Nie ma za co mi dziękować. Po prostu, miały być na tydzień, ale trochę się przedłuży.

A dom wcale nie taki najlepszy, muszę zmodyfikować osiatkowanie okien, bo przy trójce nie wytrzyma. Miyuki to kochana przylepa, ma najbardziej miziasty charakter ze wszystkich kotów, jakie poznałam. Borys z kolei to perfidny opryszek, drań i łobuz.
