Moja bezdomna kociarnia... zapraszam na nowy wątek :)

2 kicie jeszcze u mnie. We wtorek/środę planuję je wypuścić. Obydwie są cudowne. Malutka jest trochę nieśmiała, ale byłyby z niej koty

Matka za to ma charakterek :twisted:

Ale mimo wszystko jest bardzo spokojna i grzeczna. Obydwie świetnie radzą sobie z kuwetką. Jak widzę je leżące na łóżku, czy podgrzewanych kafelkach w łazience, to aż szkoda mi ich wypuszczać z powrotem na zimno

Może pomyślę nad szukaniem dla nich jakichś domków.

Wydatki:
-240zł- sterylizacja 3 kotek w Sławnie ( bura kicia z wioski od P.Mirki, 2 czarno-białe bezdomne koteczki z Darłowa )
Obrazek

-15zł- zastrzyk na świerzba dla królika miniaturki zabranego z wioski,
-11,90zł- Crotamiton na świerzba dla królika miniaturki zabranego z wioski,
Obrazek

Wszystkim, którzy byli u mnie i poznali moją suczkę Pajdę, chcę powiedzieć, że uśpiliśmy ją wczoraj w nocy. Doszło do złośliwych przerzutów po operacji usuwania guza z listwy mlecznej, którą miała robioną około 1,5 roku temu. Diagnozę znaliśmy już parę tygodni temu, ale Pajda całkiem dobrze funkcjonowała. Z czasem jednak było coraz gorzej. Wczoraj musieliśmy podjąć już decyzję. Nie życzę tego nikomu.... :cry:

Pajduniu [*]
Kinia nie łam się, może ona ustąpiła miejsca Majce?

Fado [*] 27.02.2019 r., Rysiek [*] 15.10.2023 r.

Kinga waspolczuje

Usypialam kilka swoich swinek morskich wiem, jak to jest.

O rany... przykro mi z powodu Pajdy

Sama wcześniej namawiałam rodziców, żeby już ją uśpić, bo się męczy. Ale jak wczoraj dotarło do mnie, że już dzisiaj to nastąpi, to koszmar po prostu... Najgorsze było, jak przyjechał już weterynarz. Szok.... :cry:

Nie znałam Pajdy, ale przykro mi bardzo

Kiedy już nie żyła, przynosiłam do niej każdego naszego kota, żeby się pożegnały. Jigga została i położyła się obok niej. Za chwilę przyniosłam Synka. Oparł się na niej przednimi łapkami i tak razem przy niej leżały. One wszystkie wiedziały, że Pajdy już nie ma

Tylko... Majka była wyjątkowo wesoła. Nikt się nie spodziewał, że już dzisiaj jej z nami nie będzie... :cry:

Strasznie mi przykro

Pajduniu [*]

Moja nowa tymczaska. Tragedia

viewtopic.php?f=13&t=150403

1 lutego królisia ze świerzbem, którą zabrałam z wioski, pojechała na tymczas do Szczecina dzięki Stowarzyszeniu Pomocy Królikom

Dostała tam imię Lili i będzie uczona zachowywać czystość w domku. Jak tylko wyzdrowieje do końca, będziemy szukać domku. Ale może już ktoś jest chętny ?

Ta sunieczka nadal do adopcji

Wczoraj wydałam 4,60zł na bilet. Byłam nakarmić kociarstwo i zmonitorować sytuację

Jest dobrze, ale cały czas martwi mnie to, że prawie w ogóle nie widzę kilku kotów :cry:

Mam nadzieję, że to ja na nie nie trafiam

Pojawiły się dwa nowe, dorosłe koty w stadzie, gdzie kotki mam już wycięte. Jutro lub dzisiaj jadę sprawdzić płeć tych osobników, bo nie chcę mieć zaraz znowu powiększonego stada :roll:

Powiedzcie mi, czy nie lepiej wstrzymać się z szukaniem domu oswojonemu kotu, który ma dobre warunki na wolności ? Ostatnio pisałam smsy do DS'ów z prośbą o jakieś nowe zdjęcia i bez odpowiedzi

Już czasami wole mieć tego kota tutaj na oku, niż oddać go do domku, gdzie na początku mam zdjęcia co chwilę, a potem nawet nie dostaję żadnych informacji i kontakt się urywa...

Co Wy o tym myślicie ?

Dziękuję Szalonemu Kotu za wpłatę 30zł :1luvu:

kinia098 pisze:Wczoraj wydałam 4,60zł na bilet. Byłam nakarmić kociarstwo i zmonitorować sytuację
Jest dobrze, ale cały czas martwi mnie to, że prawie w ogóle nie widzę kilku kotów Mam nadzieję, że to ja na nie nie trafiam

Pojawiły się dwa nowe, dorosłe koty w stadzie, gdzie kotki mam już wycięte. Jutro lub dzisiaj jadę sprawdzić płeć tych osobników, bo nie chcę mieć zaraz znowu powiększonego stada

Powiedzcie mi, czy nie lepiej wstrzymać się z szukaniem domu oswojonemu kotu, który ma dobre warunki na wolności ? Ostatnio pisałam smsy do DS'ów z prośbą o jakieś nowe zdjęcia i bez odpowiedzi Już czasami wole mieć tego kota tutaj na oku, niż oddać go do domku, gdzie na początku mam zdjęcia co chwilę, a potem nawet nie dostaję żadnych informacji i kontakt się urywa... Co Wy o tym myślicie ?

Dziękuję Szalonemu Kotu za wpłatę 30zł

Kinia, jak kot ma dobre warunki i jest zdrowy to nie szukaj mu domu na siłę, bo faktycznie mozna zaszkodzić.Ja mam przez całą zimę półdziczka kociaczka, który teraz ma 5 mies, ale przecież juz jest luty, ma budkę, jedzenie, świetnie sobie radzi nawet w te mrozy co były, przeciez mogłabym mu szukać adopcji, ale zadaję sobie pytanie, czy ja mu nie pogorszę?Zdecydowałam się mu pomóc w inny sposób, dałam ciepła budkę, podkarmiam go dobrymi smakołykami, odrobaczyłam go, zaszczepiłam, w tym tygodniu zaszczepię też go na białaczkę, i niech sobie zyje szczęśliwy na tym dworze, gdzie zna teren, nikomu nie ucieknie, nikt go nie wyrzuci.Ja mam zamiar szukać DSów tylko chorym, kalekim kotom i oswojonym kociakom, lub tym które nie mają gdzie wrócić.A reszta, wysterylizowana i dokarmiana niech sobie zyje na wolności :kotek:

Dziękuję za odzew

Ja właśnie nie szukam już domów półdzikim kotom, które może nadawałyby się do oswojenia, ale trzeba by było z nimi pracować. Takie już zostawiam na wolności. Ale mam właśnie parę kotów, które są zupełnie oswojone i można by im poszukać domku, ale mimo wszystko mają fajne warunki tam gdzie teraz żyją. Też już byłam tego zdania, że będę szukała domku tylko tym najbardziej potrzebującym po ucieczce Pulpecika. Ale chyba średnio mi to wyszło...

No zobaczymy, jak znajdą się super fajne domki to wyadoptuję

A jak nie, no to zostaną tam gdzie są

Agłaja^..^ pisze:
kinia098 pisze:Wczoraj wydałam 4,60zł na bilet. Byłam nakarmić kociarstwo i zmonitorować sytuację
Jest dobrze, ale cały czas martwi mnie to, że prawie w ogóle nie widzę kilku kotów Mam nadzieję, że to ja na nie nie trafiam

Pojawiły się dwa nowe, dorosłe koty w stadzie, gdzie kotki mam już wycięte. Jutro lub dzisiaj jadę sprawdzić płeć tych osobników, bo nie chcę mieć zaraz znowu powiększonego stada

Powiedzcie mi, czy nie lepiej wstrzymać się z szukaniem domu oswojonemu kotu, który ma dobre warunki na wolności ? Ostatnio pisałam smsy do DS'ów z prośbą o jakieś nowe zdjęcia i bez odpowiedzi Już czasami wole mieć tego kota tutaj na oku, niż oddać go do domku, gdzie na początku mam zdjęcia co chwilę, a potem nawet nie dostaję żadnych informacji i kontakt się urywa... Co Wy o tym myślicie ?

Dziękuję Szalonemu Kotu za wpłatę 30zł

Kinia, jak kot ma dobre warunki i jest zdrowy to nie szukaj mu domu na siłę, bo faktycznie mozna zaszkodzić.Ja mam przez całą zimę półdziczka kociaczka, który teraz ma 5 mies, ale przecież juz jest luty, ma budkę, jedzenie, świetnie sobie radzi nawet w te mrozy co były, przeciez mogłabym mu szukać adopcji, ale zadaję sobie pytanie, czy ja mu nie pogorszę?Zdecydowałam się mu pomóc w inny sposób, dałam ciepła budkę, podkarmiam go dobrymi smakołykami, odrobaczyłam go, zaszczepiłam, w tym tygodniu zaszczepię też go na białaczkę, i niech sobie zyje szczęśliwy na tym dworze, gdzie zna teren, nikomu nie ucieknie, nikt go nie wyrzuci.Ja mam zamiar szukać DSów tylko chorym, kalekim kotom i oswojonym kociakom, lub tym które nie mają gdzie wrócić.A reszta, wysterylizowana i dokarmiana niech sobie zyje na wolności

Szukamy transportu dla Miszy do Bydgoszczy/Torunia/Olsztyna a najlepiej do Łodzi z Darłowa/Koszalina/Słupska czy okolic !!

Zapraszam do mojej tymczaski Dziuni

viewtopic.php?f=13&t=150403
Najnowsze wieści i fotki

Moja bezdomna kociarnia... zapraszam na nowy wątek :)

Kto przegląda forum