nareszcie jakieś wieści
Trzymamy kciuki dalej
i czekamy na poprawę.
za lepsze jutro

Moderator: Estraven
czarnekoty123 pisze:To poważny zabieg. Nefi była miesiąc opuchnięta (mniej niż na początku, ale jednak). Obserwuj czy nie robi się jakiś ropień (u nas się zrobił - z racji serca przekłuwanie "na żywca", moczenie rivanolem i enroxil 8 dni). Jak się wygoi to mu będzie dużo lepiej.
U tego kota takie zabiegi odpadają na wstępie. Jak go wypuszczę z klatki to już na bank NIGDY go nie złapię. A widać, że z powodu tej klatki ma już totalną depresję i wszystkiego dość. A mnie to kojarzy już tylko z bólem i cierpieniem


Stomachari pisze:Nie można zastosować silniejszego leku przeciwbólowego?...
Niewątpliwie obciąża organizm, ale nie wiem, co jest w tym wypadku mniejszym złem...

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], Barbasia, Google [Bot] i 274 gości