Rezerwa bardzo prosi o dom bez innych zwierząt s. 27

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 28, 2015 22:28 Re: Maluch, Bzik, Rezerwa i biały maluszek szukają domu :-)

Nadal nie namierzyłam co mi ufarbowało dzieciaki. Branka i Frank wyglądają strasznie, na Bziku mniej widać ale jednak. Teodor i Agata jak gdyby nigdy nic - oczywiscie co ma byc biale to i jest.
Pomysły mi się skończyły.
Najpierw myślałam ze puściła farbę czarna kanapa co to ja prałam jak ja Maluch olał i długo się nie mogłam zapaszku pozbyć...
Potem ze zasłony... oczywiście tez czarne ale suche nagle by?
Potem ze nowa zabawka kartonowa - fajna z otworami i kulkami w środku ale niepraktyczna bo kulki wylatywuja błyskawicznie po czym się dematerializuja...
Dziś znalazłam agal co to sobie kiedyś w jordanii kupiłam... fajny miał ogonek...
wszystko schowałam...
Koty chodzą w wersji buroniebieskiej...
biała pościel tez....tzn nie chodzi ale jest kocioniebieska....
Wymiękam.... :/

Branka
Obrazek
Ostatnio edytowano Wto wrz 29, 2015 8:12 przez pchełeczka, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

pchełeczka

 
Posty: 1691
Od: Pt kwi 13, 2012 14:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 29, 2015 0:17 Re: Maluch, Bzik, Rezerwa i biały maluszek szukają domu :-)

:ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Meteorolog1

Avatar użytkownika
 
Posty: 4017
Od: Sob lis 23, 2013 0:42
Lokalizacja: Olesno (opolskie)

Post » Wto wrz 29, 2015 7:45 Re: Maluch, Bzik, Rezerwa i biały maluszek szukają domu :-)

Może to węgielek z pieca kaflowego? ;) wszak wiadomo, że koty to piecuchy a i zima idzie :)

PaniKot

 
Posty: 623
Od: Pt sie 30, 2013 19:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 29, 2015 7:55 Re: Maluch, Bzik, Rezerwa i biały maluszek szukają domu :-)

Tytuł zmień :twisted:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 29, 2015 8:15 Re: Maluch, Bzik, Rezerwa i biały maluszek szukają domu :-)

PaniKot pisze:Może to węgielek z pieca kaflowego? ;) wszak wiadomo, że koty to piecuchy a i zima idzie :)

Węgla też szukałam w wersji nieprawdopodobnej...
Wczoraj zaczęli grzać w centralnym...
Musze jeszcze Frankowi fote zrobic bo też wygląda jak dziecko wojny...
Obrazek

pchełeczka

 
Posty: 1691
Od: Pt kwi 13, 2012 14:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 29, 2015 10:46 Re: Maluch, Bzik, Rezerwa i biały maluszek szukają domu :-)

...bo też wygląda jak dziecko wojny...


życie to nie je bajka - to bitwa... ;)

PaniKot

 
Posty: 623
Od: Pt sie 30, 2013 19:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 07, 2015 18:42 Re: Maluch, Bzik, Rezerwa i biały maluszek szukają domu :-)

Czarne kotełki chyba faktycznie maja wadliwe rozumki ;)
Wszystkie koty przed smarowaniem uszysk zwiewają pod łóżko a gdzie zwiewa Maluch?
Maluch zwiewa slalomem na łóżko, po czym kładzie sie i udaje że go nie widać :ryk:

Frank nadal wydziwia...
Oswajanie po dobroci uważam za zakończone bez sukcesu. Teraz będzie bez dobroci! :twisted:
Obrazek

pchełeczka

 
Posty: 1691
Od: Pt kwi 13, 2012 14:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 07, 2015 18:43 Re: Maluch, Bzik, Rezerwa i biały maluszek szukają domu :-)

Niech zgadnę... ani pościel, ani narzuta czarne nie są? :twisted:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 07, 2015 18:47 Re: Maluch, Bzik, Rezerwa i biały maluszek szukają domu :-)

Tylko kwiatki na białej pościeli aspiruja do jakichs takich grafitowych :mrgreen:
Obrazek

pchełeczka

 
Posty: 1691
Od: Pt kwi 13, 2012 14:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 07, 2015 18:49 Re: Maluch, Bzik, Rezerwa i biały maluszek szukają domu :-)

No to wszystko jasne - udaje kwiatka :201422

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro paź 07, 2015 20:04 Re: Maluch, Bzik, Rezerwa i biały maluszek szukają domu :-)

Toż to oznaka wybitnej inteligencji - po co uciekać, jak wiadomo, że nie ma szans, lepiej wtopić się w otoczenie i zmylić przeciwnika. Brawo Maluch!

PaniKot

 
Posty: 623
Od: Pt sie 30, 2013 19:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 27, 2015 19:43 Re: Maluch, Bzik, Rezerwa i biały maluszek szukają domu :-)

Rzadko cos pisze chociaż jakbym byla jednym z moich kotów to pewnie wątek dawno by przeskoczyl kolka nowych.
Kotkom sie absolutnie nie nudzi a juz na pewno nie tym najmlodszym.
Branka i Bzik szaleją jak nakrecen ale albo zaczynaja zwalniac albo ja do nich przywyklam.
Frank nadal cuduje. Poza tym to tyle rozbrajajacy co upierdliwy kotek. Zebrak wrodzony. Tak zebrze ze az płacze... dasz mu cos a potem gadzina gryzie w palec u nogi...
Cuduje tez Rezerwa. Osobny pokój ja uspokoił. Z kotami ok poki Maluch sie nie nawinie... ale nie o tym chcialam...
Chcę powiedzieć ze Rezerwa nie zaczyna jedzenia poki mnie nie omiauczy a ja jej nie wygaszacze. O! Na ręce nie wejdzie, ploszy sie łatwo ale każe się glaskac wszędzie a najchętniej po głowie. Szkoda mi ze większość dnia siedzi sama.
Poza tym powiedzcie mi jedno... w domu wszystkie kuwety mega/maxi/jumbo a ktorys artysta i tak zrobi szlaban na progu... jak tego nie pojme...
Ostatnio edytowano Wto paź 27, 2015 21:23 przez pchełeczka, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek

pchełeczka

 
Posty: 1691
Od: Pt kwi 13, 2012 14:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 27, 2015 20:38 Re: Maluch, Bzik, Rezerwa i biały maluszek szukają domu :-)

Tyle razy mówiłam, ze za kotami nie dojdziesz... :evil:

Frank jest dziwny, bo to rodzone paskudztwo dziwaka Funta. Jakiś dziwny gen tam się pałętał. :roll:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Wto paź 27, 2015 21:21 Re: Maluch, Bzik, Rezerwa i biały maluszek szukają domu :-)

Też miał ciągoty do paluchów u nóg? Frank nie dość że podgryza to jeszcze na nie poluje pod kołdrą, kocem i wbija pazurzyska... Straszenie że poobcinam przy samym ogonie nie działa. Muszę gamonia złapać i kolejny raz mu obciąć. :roll:

Właśnie...
Jak już myślę że limit zdarzeń na kilka dni wyczerpany to...
Przed chwilą wróciłam do domu.
W kuchni na blatach ziemia... nie jestem naiwna i wiem że one tamtędy łażą jak nie widzę... W każdym razie widok taki. Cała szafka w ziemi. Koty urządziły sobie żniwa i poobrywały moje pół zielone papryczki chili... trudno beda zielone ale... Jak one ubiły ucho kubka nie strącając niczego z szafek? 8O
Obrazek

pchełeczka

 
Posty: 1691
Od: Pt kwi 13, 2012 14:55
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 12, 2015 19:26 Re: Maluch, Bzik, Rezerwa i biały maluszek szukają domu :-)

Dawno sie nie odzywałam ale koty mi dały trochę popalić....
W zasadzie jeden kot głównie, najmłodszy, najmniejszy - Branka!
Od jakiegoś czasu co chwile walczyłam z rozwolnieniem i biegunkami u niej i co za tym idzie ze sprzątaniem chaty... Już do tego stopnia że co nie wytarłam zafajdanego miejsca, to leciałam znowu ze sprzętem, pościel musiałam zmieniać ze 3x w tamtym tygodniu - oczywiście kiedy? Oczywiście nad ranem. Nie ma to jak zacząć dzień wnerwem.... ;)
Profilaktycznymi sposobami nie udało się tego ogarnąć. Na szczęście któregoś dnia zamknęłam tego obsrańca solo w łazience i po paru godzinach znalazłam glistę... czasem dobrze się przyjrzeć co się zbiera i wyrzuca razem z zamordowanym papierem toaletowym. ;)
Poszło w ruch odrobaczenie całego stada i a potem leki na kiszki dla Branki. Po pierwszej dawce leków jak ręką odjął ale do świat męczymy intestinal i jeszcze kilka dni leki. Byle to minęło bo już miałam ją wystawić za drzwi....
Poza tym stwierdzam że się zrobiła z niej mała cholera. Jak biega z kotami to nie ma czasu. No na nic kompletnie. Dziś wzięłam ja na ręce to zaczęła na mnie buczeć i warczeć. Jak ją zamykam w łazience na czas karmienia to się robi master manipulacji. Pakuje się na ręce, czaruje, wykręca głowę itp. Mała cwaniara.
Poza tym Teodor nagle złapał cos w uchu.

Branka nadal najwięcej rozrabia z Bzikiem. Teraz już są podobnych rozmiarów i szaleństwo jest na całego.
Franiut nadal cuduje ale i tak widzę drobne postępy. Oczywiście jak mam gości to kot siedzi pod łóżkiem... po dłuższej chwili dopiero wychodzi ale słabo się lansuje. Generalnie to baaaaaaardzo mądry kot. Przychodzi na zawołanie. Jak go raz chciałam wziąć na przymusową sesyjkę to już za drugim razem nie zadziałał ten sam trik co działał zawsze na Bzika. ;)
Rezerwa jest bardzo miłym kotem. Boi sie brania na ręce, ale głaskanie zarzyna stać przed jedzeniem. Poki jej nie wygłaszczę to do miski nie zasiada, musiałaby być bardzo głodna. Uwielbia głaskanie i drapanie po głowie. Daje się głaskać po brzuchu chociaż nie zawsze, ale t nie ten sam niedotykalski kot co kiedys. Szkoda mi tylko że siedzi sama większość czasu. Z innymi kotami jest ok dopóki niczego od niej nie chcą. Z Tygryskiem w ogóle total luz, ale ten to ją kilka razy obronił przed Maluchem.
Maluch od kilku dni nie wydziwia (odpukuję w niemalowane...). Niestety nadal sępi pod drzwiami do Rezerwy. Kilka razy Tygrys sie wkurzył i zapędził go w kąt, były konkretne spięcia ale jakoś ucichło. Ewidentnie Maluch boi się wkurznego Tygrysa, a wkurzony Tygrys... kiedyś myślałam że mam kotka fajtłapę a tu taki maczo... ;)

W tym tygodniu koty odnalazły tą papryczkę chili co to ją chciałam zjeśc kilka dobrych tygodni temu ale się zdematerializowała. Okazało się że po totalnym wysuszeniu to świetna zabawka dla kotów, grzechocząca, nieduża i lekka. Nawet Aguszka się skusiła na pobawienie. ;)
Obrazek

pchełeczka

 
Posty: 1691
Od: Pt kwi 13, 2012 14:55
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 227 gości