ASK@ pisze:Wpuszczasz mu krople do nosia?
Niestety koty po przejściach maja osabioną odporność.I choć czasem leczenie opornie idzie to długofalowo będą efekty. Cetosal może mu podać?To wzmacniający zastrzyk poprawiąjący odporność i pracę organów.Może krolówki by wzmocnić i nawodnić. Może poducha elektryczna lub termoforek ...Jak u niego z temp?
Nastka co tak długo u nas siedzi prze 3 tygodnie leżałą na jednym boku i karmiona była strzykawka lub z wnętrza dłoni.
Dwupak też miał cieżkie wyjście z kalici.
Jeszcze 4 tygodnie po zastrzykach Nastka i dwupak brały unidox.
Basiu, to że wszystko długo trwa to niestety tak bywa.Ale wierzę,że będzie ok.
Tuptuś miał tylko trochę podwyższoną temp. i dostał tolfionę,krople do nosa ma raz do jednej raz do drugiej dziurki tak mówiła wetka.Do tego dwa rodzaje antybiotyków i inhalacje.Objawy w płucach niby są mniejsze a kot czuje się źle i to bardzo mnie i wetkę niepokoi.Według doktor gdyby to była sama mykoplazmoza powinno być już lepiej dziwne jest to jego siedzenie z otwartym pyszczkiem.Nie wiemy co oprócz mykoplazmy i chlamydi przyniosłam dodatkowo,jesteśmy przerażone tym co jest w schronisku.