko :D
natomiast Rolfika adoptowałam juz jako dorosłego, prawdopodobnie widzi światło, może kontury, ma uszkodzona rogówkę, jednakże wcale mu to nie pzreszkadza być najwiekszym łobuziakiem, koty wspaniale daja sobie radę, wyostrzaja sie inne zmysły, a kiedy poznaja teren, osoba nieświadoma faktu, nawet nie zauwazy,że kotek nie widzi :D
ślepaczki sa naprawdę wyjątkowe, a duży musi nauczyc się tylko dostosowac mieszkanie do potrzeb takiego kotka i przewidywać, co może zmalować, żeby np. nie wlazł do talerza z goraca zupą,etc. :roll: :wink:

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26856
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro cze 13, 2007 13:49

Karolka, a może nie miałabys nic na przeciwko, abym i Macumbę wzieła pod opieke wirtualna? grosik do grosika... :?: :D

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26856
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro cze 13, 2007 14:32

Doczytałam zaległości. Macumba powinien wyzdrowieć, a kocio z niego śliczny, więc i dobry domek znajdzie :ok:
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30708
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Śro cze 13, 2007 14:48

alessandra pisze:Karolka, a może nie miałabys nic na przeciwko, abym i Macumbę wzieła pod opieke wirtualna? grosik do grosika... :?: :D


Ja nie mam nic przeciwko. Każdy grosz się przyda. Kropelki trochę kosztowały, a za kilka dni kiciuś dostanie bardzo drogą maść do oczka. No i pewnie gdy dr Balicki wróci do Polski to Makumba pojedzie na operację oczek. :roll:

Alessandra Ty chyba obrabowałaś bank 8O
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro cze 13, 2007 15:34

to pięknie, wpisuj mnie zatem, cioteczko przy Macumbie, a juz dziś przesyłam alimenty na konto Fundacji Kasi D :D

Karolko, jesli masz jakies pytania do weta, nie krepuj się zatelefonować pod nr 508384486, ten fajny doktor (Bartek) jest zawsze sercem w Lublinie (stamtąd pochodzi). On wraz z żoną uratowali koteczke z tego wątku http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=60 ... wdrapa%B3a, sama oceń :D sa lekarze i lekarze-ludzie, wiem coś o tym, bo przerabiałam na swojej osobie i przyznam,że jestem tym mniej ufna, im ma większy rozgłos wokół siebie, ale to juz inny temat...
:? a jak myslisz, Karolko, po co sa banki? żeby, żeby...łupiono takich ludzi biednych, jak my, więc wole inwestowac w koty zamiast do banku 8) :ryk:[/size]

alessandra

Avatar użytkownika
 
Posty: 26856
Od: Pon maja 07, 2007 13:04
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1815 gości