
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Atta pisze:No hurt, hurt. Przydałby się mąz zaopatrzeniowiec, coby na kutrze pracował, a tak to jedynie moze połowić wędką w jeziorzeDobranoc
iza71koty pisze:Bardzo mnie martwi brak Murzynka.Ten był zawsze bardzo punktualny i leciał jeść z Sisi.Albo go hormony poniosły albo nie wiem....Zapas zostawiam w garażu.
Gorzej że go nie widzę na oczy.
tomek_szczecin pisze:iza71koty pisze:Bardzo mnie martwi brak Murzynka.Ten był zawsze bardzo punktualny i leciał jeść z Sisi.Albo go hormony poniosły albo nie wiem....Zapas zostawiam w garażu.
Gorzej że go nie widzę na oczy.
Mojego Murzynka ?A to on niekastrowany jeszcze ?
Baltimoore pisze:tomek_szczecin pisze:iza71koty pisze:Bardzo mnie martwi brak Murzynka.Ten był zawsze bardzo punktualny i leciał jeść z Sisi.Albo go hormony poniosły albo nie wiem....Zapas zostawiam w garażu.
Gorzej że go nie widzę na oczy.
Mojego Murzynka ?A to on niekastrowany jeszcze ?
Tomek, pomijając kwestie finansowe (miasto pokrywa tylko koszt sterylek),to kastracja czy sterylizacja nie zabezpiecza wolnożyjącego kota przed różnymi niebezpieczeństwami, jakie czyhają.
Przy okazji zapytam o Williegoi Misia
Baltimoore pisze:Kciuki za dobry połów dzisiaj i tanią rybę
Baltimoore pisze:Najwyraźniej nawet wolno żyjące koty potrzebują bezpośredniego kontaktu z człowiekiem.
Uratowany przez nas Baltazar jak wraca z podwórka to najpierw się musi wymiziać a potem dopiero micha
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1871 gości