=^..^= Takeshi i dziewczynki... niespodzianki

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 03, 2006 15:23

Takie maluchy jako jedynaki 8) trudno sobie wyobrazić :lol:
I tak zajmują dużo czasu, a są we cztery i bawią się ze sobą.
A jak taki kocio nie będzie miał towarzystwa? już parę razy były rozpaczliwe posty typu: "kotek chce, żeby zajmować się nim cały czas! nie mam chwili spokoju!" :lol:
Tia, szkoda, że tyle osób myśli, że malutki kotek to taki grzeczniutki i najchętniej to w koszyczku śpi - jak na zdjęciach :roll:
A to małe tornado jest 8) :lol: :lol:
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Czw gru 07, 2006 19:53

Jaka szkoda, że tak mało ludzi decyduje się na dwa kociaki na raz. Ale ja też brałam po jednym :oops: . I nie wiem czy mój mąż i dziś by sie zdecydował na dwa szatanki. :twisted:
Leysi i Dyzio za TM :(

Dyzio

 
Posty: 1042
Od: Czw maja 19, 2005 22:23
Lokalizacja: Warszawa - Wola

Post » Czw gru 07, 2006 20:28

Akineko pisze:Takie maluchy jako jedynaki 8) trudno sobie wyobrazić :lol:


święte słowa Akineko, święte słowa :lol:
ja mam takiego jedynaka i prawie, że osiwiałam bo Mruf się nie liczy ona przecież z takim totem to się bawić nie będzie.
Dlatego też się dokacamy, no i ratunek w tymczasach :wink:
Obrazek
Nie ma Sopelka :(

tanita

 
Posty: 2891
Od: Śro lip 27, 2005 22:17
Lokalizacja: Warszawa-Bródno, forpoczta Mafii Tarchomińskiej

Post » Pt gru 08, 2006 14:03

Maleńtasy Od paru dni nie są zamykane w łazience, kiedy wychodzimy z domu.
Czas wyjścia się jeno wydłużył 8)
Kable od komputera są zamknięte w pudle pod biurkiem: przez jeden otwór wystają wtyczki od listew, a przez drugi tylko to co niezbędne. Reszta w środku.
Jakiś taki porządek pod biurkiem się przy okazji zrobił :oops:
Reszty niestety w pudełkach pzamykać się nie dało, więc trzeba za każdym razem nurkować za meblami i wyjmować z gniazdek.
Bo nie wierzę, że tam nie będą próbowały się dostać 8)

I muszę pochwalić czarno-białą część maleńtasów za pęd do nauki 8) :lol:
Rzecz tyczy krytej kuwety. Otóż małe zaczęły się zastanawiać co to za przedmiot, w którym znikają duże koty...
Klonik najpierw boksował tylko drzwiczki, ale za to z jakim zapamiętaniem :lol:
A wczoraj przechodząc przez przedpokój, zauważylam dziwne poruszenie: Poziomka i Klonik wlazły do środka za Takeshim :roll: :lol:
Trochę im ciasno chyba było, bo hałasowały. Z wyjściem na zewnątrz kłopotów nie było ;)
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pt gru 08, 2006 22:26

Małe doczekały się w końcu wątku na kociarni 8)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=53429

Zainteresowanych zapraszam - wstęga przecięta :D :wink:
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pt gru 08, 2006 22:34

O, zdolne masz maluchy :D
A z krytej kuwetki skorzystały zgodnie z przeznaczeniem czy tylko poprzeszkadzały Takeshiemu? :lol:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30737
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon gru 11, 2006 16:02

Korzystały zgodnie z przeznaczeniem 8) zlokalizowałam tam malutkie qpki :lol:

W niedzielę do swojego nowego domku pojechały Brzózka i Malinka :D
Do wspólnego domku!
Z maleństw zostały króweczki 8) Klonik i Poziomka - też bym chciała, żeby znalazły domek razem...
I jeszcze cały czas jest Kalinka - piękna czarnulka :1luvu:
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Sob gru 16, 2006 22:24

No to gratulacje - pierwsze koty za płoty! :wink: :lol:
A już serio - wspaniale, że udało im się znaleźć wspólny dom :D . Trzymam kciuki, żeby następne kociaki też poszły "w dwupaku"! :D
Obrazek

Domino76

 
Posty: 3301
Od: Śro paź 05, 2005 8:41
Lokalizacja: Wrocławianka mieszkająca w Opolu

Post » Nie gru 17, 2006 1:23

o jakże ja tęsknie wirtualnie za Brzózką (ekhm... Łupinką, tak ?)
Niech im obu będzie jak najlepiej w nowym domku :ok:
A i reszcie ferajny zapewne też się poszczęści, jeśli nie dwójkami to może... w trójpaku :roll: :wink:

Majszczur

 
Posty: 1062
Od: Śro mar 29, 2006 13:31
Lokalizacja: Warszawka... po prostu

Post » Pon gru 18, 2006 0:48

Dla wielbicieli Łupinki (Brzózki) i Pręguni (Malinki): http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=1982254#1982254

Takeshi po antybiotyku ma się dobrze.
Niuniek strachu mi narobił :roll:

A z dziwnych sytuacji ... Kalinka ma chyba ochotę na rujkę :twisted:
Przy głaskaniu zadziera ogonek bardziej niż zwykle i tak jakby postanowiła nauczyć się jakiegoś tańca :twisted:
i grucha sobie pod nosem 8)
i otwarcie podrywa Takeshiego 8O nie wie biedna, że on bezjajeczny jest :twisted:

Oj, kurcze, ja się odzwyczaiłam od takich zachowań :?
Trzeba chyba będzie pomyśleć o ciachnięciu dziewczynki w niedługim czasie...
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Pon gru 18, 2006 11:38

Ty mnie nie strasz tą rujką :twisted:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30737
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon gru 18, 2006 16:48

:lol: Kicorku nie straszę!
dzisiaj rano Kalinka nie tańczyła, zobaczymy wieczorem 8)
może jej przeszło? :roll:

I przez kocisze spóźniłam się do pracy :? Tak się kręciły pod nogami, że jak tu nie poglaskać, nie przytulić? :oops:
Tylko Takeshi smutny jakiś był... nie przyszedł rano posiedzieć na kolanach jak pilam kawę, nie chciał żeby go głaskać :(
muszę go poobserwować uważnie znowu :?
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Wto gru 19, 2006 2:42

Akineko pisze: ... Tylko Takeshi smutny jakiś był... nie przyszedł rano posiedzieć na kolanach jak pilam kawę, nie chciał żeby go głaskać :(muszę go poobserwować uważnie znowu :?

Smutny, smutny :roll: No jak ma nie być smutny
kiedy mu dziewucha ósemki tyłeczkiem przed nosem kręci,
a on... bez... ten tego no... wydmuszki tylko ma pod ogonem :twisted: :wink:

Majszczur

 
Posty: 1062
Od: Śro mar 29, 2006 13:31
Lokalizacja: Warszawka... po prostu

Post » Wto gru 19, 2006 12:13

Już na szczęście nie kręci :lol:
Chyba tylko się przymierzała do tej rujki bo wczoraj wiczorem już "normalna" była :wink: może taką próbę sobie zrobiła 8) :lol:

Takeshiemu humor już wrócił, co mnie cieszy bardzo :D
Mały niedomagał trochę ostatnio i może dlatego tak nad nim się trzęsę :roll:
Dzisiaj od rana jeżyka swojego kochanego do rzucania przynosił... i znowu spóźniłam się do pracy :oops: :lol:

No bo ja nie mogę :twisted: Lucynka gada leżąc na kolanach, Kalinka barankuje, Takeshi znosi zabawki, Klonik i Poziomka wapinają się po nogawkach.... a jak się już podniosę, to Bubinka miąka, a Irenka stoi w przedpokoju z wielkimi oczami i miną "nie porzucaj mnie!!!!"
No terroryzują mnie normalnie, pod włos biorą :twisted: :lol: :lol:
Obrazek

Akineko

 
Posty: 2317
Od: Pt wrz 23, 2005 10:20
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Wto gru 19, 2006 12:57

Serce masz miętkie, to włażą ci na głowę :wink: :lol:
Obrazek Polska - katolska oraz kibolska

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30737
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 60 gości