rudy Tymuś z czarnym Maniusiem - mamy swój dom :)

Co słychać u chłopaków?

Jutro Marianek jedzie na pobranie krwi.
Tymonka oczka trochę bolały, bo tam się goi i zrobił mu się taki jakby wrzodzik, krostka, ale to podobno naczynia krwionośne się tak oddzielają i to dobrze

poza tym jutro chłopcy mają odwiedziny Państwa, którzy chcieliby ich przygarnąć pod koniec roku (Ci Państwo od tych super maili

)

no i zobaczymy czy "zaiskrzy"

magdaradek pisze:Jutro Marianek jedzie na pobranie krwi.
Tymonka oczka trochę bolały, bo tam się goi i zrobił mu się taki jakby wrzodzik, krostka, ale to podobno naczynia krwionośne się tak oddzielają i to dobrze

poza tym jutro chłopcy mają odwiedziny Państwa, którzy chcieliby ich przygarnąć pod koniec roku (Ci Państwo od tych super maili )

no i zobaczymy czy "zaiskrzy"

Jakie "czy"... przecież czuć z daleka że już zaiskrzyło :ok:

za całokształt
:1luvu:

za całokształt! :piwa:

i co?
jak odwiedziny?

Wczoraj nie miałam już jak napisać, bo tuż po odwiedzinach Kasi i Łukasza poszliśmy na imieniny Katarzyny - siostry mojego męża

Ludzie chcący adoptować nasz dwupaczek naprawdę super :ok:

Ciepli, mili, kontaktowi.
Przynieśli "wkupne" dla kociaków w postaci kabanosików oraz myszki na wędce

Pani Kasia cały czas spędziła na zabawie z kotami i mizianiu ich. Wszystkie koty do niej lgnęły, nawet Marian dawał się głaskać i to po brzuszku

a on jest naprawdę początkowo nieufny. Ale smakołyki i zabawa zrobiły swoje

przekupne te koty, no.
Nasz Ryszard to aż się przeciągal i brzuch gruby wywalał przed Panią Kasią, zdrajca jeden :evil:

Generalnie Państwo zdecydowani i tylko czekają aż w grudniu oddadzą blok, szybko zrobią mini remoncik i koty pojadą na swoje :ok:

Teraz tylko czekamy na wyniki Marianka, najpóźniej będą jutro. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok!!!
Maniek wczoraj dostał antybiotyk w zastrzyku na 2 tygodnie na ten pęcherz oraz taką pastę do pysia zakwaszającą mocz urino-pet czy jakoś tak.
Trzymajcie cioteczki kciuki :mrgreen: