
I wtedy musialam ja wystroic w ten gustowny kolnierzyk

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
fiołeczka pisze:Spokojnie tak szybko się nie wystraszę chodź wiem że Fiolka napewno będzie chciała się dobrać bo miała już szytą łapę gdy rozciela łapę na polu i musiała mieć opatrunki robione wiecznie lizala
Chiara pisze:Kotka z wątku inusi00111 również jedzie wkrótce na sterylkę. Koszt 100 zł
viewtopic.php?f=1&t=162412
Chiara pisze:Chiara pisze:Chiara pisze:Poniżej fragment jednego z kilku maili, nad którymi pracuję:
"Mam obecnie na stałe jednego psa suczkę i jedenaście kotów z czego aż osiem to kotki i tylko jedna wysterylizowana. Jestem dla nich najlepszą opiekunką jaką można mieć, zresztą widać to po moich zwierzakach. Mają u mnie idealne warunki do życia zabawy itp, ale niestety również idealne warunki do rozmnażania. I o ile nad Pepsi (suka 3 letnia) mam kontrolę, bo cały teren jest ogrodzony i nie ma dostępu do innych psów, których z resztą w okolicy pełno, tak nad moimi kocimi pupilami nie mam
absolutnie żadnej możliwości kontroli. Nie wiem co myśleć o sterylizacji, bo moją jedyną po zabiegu kotkę Łezkę zamieniła w notorycznego śpiocha, chociaż taka nie była, ale wiem, że to jest jedyne humanitarne rozwiązanie.
Moje kociaki to Milka od której wszystko się zaczęło, gdy miała 6 miesięcy i o czym nie pomyślałam, że już jest możliwe, wspomniana Łezka, Czarnulka, Chłopaku i na tym miał być koniec. Jednak innego domu nie znalazły i zostały już na zawsze: Rudzinka, Niemotka (wiem, że dziwnie, ale prawie zjadł ją pies i prawie utonęła w studni jak była maleńka), Czrniaczek, Czarnuszka, Mini, Niemczyk i Rudy, który przyszedł jak był mały od sąsiadów i za nic nie chce do nich wrócić i też już jest nasz.
Osoba, która dzwoniła powiedziała, że taką pomoc mam możliwość otrzymać od Pani fundacji pod warunkiem, że znajdę weterynarza, który nie będzie "zdziercą".
Bardzo proszę o pozytywne rozpatrzenie mojej prośby, bo o ile chcę i na razie mogę zapewnić moim zwierzakom sielskie życie, tak nie stać mnie na wykonanie sterylizacji. Wiem, że rodzą się śliczne kociaki, co zresztą miało miejsce u wszystkich od 14 kwietnia do 22 maja, ale to też jest później problem, bo trzeba je utrzymać prawie 2 miesiące, ale też znaleźć odpowiedni dom co nie jest łatwe, no i rozstać się też jest już trudno, a więcej nie dam rady utrzymywać w dobrych warunkach. Na tą chwilę
znalazłam dom dla 11 kociaków, ale i tak jeszcze muszę dla 6, a zbliżają się wakacje i jest coraz gorzej. Najgorsze jest to, że znów trwają ruje i sprawa staje się pilna. Nie wiem czy to ma znaczenie, mieszkam w okolicach Płocka."
Z góry dziękuję za pomoc."
Bardzo proszę o wsparcie Powszechnej Sterylizacji, w której robota po prostu wre.
Nie wiem czy uda nam się z kocurami, ale kocic do pilnej sterylki jest sześć.![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Pani szuka taniego weterynarza u siebie.
Udało się znaleźć weterynarza, który zgodził się ciachnąć za 100 zł kotkę. Nie chciał się zgodzić, bo oczywiście nie ufa, że dostanie kasę i zażądał podpisania umowy. Żaden problem jak dla mnie, więc się zgodziłam od razu. Tak go to zszokowało, że sam obniżył cenę do 90 zł.![]()
Czyli mamy koszt sterylizacji sześciu kocic 540 zł.
Proszę o wsparcie!
magoska_ pisze:100 dorzucę 1 lipca.
Hikiko pisze:Dorzucę drugą stówę. Jutro.
Aż mnie skręciło w żołądku - tyle "słodkich kociaczków". Biedne te kocie matki...
fiołeczka pisze:oto obiecany wpis na blogu: http://madzikfidowy.blog.pl/2014/06/25/fundacja-szare-bure-i-laciate/
gdybym coś pomyliła to proszę o informacje poprawie
magoska_ pisze:100 dorzucę 1 lipca.
Hikiko pisze:Dorzucę drugą stówę. Jutro.
Aż mnie skręciło w żołądku - tyle "słodkich kociaczków". Biedne te kocie matki...
Hikiko pisze:Przelane.
Najgorsze jest to, że to stado kociaków to w większości następne w kolejce do pomocy za parę miechów.
Studnia bez dna normalnie. Też dorzucę swój kamyk, żeby pomóc wam ja zasypać;] Szacun, dziewczyny, ja bym się już na starcie załamała
Tak patrzę na zdjęcia i w większości to są takie mizerne kotki, aż dziw, że dawały radę z macierzyństwem. Teraz już się będą mogły odpaść:)
Bardzo wam kibicuję i będę się dorzucać w miarę możliwości:)
Chiara pisze:Hikiko pisze:Przelane.
Najgorsze jest to, że to stado kociaków to w większości następne w kolejce do pomocy za parę miechów.
Studnia bez dna normalnie. Też dorzucę swój kamyk, żeby pomóc wam ja zasypać;] Szacun, dziewczyny, ja bym się już na starcie załamała
Tak patrzę na zdjęcia i w większości to są takie mizerne kotki, aż dziw, że dawały radę z macierzyństwem. Teraz już się będą mogły odpaść:)
Bardzo wam kibicuję i będę się dorzucać w miarę możliwości:)
Bardzo, bardzo Ci dziękuję.![]()
Im nas tu więcej, tym szerzej i pewniej działamy. Damy radę!
Już trzy kolejne osoby szukają weterynarzy w trzech różnych miejscach Polski, aby sterylizować u siebie.
Chiara pisze:Chiara pisze:Jeszcze nam się udało ciachnąć ciężarną kotkę ze wsi Hryniewicze pod Bielskiem Podlaskim.Zdjęcie wkrótce. Koszt 80 zł
A oto i ona, nasz N°40:
Jak pomyślę, że ta słodka drobinka była w ciąży i że rodziłaby dwa razy w roku do śmierci to smutno mi się robi. Dziękuję wszystkim, którzy nas wspieracie! To Wy jej pomogliście!
Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Google [Bot], puszatek i 91 gości