Wólka Zaleska 13 kotów - koniec części I

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 03, 2012 23:19 Re: 2 ludzie po udarze i 21 kotów-pilnie potrzebne DT/DS(podlas)

aj, gapa jestem, nic się nie wysłało, bo tej kreseczki po litrkach nie dodałam :oops: ...chyba nie jestem mocna w te komupterowe gierki. No, ale nie ważne, co potrzbne to sie wyjaśniło. A ten pan to rzeczywiście trochę takie dziwne... Chyba "nie- dziwne" domki to się w necie tak nie ogłaszają :roll:

zjawka

 
Posty: 1655
Od: Nie wrz 18, 2011 21:36

Post » Śro sty 04, 2012 9:41 Re: 2 ludzie po udarze i 21 kotów-pilnie potrzebne DT/DS(podlas)

Mam trochę obaw w związku z tym panem. Przydałaby się jakaś wizyta przedadopcyjna, żeby stwierdzić o co chodzi i czy miejsce dla kici byłoby odpowiednie. Nie mam żadnych doświadczeń z adopcjami. Może ktoś doświadczony się wypowie. Najważniejsze jest dobro kociastych, a na paliwo możemy się zrzucić, jeśli osoba byłaby wiarygodna.

Wczorajsze ogłoszenia Tolka i Spryciarza (odłączyło mi internet wczoraj. Chyba przez te szalejące wiatry :roll: )

http://ogloszenia.infoweb.pl/item3361-k ... w-0_0.html
http://ogloszenia.e-gratka.info/ogloszenie/103913
http://www.ogloszenia.boo.pl/show_cat.php?idk=26
http://www.ogloszenia.aleokazja.pl/Koci ... tml,192781
http://ogloszenia.24polska.pl/darmowe_o ... 27765.html
http://www.oglosze.pl/oferta48437_koci_ ... _domu.html
http://www.oglaszamy24.pl/ogloszenie/12 ... -domu.html
CDN...

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39


Post » Czw sty 05, 2012 10:19 Re: 2 ludzie po udarze i 21 kotów-pilnie potrzebne DT/DS(podlas)

taki kawał drogi i kot miałby być wychodzący to za duże ryzyko
ObrazekObrazekObrazek

kaja555

 
Posty: 7041
Od: Pt lut 08, 2008 12:28
Lokalizacja: Tychy/Wola (śląskie)

Post » Czw sty 05, 2012 13:55 Re: 2 ludzie po udarze i 21 kotów-pilnie potrzebne DT/DS(podlas)

pinokio_napisała na dogo
Dzisiaj zabrałyśmy suki. U mnie jest Cytra i Nuta, a do Randy pojechała Harfa. Na razie stoja na łancuchach oddzielone po drugiej stronie podworka, przed brama. Nuta obwachuje sie przez plot z psami. Na razie szczerzy zebiska i obie szczekają. Nie wchodza jak na razie do bud, a strasznie pada.
Randa cykala w Wolce zdjecia kotom az padly baterie w aparacie, wiec zdjecia beda potem.
Suki zjadly u mnie chcialam zeby przyjemnie skojarzylo im sie nowe miejsce.
Wiecej co u nas napisze za jakis czas.
Kochani, trzeba rozbierac te biedne koty. One sa tak biedne, ze nie macie pojecia. Wszystkie na dworze, siedza i mokna. Glupie takie, nie chowaja sie, tylko czekaja na nie wiadomo co. Nie bylo Warszawiakow, bo pani Teresa powiozla meza do lekarza. Nakarmilam kurki, bo widac nie jadly dzisiaj, bo pewnie nie bylo zboza. Ktos przywiozl wor owsa, bo stalo pod drzwiami. Zanioslam kurkom, to bardzo jadly, az sie klócily.
Jak przyjdzie prawdziwa zima, koty zginą, bo one zawsze mieszkaly w domu, a teraz nie moga w nim byc, bo choroba nie pozwala p. Teresie sprzatac po nich.
Sukom prosze o ogloszenia.


pogrubienie -moje

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28709
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw sty 05, 2012 13:57 Re: 21 kotów i udar-Jak przyjdzie prawdziwa zima, koty zginą

one czekają pewnie żeby do domu wejść :?
ja wzięłam kiedyś w grudniu z ulicy kota -i on też tak siedział na środku jak głupi, zamiast gdzieś sie schować przed śniegiem i zimnem
podwórkowe koty były rozsądnie pochowane

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28709
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw sty 05, 2012 14:02 Re: 21 kotów i udar-Jak przyjdzie prawdziwa zima, koty zginą

A jakieś budki im postawić?Z czego kolwiek np biurek,szafek kuchennych czy regałów???
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56016
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw sty 05, 2012 14:10 Re: 21 kotów i udar-Jak przyjdzie prawdziwa zima, koty zginą

one tam mają gdzie się schować, ale właśnie się nie chowają
one w domu mieszkały, i chyba teraz nie wiedzą o co chodzi -dlaczego nie mogą mieszkać w domu :?

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28709
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw sty 05, 2012 14:20 Re: 21 kotów i udar-Jak przyjdzie prawdziwa zima, koty zginą

awaleriana do srodka, Jedzenie suche w śreodku???Biedne koty :cry:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56016
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Czw sty 05, 2012 14:28 Re: 21 kotów i udar-Jak przyjdzie prawdziwa zima, koty zginą

gdyby tam być na miejscu -to na pewno można by pokombinować
i cos wymyśleć
ale pinokio-tam nie mieszka przecież i ma cała masę swoich zwierzaków,
codziennie nawet raz dojechac samochodem -to nie tylko czas, ale i pieniądze konkretne na benzynę
a raz dziennie - to mało nawet na karmienie i doglądanie tych kotów

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28709
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw sty 05, 2012 21:10 Re: 21 kotów i udar-Jak przyjdzie prawdziwa zima, koty zginą

Byłyśmy tam dziś z Pinokio, koty są przepiękne, bardzo przyjazne. Ale tam jest masakra, ten pan już raczej nie wstanie, pani nie było bo pojechała go położyć do szpitala, niedługo sama się położy. Koty dziś siedziały przed pustym domem na deszczu i wyglądały człowieka. Żal serce ściska...Psy dziś zostały zabrane, kury pewnie chętnie sąsiedzi wezmą, a koty...? Skąd jakieś DT, idzie zima. Pinokio tam jeździ, ale zimą ta droga jest niebezpieczna, żadna asfaltówka,zadupie jak się patrzy. NIe mówiąc o kosztach. Koty są super miziaste, co z nimi będzie...?
ObrazekObrazek

Randa

 
Posty: 600
Od: Pt mar 04, 2011 20:46

Post » Pt sty 06, 2012 1:59 Re: 21 kotów i udar-Jak przyjdzie prawdziwa zima, koty zginą

Dziewczyny zdjęcia są niedobre a zdjęcia to na prawdę podstawa. Koty są bardzo ładne ale tego nie widać. Dałoby radę zrobić lepsze?
Dwa: czy nie spróbowałybyście wezwać na pomoc jakiejś dużej, ogólnopolskiej organizacji? Może mają jakieś miejsca w domach tymczasowych ale przede wszystkim mogliby pomóc w promocji - to BARDZO, BARDZO WAŻNE.
Trzy: potrzebne są masy ogłoszeń, bardzo dużo. Jak już pisałam dziś pw do Patmol (ale jeszcze nie odebrała) mogę ogłosić na początek 3 Koty (najskuteczniej ogłasza się w poniedziałek, wtorek i środę), nie wiem czy coś z tego będzie ale ilość ogłoszeń musi być MASOWA.
I nie traćcie ducha, działajcie. My miałyśmy na stanie na początku 40 Kotów i 11 Psów, po niecałym roku został nam 1 Kot (i 2 Psy ale tutaj z Psami problem rozwiązany) a za 1 razem wyjechało kilkanaście naraz - prosto do swoich domów, po wielkiej akcji nagłośnieniowo - ogłoszeniowej. Jest dobry moment na adopcje, ogłoszenia, ogłoszenia i ogłoszenia jeszcze raz :)

Trzymam kciuki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

EDIT: tak, rzeczywiście, Kotów było 30, czego Ty jeszcze nie śpisz Szalony Kocie :twisted:
Ostatnio edytowano Pt sty 06, 2012 2:14 przez Carmen201, łącznie edytowano 1 raz

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 06, 2012 2:06 Re: 21 kotów i udar-Jak przyjdzie prawdziwa zima, koty zginą

Się rozpędziła :lol:
Kotów było 30 ;)

Zdjęcia są złe. Ja wiem, że koty nie chcą pozować. Ale trzeba, bo bez tego nie znajdą domu.
Posiedźcie z nimi nie 15 minut, a chociaż 45. Dajcie im się rozluźnić, pochodzić, popozować. Niech ich charakter będzie widoczny na zdjęciach. Oczyśćcie oczy ze śluzów, pogłaszczcie, pogadajcie.
Kot to model, który wymaga czułości i troski ;)

Patmol robi ogromną robotę i to jest fakt. Ale warto np. pomyśleć o tym, żeby nie ogłaszać kociastych na podlaskie, tylko na Warszawę - poważnie. Łatwiej o dom tu i transport niż domy tam, wiem, że bywa tam martwo :/ a Wawę możemy z Carmen zwiedzać i wizytować, jak już mnie tu kazała przyjść.
I przyznam, że sporo z tych miejsc, w których issey i patmol publikują, w ogóle nie znam - może przy takiej ilości warto się skupić na ok. 20-30 najpopularniejszych? Zamiast rozdrabniać na takie, o których mało kto usłyszał..?

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pt sty 06, 2012 9:57 Re: 21 kotów i udar-Jak przyjdzie prawdziwa zima, koty zginą

Słuchajcie kochane. Ja wymiekam z tym wszystkim. Jestem sama, mam u siebie 24 koty i 24 psy. Jestem tak wykonczona, ze juz dwie noce spie w zimnej chalupie, bo nie mam sily przyniesc drzewa. Kotom wlaczylam grzejnik, olejak, a sama w czapce i z psami w lozku. Nie moge sobie pozwolic jeszcze na siedzenie u kotow Warszawiakow i czekanie az one wyluzują. Ja tam jak jestem, to rekawy zakasuje i do roboty sie biore. Herbatki nie pije. Ciagam taczkami drzewo, karmilam psy, kury, ogarnialam troche podworko. Zajmuje to deko czasu. Potem na leb, na szyje jade do siebie i jak wracam, to na prawde nie wiem od czego zaczynac. Po prosyu mam dosc i chyba sobie odpuszcze, bo co? mam sie wykonczyc? takim sposobem jak w tej chwili, to ani u nich, ani u mnie nie ma ładu. I nie dosyc, ze doba za krotka, to ja zwyczajnie nie mam sily. Bola mnie rece, kregoslup, nie raz usiade i placze, bo nie dam rady nic robic. Jade na okraglo na paracetamolu, ale oslabia to jeszcze bardziej. Teraz mam diclofenac, bo jest mocniejszy. Bywa, ze tramal juz na mnie nie dziala.
Jak sobie chcecie, ale ja nie dam rady jezdzic, odwalac fizyczznie i jeszcze ogarnac ze zdjeciami. Nie wiem do kogo mam sie zwrocic, wiem, ze mam dosc. Psycha tez siada, bo patrze na tych biednych chorych ludzi i nic zrobic nie mogę. Nie jest to takie proste jak staniesz oko w oko z problemem. Gdybym nie miala zwierzat u siebie, to co innego.
Nie wymagajcie ode mnie czegos, czego nie jestem w stanie zrobic.
Wiem tylko, ze jak sie likwiduje np. pseudo, to miejsca na dt są, a tu nikt nic nie moze. Jest to przykre bardzo, bo ludzie nigdy o nic nie prosili i nie jest ich winą, ze choroba ich pokonuje.
Patmol, wiem, ze robi bardzo duzo i moze kochana tez daj sobie spokoj, bo sensu nie ma. Nie wiem co robic. Wolalabym, zeby mi sie to wszystko śnilo.
Powiem jeszcze, ze mam starych rodzicow, bardzo juz chorych i nie poswiecam im czasu, bo go nie mam. Matka moja ledwo zyje, a ja wpadam raz w tygodniu i tez nie mam czasu na posiedzenia. Lece po zakupy, ogarne lazienke i spadam, bo inni czekają.
Nie wytrzymalam, przepraszam. Wiem, ze to niczego nie zmieni, ale po prostu nie wytrzymalam i zal mnie scisnął. Nie gniewajcie sie.
moj nr tel: 789 084 913
gg: 7163414


Obrazek
jankowska.irena@wp.pl

pinokio_

 
Posty: 1375
Od: Wto mar 09, 2010 20:49
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt sty 06, 2012 10:30 Re: 21 kotów i udar-Jak przyjdzie prawdziwa zima, koty zginą

Szalony Kot pisze:Się rozpędziła :lol:
Kotów było 30 ;)

Zdjęcia są złe. Ja wiem, że koty nie chcą pozować. Ale trzeba, bo bez tego nie znajdą domu.
Posiedźcie z nimi nie 15 minut, a chociaż 45. Dajcie im się rozluźnić, pochodzić, popozować. Niech ich charakter będzie widoczny na zdjęciach. Oczyśćcie oczy ze śluzów, pogłaszczcie, pogadajcie.
Kot to model, który wymaga czułości i troski ;)

Patmol robi ogromną robotę i to jest fakt. Ale warto np. pomyśleć o tym, żeby nie ogłaszać kociastych na podlaskie, tylko na Warszawę - poważnie. Łatwiej o dom tu i transport niż domy tam, wiem, że bywa tam martwo :/ a Wawę możemy z Carmen zwiedzać i wizytować, jak już mnie tu kazała przyjść.
I przyznam, że sporo z tych miejsc, w których issey i patmol publikują, w ogóle nie znam - może przy takiej ilości warto się skupić na ok. 20-30 najpopularniejszych? Zamiast rozdrabniać na takie, o których mało kto usłyszał..?

Generalnie zgadzam się z tym, co napisałaś, ale tam jest tylko jedna osoba, która jest na miejscu i nie ma lekko, bo dogląda nie tylko Koty z Wólki. Ja i Patmol i jeszcze Zjawka, która zamówiła ogłoszenia u CatAngel pomagamy internetowo, bo tylko tak jesteśmy w stanie. Mała wioska w podlaskiem to nie to samo, co Warszawa. Ogłoszenia ukazują się na wszystkich portalach. I tych popularnych i tych mniej także. Jesli masz sprawdzone metody ogłaszania, chętnie skorzystam z rad.

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Evilus i 279 gości

cron