bettysolo pisze:Czy w przetargu na prowadzenie schroniska biora udział jakies inne firmy poza "usypiaczmi"
bo moze wygrywaja tylko dlatego ze nie ma innych chetnych
Niestety masz racje,nie ma innych chętnych.
Byłyśmy dziś ranow z fili nieoczekiwaną wizytą w schronisku.
Pani Kierownik nie było ,ale przyszła pracownica i ''oprowadziła nas po kociarni''
Liczba kotów na kociarni taka sama.
Łasuch,Czarne Cudo i cała reszta jest......
Kotek bez ogonka :chory...
W tzw ''na kwarantannie '' były dwa koty-100%DOMOWE
Na kociarni były może ze dwa nowe: jeden czarny-młodziutki,drugi burasek.
Kotów było więcej lecz niestety w zeszłym tygodniu był przyjęty kocur ,który po kastracji był dany na kociarnie , gdzie pozarażał koty mniej odporne.....i dwa zostały uśpione.
Tak naprawde nic się tam nie zmieni, dopóki nie będzie izolatki.....
Jeśli chodzi o koty ,które Mysza z Pei będą dziś zabierać do domków na leczenie, to rozmawiałam przed chwilą jeszcze raz z wetem.....
Stan jednej: Mgiełki jest gorszy i na pewno w schronisku nie dało by się jej wyleczyc.
Stan drugiego jest niby lepszy..ale wszyscy realia znamy....
Koty dziś zostaną zabrane.......