Częstochowskie kociary i reszta świata :) cz. II

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 10, 2012 8:06 Re: Częstochowskie kociary i reszta świata :) cz. II

no nie......
witam sobotnio.....

gdzie jesteście wszystkie???
Obrazek Obrazek

johaśka

 
Posty: 5001
Od: Nie mar 14, 2010 22:25
Lokalizacja: czestochowa

Post » Sob mar 10, 2012 8:07 Re: Częstochowskie kociary i reszta świata :) cz. II

vip0 pisze:Toż to zbrodnia prawdziwa jest :evil: .
Już mi tu na wątku pisać ładnie, no co to ma być???
Witam z rana cioteczki :D .

oooo no własnie.....
pouciekały wszystkie...... :evil:
Obrazek Obrazek

johaśka

 
Posty: 5001
Od: Nie mar 14, 2010 22:25
Lokalizacja: czestochowa

Post » Sob mar 10, 2012 8:18 Re: Częstochowskie kociary i reszta świata :) cz. II

E tam, odsypiają sobotnio :D .
Ja to mam przekichane, dzisiaj mnie Zofia na śniadanko obudziła, o 5.
Pora nieludzka, gnaty bolą, w nosie sucho, a gdzieś tam w głębi bulgocze, kaszel dusi...
Ogólnie czuję się obrzydliwie.
Ale przejdzie :ok: .
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Sob mar 10, 2012 8:29 Re: Częstochowskie kociary i reszta świata :) cz. II

oby przeszło gdzies dalej a nie na Emilkę.....

u mnie małoletnie o 6 pobudkę mi zrobiły :roll:
oszalały baby.... nawet Rudy spał dzisiaj dłuzej....
Obrazek Obrazek

johaśka

 
Posty: 5001
Od: Nie mar 14, 2010 22:25
Lokalizacja: czestochowa

Post » Sob mar 10, 2012 8:33 Re: Częstochowskie kociary i reszta świata :) cz. II

Dzieciaki bywaja upierdliwe, a większe nawet bardziej, niż mniejsze :evil: .
Coś mi się wydaje, że na Emilkę jednak przejdzie...dzisiaj sie średnio czuła.
Zresztą jak wirus, to było do przewidzenia :( .

Ja wczoraj inhalacje robiłam, bo mi tak nos zatkało, że masakra.
Pomogło na tyle, że chociaż mogłam sie porządnie wysmarkać.
Matko kochana, skąd się to bierze? 8O
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Sob mar 10, 2012 8:36 Re: Częstochowskie kociary i reszta świata :) cz. II

Dzień dobry :D
Dzisiaj u nas słońca nie ma - raczej mokro jest :? . A ja zamierzam wyciągnąć rower i do miasta jechać bo muszę... Piszę do miasta bo do centrum mam jakieś pół godziny pieszo.

Na początek dnia :D
Obrazek

juana

 
Posty: 4133
Od: Śro cze 15, 2011 7:19
Lokalizacja: Ełk

Post » Sob mar 10, 2012 8:38 Re: Częstochowskie kociary i reszta świata :) cz. II

Śliczny ten początek :1luvu: .

A co Rycha tak zdziwiło?
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Sob mar 10, 2012 8:40 Re: Częstochowskie kociary i reszta świata :) cz. II

A nie mam zielonego pojęcia :roll: . Może ja właśnie się akuratnie zielona zrobiłam? :mrgreen:
I zapomniałam dodać, że jak tylko wrócę do domu łapę plecak i na halę sportową lecę bo warsztaty aerobicu są :D

juana

 
Posty: 4133
Od: Śro cze 15, 2011 7:19
Lokalizacja: Ełk

Post » Sob mar 10, 2012 8:42 Re: Częstochowskie kociary i reszta świata :) cz. II

Goś niedobrze.....
a bierze się z powietrza pewnie.....
wystarczy jakiś kichacz w autobusie i już masz.....

Rychu jaki ty sliczny :1luvu:

aaa mnie się dzisiaj śnilo, że miałam drugiego kota.... 8O
i wcale rudy nie był tylko taki sliczny trikolorek......
Obrazek Obrazek

johaśka

 
Posty: 5001
Od: Nie mar 14, 2010 22:25
Lokalizacja: czestochowa

Post » Sob mar 10, 2012 8:42 Re: Częstochowskie kociary i reszta świata :) cz. II

juana pisze:A nie mam zielonego pojęcia :roll: . Może ja właśnie się akuratnie zielona zrobiłam? :mrgreen:
I zapomniałam dodać, że jak tylko wrócę do domu łapę plecak i na halę sportową lecę bo warsztaty aerobicu są :D

Tak teraz pomyślałam o tym aerobicu, i wyobraziłam sobie, i od samego wyobrażenia się zmęczyłam... :?
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Sob mar 10, 2012 8:44 Re: Częstochowskie kociary i reszta świata :) cz. II

johaśka pisze:aaa mnie się dzisiaj śnilo, że miałam drugiego kota.... 8O
i wcale rudy nie był tylko taki sliczny trikolorek......

To nie będziesz miała :twisted: :twisted: :twisted: .
Bo się podobno na odwrót śni :twisted: :twisted: :twisted: .
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Sob mar 10, 2012 8:45 Re: Częstochowskie kociary i reszta świata :) cz. II

vip0 pisze:
juana pisze:A nie mam zielonego pojęcia :roll: . Może ja właśnie się akuratnie zielona zrobiłam? :mrgreen:
I zapomniałam dodać, że jak tylko wrócę do domu łapę plecak i na halę sportową lecę bo warsztaty aerobicu są :D

Tak teraz pomyślałam o tym aerobicu, i wyobraziłam sobie, i od samego wyobrażenia się zmęczyłam... :?

Ja lubię być po tym zmęczona :mrgreen:
Johaśka- to może się faktycznie zastanów na tym drugim kotem? :mrgreen:

juana

 
Posty: 4133
Od: Śro cze 15, 2011 7:19
Lokalizacja: Ełk

Post » Sob mar 10, 2012 8:49 Re: Częstochowskie kociary i reszta świata :) cz. II

juana pisze:
vip0 pisze:
juana pisze:A nie mam zielonego pojęcia :roll: . Może ja właśnie się akuratnie zielona zrobiłam? :mrgreen:
I zapomniałam dodać, że jak tylko wrócę do domu łapę plecak i na halę sportową lecę bo warsztaty aerobicu są :D

Tak teraz pomyślałam o tym aerobicu, i wyobraziłam sobie, i od samego wyobrażenia się zmęczyłam... :?

Ja lubię być po tym zmęczona :mrgreen:
Johaśka- to może się faktycznie zastanów na tym drugim kotem? :mrgreen:

Asia, jakbym porządnie poćwiczyła, to schudłabym jeszcze z tej niewielkiej ilości skóry, którą jeszcze posiadam, bo tłuszczyku to juz dawno nikt u mnie nie widział :ryk: :ryk: :ryk: .
A johaśka się przeciez zastanawia :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: .
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Sob mar 10, 2012 8:51 Re: Częstochowskie kociary i reszta świata :) cz. II

A może... komuś...
Obrazek
:D
Najszczęśliwszą nie będę już nigdy, ale dajcie im dom:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=163179

najszczesliwsza

 
Posty: 3004
Od: Nie mar 04, 2012 23:43
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Sob mar 10, 2012 8:53 Re: Częstochowskie kociary i reszta świata :) cz. II

Siema dziubek :D .
A skąd masz takie?
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510 i 163 gości