Nowa kotka straszny miziak no jej historia troszkę skomplikowana, kotka jest z Bedzina i była już w ciązy mieszkała w piwnicy, Pani Doktor umówiła się że kotka zostanie przywieziona do schronu naszego pomimo, że kotka nie jest z Sosnowca, kobita przyjechała ale trafiła na Olgę pracownika i ta kotki nie chciała przyjąć bo nie z Sosnowca i kobita wypuściła kotkę przed schronsiko

Po ściągnięciu szwów - trzeba kotce zrobic test na białaczkę i zaszcepić - jej książeczka jest pzrypieta do boksu.
Zabrałam pranie - gdyby ktoś mógł zabrać coś do prania to bardzo proszę.
Nowej czarnulce i tri przedzieliłam boks na pół. Chudzinak Lara jakoś nie chciała opuścić dolnego boksu jak przyszłam kimała w najlepsze
