6WspaniałychFredków+4Damy. Filip znowu charczy :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 13, 2008 17:34

Huh.. ja chociaż potrzymam kciuki :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

cassidy

 
Posty: 11169
Od: Śro paź 25, 2006 13:14
Lokalizacja: Oborniki/Poznań/Chojnice

Post » Śro lut 13, 2008 18:04

Jadziu - dobrze, że on tyle waży, będzie miał z czego tracić. Łatwiej jest wyprowadzać z ciężkiego stanu kota, który ma co zrzucić [wiem, jak to jest, bo ostatnio odratowywaliśmy po zatruciu siedmiokilowego Xawera teściów].

Kciuki trzymam.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lut 13, 2008 19:10

Juz mam wyniki:

Biochemia:
mocznik 44,2 mg/dL
kreatynina 2,1 mg/dL
AST 24,5 U/L
ALT 28,6 bu/L
amylaza 1312 U/L
fosfataza alkaliczna 43 U/L
glukoza 84 mg/dL
PLT 245 PUx 13 do pot. 3 /mikronL

Morfologia:
WBC 7,7 WLx10 do pot. 6/mikronL
HGB 16,0 g/dL
RCB 9,63 x10 do pot. 3/mikronL
HTC 60,5% 8O
HCT 62,8 fL
MCH 16,6 pg
MCHC 26,4 g/dL
RDW-SD 19,6 fL

Badnaie moczu:
SG 1.030
LEU 500 Ley/ul
pH 6
pozostałe składniki neg
kolor jasno-żółty / lekko metny
nabłonki - wielokatne - pojedyncze
Leukocyty 1-3 w polu widzenia
mineralne; moczany bezpostaciowe - zalegają pole widzenia
inne - bakterie - bardzo liczne 8O


Moja wet nie widzi dramatu: podrażniona trzustka, lekko podwyższona kreatynina, odwodnienie poważne :(
Leczymy, nawadniamy i bedziemy musieli przejśc na lecznixcza karmę, dla kotów z wraśliwym układem pokarmowym.
Za chwile bierzemy sie za przewód moczowy Rudego i tępmiy bakterie, ale to jak całkowice przestanie wymiotowac na różowo, jak chłopak odzyska chęc do zycia.

Rudziaszek siedzi na najwyższym szczycie drapaka i osypia stres.

No i ma z czego zrzucić swoją wagę ;)

Dziękuje za kciukasy, pomagaja :D prosimy o więcej :P
Ostatnio edytowano Śro lut 13, 2008 19:19 przez Fredziolina, łącznie edytowano 1 raz

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11996
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Śro lut 13, 2008 19:14

Proszę uprzejmie :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

bechet

 
Posty: 8667
Od: Śro sie 24, 2005 9:54
Lokalizacja: kraków

Post » Śro lut 13, 2008 19:18

:ok: :ok:
:ok: :ok:
To koniczynka szczęscia (wg chyba pomysłu Doroty :roll: ).
Kciukasy dla Rudiego!!!
Marcelibu
 

Post » Pt lut 15, 2008 0:02

Kciuki.
Masz dobra wetkę - dacie sobie radę.

Rudy odwodnił się przez to rzyganko. Nawodniony wróci do normy.

Buziaczki.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lut 15, 2008 11:45

Kochane bardzo dziękujęmy.
Rudziawuś czuje sie lepiej.
Dostaje 250 ml płynów w żyłke. Kroplówkujemy sie do niedzieli.
Sierć juz nie sterczy.
Nie chowa sie w najciemniejsze miejsca, leciutko ożywa.
Zasmakował mokrego renala, po którym już nie wymiotuje.
Stracił zainteresowanie innym żarciem.
Dzisiaj przyjdzie paczka z Krakvetu z żarciem dla niego i Freda.
Jak zasmakuje w leczniczej karmie to bedzie z góreczki.

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11996
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pt lut 15, 2008 13:32

Trzymam Jaguś mocno :ok: !!!
Marcelibu
 

Post » Pt lut 15, 2008 13:38

kciuki muszą być :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

cassidy

 
Posty: 11169
Od: Śro paź 25, 2006 13:14
Lokalizacja: Oborniki/Poznań/Chojnice

Post » Czw lut 21, 2008 21:38

Rudziawus czuje sie zdrów, bryka, pospiewuje i gada, i gada 8)
Jak miło słuchać jego gadania :P
Nasz Kochany Ryżolec 8)
Obrazek
Reszta, poza pawikami kłaczkowymi ok.
Fred i Rudy są dopajani, reszta ze strachu czesto u wodopoju.
Polarek bardzo zaprzyjaźnił sie z Kaziem, najczęściej tak się bawią trokiem 8)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Przypalona okupuje kuchenny koszyczek, a Fred musi na szafkach zjadać swoje lecznicze żarełko.
Obrazek

Kaziu jest gotowy do adopcji, jeszcze tylko szczepienie i bedziemy szukać dobrego, kochanego człowieka.
Zrobił ogromne postępy, bo nawet biega za chłopakami, skacząc jak zajączek, ale juz wypracował większa równowagę.
Radzi sobie wspaniale, ale musi zamieszkac w jednopoziomowym mieszkaniu, jest paterowym kiciusiem :(
Potrafi wejśc na parapet, a to za sprawą kanapy, która graniczy przy biurku, a z biurko stoi przy parapecie.
Wiec czasami Kaziu wchodzi na parapet i obserwuje świat zewnetrzny.
Niemniej zawsze boje sie aby nie spadł i czegoś sobie nie zrobił :(
Kaziu to wesoły, towarzyski kiciulek 8)
O nim będzie w jego wątku, ale to w weekend, bo jestm ciut zajęta :(

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11996
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Czw lut 21, 2008 22:25

Jagódko, zdjęcie Rudiego w misce powaliło mnie normalnie :lol: . Oprócz tego, że tak bardzo sie ciesze, że jest lepiej. Ucałuj Rudego ode mnie mocno i powiedz mu do uszka, żeby mi takich numerów nie robił więcej :twisted: .
Syjamka w koszyczku - no bajka normalnie :lol: . Ona normalnie chyba jogę (tak, jak Myszkin CoToMa) trenuje - zmieściła się do koszyczka. No i wreszcie zobaczyłam "tak bardziej" Freda. Wiesz, ja jak zwykle szukam jakichś różnić, żeby móc samej wiedzieć, który Fred i Bonczuś :oops: . Widzę, że Fred cosik rudawy tu i ówdzie? Czy mi się wydaje? Bo ja już nie wiem, jak ich odróżnić :roll: . Chyba faktycznie jednak poczekać do "wizji", bo sie zapłaczę ze stresu :( 8) ...
Polarek, mój faworyt w Twoim stadzie. Ta jedna, tylna łapka czarna zawsze mnie rozbraja. Kaziowi widać, że po tylu miesiącach łapunia sie goi. Bardzo jesteś dzielna Fredziolino!!!! :1luvu:
Marcelibu
 

Post » Pt lut 22, 2008 0:48

Ciszę się, Jadziu, że z Rudym lepiej. :D

A zdjęcia - cudne. :lol:
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lut 22, 2008 8:06

Fredziolina pisze:Nasz Kochany Ryżolec 8)
Obrazek

Widzę, że u Fredzioliny też się podaje potrawy z kota :twisted:
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Pt lut 22, 2008 10:47

CoToMa pisze:
Fredziolina pisze:Nasz Kochany Ryżolec 8)
Obrazek

Widzę, że u Fredzioliny też się podaje potrawy z kota :twisted:


jasne 8) ta potrawa sama dupke wsadziłą w miseczkę, na ręcznik papierowy gdzie miały frytki lądować :lol:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11996
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pt lut 22, 2008 10:50

Marcelibu pisze:Jagódko, zdjęcie Rudiego w misce powaliło mnie normalnie :lol: . Oprócz tego, że tak bardzo sie ciesze, że jest lepiej. Ucałuj Rudego ode mnie mocno i powiedz mu do uszka, żeby mi takich numerów nie robił więcej :twisted: .
Syjamka w koszyczku - no bajka normalnie :lol: . Ona normalnie chyba jogę (tak, jak Myszkin CoToMa) trenuje - zmieściła się do koszyczka. No i wreszcie zobaczyłam "tak bardziej" Freda. Wiesz, ja jak zwykle szukam jakichś różnić, żeby móc samej wiedzieć, który Fred i Bonczuś :oops: . Widzę, że Fred cosik rudawy tu i ówdzie? Czy mi się wydaje? Bo ja już nie wiem, jak ich odróżnić :roll: . Chyba faktycznie jednak poczekać do "wizji", bo sie zapłaczę ze stresu :( 8) ...
Polarek, mój faworyt w Twoim stadzie. Ta jedna, tylna łapka czarna zawsze mnie rozbraja. Kaziowi widać, że po tylu miesiącach łapunia sie goi. Bardzo jesteś dzielna Fredziolino!!!! :1luvu:


Wycałowany i skarcony :wink:
Nie ma większej radosci jak rozgadany, wesoły Ryżolec 8)
Sniadania zjada na osobności, a potem jak zapomnę go wypuścić chłopak zawodzi ile ma sił, a jak melodyjnie to robi 8)


Monika Fred ma ciut ryżawy brzuszek i przebłyski na boczkach.
Bardzo szczupły, teraz 4 kg waży.
Jak go zobaczysz to ich odróżnisz, bo to sa trzy inaczej umaszczone kociska :D

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11996
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 165 gości