10 kotów-Ofelka [']....

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 25, 2006 18:50

Berni śledzę na bieżąco twój wątek i strasznie mi przykro, że tak się ciężko układa. Nie umiem ci w żaden sposób pomóc mogę jedynie mocniej zacisnąć kciuki by w końcu los się odmienił.
Nataniel lat 12:)

Alina1971

 
Posty: 12757
Od: Sob maja 21, 2005 17:33
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój/Śląsk

Post » Sob mar 25, 2006 22:34

dzięki Alina :D dobre słowo to miód na moje serducho, ważne że ktoś wogóle mysli o krówkach i wspomaga je choćby dobrą myślą

bo ostatnio czują się bardzo osamotnione w walce z swoją bezdomnością

niestety ten cholernie koszmarny dzień jeszcze się nie skończył :cry:
nowy kot szuka domu, znowu śmierć opiekunki. Dwuletni czarny kocur kastrat... zdjęć jeszcze nie mamy :(
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Sob mar 25, 2006 23:42

Berni, przykro mi bardzo ze tak zle sie dzieje
trzymam kciuki i szukam domkow
jesli bede mogla jakos pomoc to daj znac

anemonn

 
Posty: 795
Od: Pon sty 23, 2006 17:04
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie mar 26, 2006 20:02

najnowsze wieści krówkowe i nie tylko...

Berenika zjadła dzisiaj 1/3 puszki animondy :D :D :D to dla mnie prawdziwy powód do radości
mam nadzieje ze jutro i pojutrze i popojutrze i popopopop.... też będzie jej to smakować. I że to koniec grymaszenia, niejedzenia.

Sami idzie na zabieg w tym tygodniu, dziewczyna która miała ją zabrać jakoś cały czas coś jej nie po drodze a Sami nie może czekać...
na szczęście Amidalka wspomoże finansowo :D ogromne dzięki i w tym wątku :D jakby ktoś chciał jeszcze pomóc kasowo operacje Samnty będziemy wdzięczni ogromnie.

Ofelka jest zamówiona :D
jak wszytsko pójdzie po naszej myśli 15 kwietnia Ofelka pojedzie do własnego domu a raczej domek przyjedzie po nią :D
szkoda tylko że do 15 tak daleko, bo jak pokazuje życie krówki nie cieszą się przychylnością czasu :( oby w tym wypadku było inaczej...

niestety żeby nie było za wesoło to Ofelka ma te dziwne wyłysienia na bokach. Miała jakieś zmiany w macicy i jajnikach, wet mówił że to może od zmian hormonalnych. Czy ktos się spotkał z czymś takim? jak długo może to odrastać?

i inna wieść niekrówkowa

na jednym z podwórek bytuje bezdomna kotka bez ogona... jest w ciązy, udało sie mi porozmawiać z dwójka mieszkańców... pani mówiła jak to ona dba o kotkę, przynosi jej jedzenie, ale na słowo sterylka prawie się przezegnała :roll: standart niezgodne z naturą :evil:
a pan stwierdził że kotka na pewnio jest w ciąży bo oni oglądali jak koty TO robią na podwórku...i że kotka ma nosówkę :roll:
kotka faktycznie ma zapchany nosek i coś jej w gardełku charczy...
weci którzy robią sterylki za kasę z UM nie chcą jej wysterylizować skoro jest tak w wysokiej ciąży :roll: bo to barbarzyństwo...
mam swoje zdanie na ten temat, ale nie będzie na siłe zmuszać wetów do zabiegu...

inny się zgodził, bo poglądy ma zbieżne z moimi, że barbarzyństwo to kolejne kociaki w piwnicach. Tylko że ten nie ma dotacji z UM :(
zabieg nie będzie pełnopłatny bo mam tam zniżki 8) ale trzeba będzie zapłacić...
Już mam 100 zł :D :D :D dzięki Ani1311
. Tyle normalnie płacę u nich za sterylkę, tylko teraz to będzie sterylka aborcyjna więc pewnie droższa.

Ponieważ ja mam w domu teraz takie spore stadko i większość nieszczepionych nie chce ryzykować i przechowywac kotki po zabiegu u siebie. Może zostać w lecznicy, bo mają szpitalik, ale to kosztuje.
Jasno i prosto z mostu, proszę ślicznie o zrzutkę :oops:
uratujmy kolejne kocięta od bezdomności a ich mamę od wiecznych ciąż...

mam już klatkę-łapkę :D wielkie dzięki Wellington jestes przekochana :D :D
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Nie mar 26, 2006 20:12

berni pisze:
niestety żeby nie było za wesoło to Ofelka ma te dziwne wyłysienia na bokach. Miała jakieś zmiany w macicy i jajnikach, wet mówił że to może od zmian hormonalnych. Czy ktos się spotkał z czymś takim? jak długo może to odrastać?



Berni, mojej koleżanki kotce pojawiły sie zmiany pohormonalne na skorze, łysienia po obu boczkach. Po zabiegu ok. 2 tygodnie włoski zaczeły narastac i łysienie zanikało.
Moze zanim Ofelia trafi do nowego domku sierć odrośnie, mnie to trudno powiedzieć, ale byłam dobrej myśli.

Jesteś bardzo dzielna :ok:
Ja poczytuje watek Krówek. Chciałabym im pomóc.
Wiesz, jak znajde czas to moge na róznych forach wrzucić ogłoszenie o Twoich koteczkach do adopcji.
'Przyslij mi mailem tekst i fotki.
Jak sie znajdzie domek, to z transportem na forum poradzimy :wink:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11994
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Pon mar 27, 2006 7:53

Fredziolina pisze:
Wiesz, jak znajde czas to moge na róznych forach wrzucić ogłoszenie o Twoich koteczkach do adopcji.
'Przyslij mi mailem tekst i fotki.
Jak sie znajdzie domek, to z transportem na forum poradzimy :wink:



dziękuje bardzo, dzisiaj prześlę tekst i zdjęcia.
To bardzo duża pomoc dla mnie, bo juz nie starcza mi czasu na opiekowanie się tym sporym stadkiem... ogłoszenia, rozklejanie zajmują masę czasu a koty chcą zebym się z nimi bawiła, miziała...
Moja kotka sie obrazila na mnie bo ostatnio bardzo ją zaniedbuje :(
zaczynam powoli czuć się w schronisku-koty czekają z utęskinieniem na odrobinkę glasków :oops: :(
ale domki same się nie znajdą :(
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pon mar 27, 2006 8:58

Berni,
przyślij mi na pw swoje dane potrzebne do przelewu.
I poproś Pei, by znów zorganizowała aukcję cegiełek na allegro.
Moje koty za TM: Gaja - 4 lata; 21.09.2009 Bobik - 8 lat; 16.08.2018 Myszka - 14,5 lat; 17.01.2020 Szymek - 19 lat; 07.05.2021 Kuba - 17 lat; 28.03.2022

Koty z Opola pod moją wirtualną opieką: Skarbinka - 16.02.2010 Maskotka - 22.10.2010 Fatimka - 01.11.2010 Irenka - 29.06.2012
Roki - 16.08.2012
Henio ze Szczecina - lipiec 2022
Bibi - 17.08.2022

Szymkowa

 
Posty: 4818
Od: Pon lis 21, 2005 17:06
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Pon mar 27, 2006 21:58

zdjęć troszkę :D
może akurat się ktoś zakocha :roll:

Obrazek

Obrazek
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Pon mar 27, 2006 22:04

ja sie zakochalam :1luvu:

ale niestety moge tylko na odleglosc :roll:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

Obrazek

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon mar 27, 2006 23:22

Jaka ona śliczna :love:

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Wto mar 28, 2006 20:55

Berenika przybiega do drzwi jak tylko je uchylam, kokietuje mnie spojrzeniem , zaczyna barankować wszytsko naokoło i patrzy prosząco: no weź mnie pogłaszcz :D
dwa głaski a ona już na brzuszkiem do góry :D

no i najważniejsze :D
Berenika je (żebym tylko nie zapeszyła)

oczywiście jak na niejadka przystało nie wszystko, ale dzisiaj zjadła i sniadanko i obiadek i kolacje :D

co prawda animodna już była bleee ale za to gourmet był pycha :D
i kurczak jakoś dzisiaj smakował :D i odrobine Kiti keta suchego dałam :oops: :oops: najwazniejsze że zostało zjedzone :D

Ofelka u weta przeszła samą siebie w tuleniu się, barankowaniu, mruczeniu etc etc.
Słodka koteczka.
Niestety nie udało się ustalić przyczyny tych wyłysień, które dwa tygodnie po sterylce w ogóle nie zarosły :roll: wet mnie uspokoił że to na pewno nie grzyb, bo skóra jest tam zdrowa.

nie udało się mi jak narazie wybrać na łapanie tej ciężarnej kotki :( nie mam nawet z kim tam jechać a łażenie samej po ciemnych podwórkach nie uśmiecha mi się :( chodzę tam po pracy, ale juz nie spotkałam kici. Mieszkańcy mówią ze na pewno tam mieszka, ale nie chcą za bardzo współpracować :roll:
może jutro się uda...


Sami jedzie na zabieg w czwartek.


i wesoła wieść :D

Kaczanek ma domek, zamieszkał z Kacprem u Wellinghton

no ale Gepetto wraca, więc stan krówek bez przydziała na dom pozostał niezmienny :cry:
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Wto mar 28, 2006 21:32

Cieszymy sie z Kaczankiem :dance:

i smucimy z Gepetto :(

za domki dla wszystkich :ok:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

Obrazek

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro mar 29, 2006 7:07

Berni , trzymam mocno za domki
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Śro mar 29, 2006 10:32

Berni moje kciuki nadal zaciśnięte. Ja też na odległość mogę się zakochać tylko. Dzielnie sobie radzisz, nie wszyscy tak potrafią, ja nie.
Dlatego czytam na bieżąco ten wątek i podziwiam twoją silną wole i walke o te koty.
Nataniel lat 12:)

Alina1971

 
Posty: 12757
Od: Sob maja 21, 2005 17:33
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój/Śląsk

Post » Śro mar 29, 2006 11:00

Wiem, ze berni bardzo pomagają Wasze kciuki i ciepłe słowa, dziewczyny :)

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, elmas, Patchi, Patrykpoz, zuzia115 i 93 gości