DT u Hani, czyli nasze Felviki+ Wojtuś[*]

Łaciaty jak nonszalancko :mrgreen:

A Staś posłużył za twarz dalszego wołania o domy tymczasowe... http://www.facebook.com/photo.php?fbid= ... =3&theater

Ale przekwaterowanie Haniu zrobiłaś ,że ho ho

Tepsinko

coś Wam się jeszcze zmieści na salonach? :mrgreen:

Agneska pisze:coś Wam się jeszcze zmieści na salonach?

dla Ciebie miejsce zawsze się znajdzie :mrgreen:

Dzisiaj na szczęście spokojnie.
Mała Tepsia raniutko miała ponad 39,5 (Tż wrócił z pracy koło 4 i wtedy jak ją dotknęłam, wydała mi się bardzo ciepła), więc dałam Tolfę i teraz spokojnie sobie przysypia.
Gorączka spadła i dziewczynka czuje się widocznie lepiej.
Rodzeństwo i Staś też na razie bez komplikacji poszczepiennych.
Apetyty i energia do rozwalania klatek są :mrgreen:

Mały Staś strasznie płacze do innych kotów, łapki wyciąga przez pręty, źle mu samemu.
Przykre, ale przynajmniej dwa tygodnie musi być sam.
Musze mu coś powymyślać w tej klatce, żeby tak się nie nudził, ale i tak brakuje mu towarzystwa, szkoda takiego jednego malca w klatce

Lubi jak biorę go na ręce, lubi drapanki i już włącza motorek i jest znacznie bielszy niż wczoraj :lol:

Krwiopijce chyba zniknęły.
Babcia już trzeci dzień je wyłącznie saszetki Renala Tuńczykowego, nie chce nic innego.
Wczoraj zjadła w sumie półtorej saszetki, a dzisiaj już prawie pół.
Dzisiaj dzień kroplówkowy.
Felviczki lekko zafaflunione, ale nie jest dużo gorzej niż zwykle.
Reszta towarzystwa w miarę ok :ok:

Trzymam za dalsze dobre zdróweńko :1luvu:

**Adopcje: 12 >>**

ja też potrzymam.

Haniu, kiedy do okulistki z Tepsią idziesz?

ASK@ pisze:ja też potrzymam.

Haniu, kiedy do okulistki z Tepsią idziesz?

w najbliższy czwartek o 17 ale muszę się upewnić czy dobrze wpisałam, bo wydawało mi się, ze we środę :oops:

Ja też za Was wszystkich kciuki zaciskam!

**Adopcje: 12 >>**

Hania66 pisze:
ASK@ pisze:ja też potrzymam.

Haniu, kiedy do okulistki z Tepsią idziesz?

w najbliższy czwartek o 17 ale muszę się upewnić czy dobrze wpisałam, bo wydawało mi się, ze we środę
Ja też za Was wszystkich kciuki zaciskam!

Wysyłają smsa wszak.

Haniu, jak tylko maść będzie potrzebna dawaj znać.

ASK@ pisze:
Hania66 pisze:
ASK@ pisze:ja też potrzymam.

Haniu, kiedy do okulistki z Tepsią idziesz?

w najbliższy czwartek o 17 ale muszę się upewnić czy dobrze wpisałam, bo wydawało mi się, ze we środę
Ja też za Was wszystkich kciuki zaciskam!

Wysyłają smsa wszak.

Haniu, jak tylko maść będzie potrzebna dawaj znać.

Asia jedziemy jednak we środę na 17, źle zapisałam.
Na razie jej nie potrzebuję :wink:

Mały Stanisław ma już swój salonik z drapaczkiem, posłankiem, koleżanką krową maskotką i zabawkami.
Nie może nacieszyć się atrakcjami :lol:

Staś i reszta maluchów bardzo dziękują Kochanej Cioci za prezenciki, które sprawiły mnóstwo radości, nawet Tepsinka prawie się bawiła :1luvu:

Babcia po wczorajszej kroplówce znowu gorzej je, za każdym razem na drugi dzień jest taka huśtawka z dobraniem takiego żarełka,które będzie chciała jeść.
Postanowiliśmy w poniedziałek podejść do weta blisko domu i zrobić Maruni badanie krwi, będzie wiadomo co się dzieje.
mały Staś od dzisiaj jest odrobaczany.
Mały czuje się ok,bawi się i znacznie mniej już popłakuje -ma czym się w klatce zająć.
Większe rodzeństwo nieustająco roznosi swoje lokum, choć mała Orange wciąż ma kiepskie qupy.
Ona jedyna nie przybrała na wadze od kilku już dni.
Tepsinka rośnie i dzisiaj przekroczyła wagę 700g :ok:

Wczoraj dostała taką dużą szeleszczącą myszę-maskotę i wreszcie zaczęła się bawić :1luvu:

Kruszynka turla się z myszą, podgryzają i kopie tylnymi łapkami.
Zaczyna też podskakiwać i biegać, choć na razie jest to bardzo nieporadne i często kończy się w np. miseczce z wodą.
Ona wciąż ma takie nieskoordynowane odruchy i nagle potrafi się tak wzdrygnąć i przewrócić

Ato zdjęcia z dzisiaj:

Tepsinka z myszą i bez