PJD-Operacja ZABIEG - zapraszamy do NOWEGO WĄTKU s. 100 :-)

starchurka pisze:
Ziółko pisze:jeden/jedna czarnuszka od razu przybiegła do bramki jak zrobiłam kici kici, więc jego/ją chyba będzie łatwo złapać.

Złapana przed chwilą

Jutro, miejmy nadzieję, zabieg :mrgreen:

kotek jest dość zestresowany i mało co je

Starchurka dzwoniła do mnie niedawno z wieściami. Okazało się, że kotka przywieziona na zabieg... była już wysterylizowana. Weterynarz wyciął jej jednak także macicę (nie była wycięta), żeby wykluczyć ryzyko ropomacicza w przyszłości.

Pocieszałam Anię, że kiedys musiało się nam to zdarzyć, że trafimy już na zwierza po zabiegu ;-)

i że to w sumie dobra wiadomość (bo to znaczy że Ktoś Kiedyś już ją wysterylizował).

Pozostaje nam apelować, żeby uczulać weterynarzy na wycinanie wyraźnego trójkącika na uchu sterylizowanych kotów wolnożyjących - żeby oszczędzić wszystkim pracy, a kociastym stresu.

Trzeci dzień odrobaczania... i kicha, bo koty konsekwentnie odmawiają jedzenia. Aniprazol jest fe.

6x0,5x3 daje nam łącznie 9 tabletek na marne... lekką ręką olane 80 zł. przez mega zatasiemczone koty

A może lepiej rozproszkować tabletkę i podać w kulce z pasztetu albo z mięsa. Ja tak dawałam
piwnicznym kotom przed podaniem zwykłego jedzenia i działało

jakieś lanceciki poszły

Batka pisze:jakieś lanceciki poszły

Dzięki, dzięki, dzięki, rozpaczliwie są potrzebne :1luvu:

Może się jakoś cudownie rozmnożą
lancety znaczy się :twisted:

Batka pisze:Może się jakoś cudownie rozmnożą
lancety znaczy się

Oby

Lancety nie mają gonad

A teraz poważne sprawy: nie mam siły teraz łapać i chciałabym, żeby ktoś mi pomógł. Koty olewają ostentacyjnie klatkę, albo jeszcze obchodzą ją, wąchają i idą. Nie lubię bardzo tego etapu łapania. Czy ja jestem jakimś jonaszem?

Żadnej akcji nie mogę porządnie dokończyć, bo albo wyganiają mnie, albo koty olewają :roll:

Starchurko, Ryśka teraz jeszcze nie może, bo nie podliczyłam wszystkiego z mojej strony :oops:

. Jutro do tego usiądę!

:-)

Ech, Ryśka nie może zmienić licznika przede wszystkim dlatego, bo nie jest autorką pierwszego posta :ryk:

Gapa ze mnie, ot co.

Jesteśmy w strasznym przestoju. Jeśli chodzi o koty do tej pory wysterylizowane w Krakowie od połowy lipca, trzeba się jednak zdecydować już na ich wypuszczanie. Niestety, siedzą już u nas zbyt długo. To nie tylko kwestia naszych kosztów - to przede wszystkim ich koszmarny stres. Jutro wypuszczę wielką szóstkę. Niestety, ciągle pozostaje jeszcze bardzo wiele kotów do wysterylizowania. W związku z tym postaram się połapać nad ranem - kto wie, może wtedy szczęście mi dopisze

Mały OT:

Zapraszam wszystkich zainteresowanych na wątek Operacji Zabieg - idzie powoli, opornie, kosztownie, ale skutecznie :D

Niestety, sezon wzmożonych sterylizacji to koszty, zbliżamy się do 200 wysterylizowanych i wykastrowanych kotów, ale pieniędzy od tego ubywa w tempie zatrważającym... Potrzebujemy lancetów! viewtopic.php?f=1&t=137467

Kolejnego kota mamy z Retoryka

jeszcze dwójka nam została

Kociaki wróciły wczoraj na teren Rybnickiego szpitala - sa juz po zabiegach:-)

Bardzi Prosze o Wsparcie finansowe naszej akcji!!
Pilnie potrzebne lancety.

PJD-Operacja ZABIEG - zapraszamy do NOWEGO WĄTKU s. 100 :-)

Kto przegląda forum