MINIA.... szukamy nowego DS : (((((SZCZECIN

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 02, 2011 21:32 Re: MINIA.. wygrała życie:) a Niedźwiadek ledwo dycha:(SZCZECIN

animalon pisze:iza71koty a jak MINIa ci się podoba? .... jeżeli chodzi o Dzikuska masz błędne wyobrażenia. Ponadto wątek ten skupia pozytywnie nakręconych lub tych którzy mogą pomóc swoim doświadczeniem lub radą.


Poważnie?A ja sądziłam że jest to ogólnodostępny wątek ,jak większość wątków na Forum Miau.

Zapytałam dlaczego kot wygląda tak fatalnie?Dlaczego nie zwróciłaś uwagi na to co się z nim działo w przeciągu tych 48 godzin po zabiegu?

Nie sadzę abym miała błędne wyobrażenia.Zdjęcia chyba nie kłamią?
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31671
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon paź 03, 2011 12:53 Re: MINIA.. wygrała życie:) a Niedźwiadek ledwo dycha:(SZCZECIN

:1luvu: MINIu po domek
PLUTO - pies :) rasy bratnia dusza - już w DS !!!!
Obrazek

animalon

 
Posty: 1642
Od: Sob lis 27, 2010 8:48
Lokalizacja: zachodniopomorskie ... i reszta świata

Post » Pon paź 03, 2011 13:53 Re: MINIA.. wygrała życie:) a Niedźwiadek ledwo dycha:(SZCZECIN

.... po randce porannej :1luvu: troszkę potrwało zanim wykiciałam Dzikuska ....

ObrazekObrazek

ObrazekObrazek

ObrazekObrazek

ObrazekObrazek
PLUTO - pies :) rasy bratnia dusza - już w DS !!!!
Obrazek

animalon

 
Posty: 1642
Od: Sob lis 27, 2010 8:48
Lokalizacja: zachodniopomorskie ... i reszta świata

Post » Pon paź 03, 2011 13:57 Re: MINIA.. wygrała życie:) a Niedźwiadek ledwo dycha:(SZCZECIN

.... a Niedźwiadek dalej się u mnie hospitalizuje :ok:

ObrazekObrazek
Obrazek
PLUTO - pies :) rasy bratnia dusza - już w DS !!!!
Obrazek

animalon

 
Posty: 1642
Od: Sob lis 27, 2010 8:48
Lokalizacja: zachodniopomorskie ... i reszta świata

Post » Pon paź 03, 2011 14:04 Re: MINIA.. wygrała życie:) a Niedźwiadek ledwo dycha:(SZCZECIN

Niedżwiadek ma brunatne futro.Powinien mieć czarne.To przebarwienie jest albo wskutek niedożywienia albo jest zarobaczony.Dawałaś mu już coś na robaki?Chyba jest niemłody już?Sprawdzałaś stan uzębienia?

Dzikusek to chłopczyk czy dziewczynka?

Jest zaniedbany.Ma kiepskie futerko.Przydałoby się mu trochę lepszego jedzenia żeby odżył.Gotowanego drobiu.Lepszej suchej karmy.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31671
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon paź 03, 2011 19:20 Re: MINIA.. wygrała życie:) a Niedźwiadek ledwo dycha:(SZCZECIN

iza71koty pisze:Niedżwiadek ma brunatne futro.Powinien mieć czarne.To przebarwienie jest albo wskutek niedożywienia albo jest zarobaczony.Dawałaś mu już coś na robaki?Chyba jest niemłody już?Sprawdzałaś stan uzębienia?


.... co do Niedźwiadka :1luvu: nie znam jego losów i jest z obcego dla mnie terenu - poza moim zasięgiem. Parę stron wcześniej napisałam parę zdań o jego stanie ..... podsumowując : kastracja w TOZ-ie szczecińskim - chyba z m-c temu (musiałabym się wczytać w jego historię) , co tydzień tam podjeżdżam na antybiotyk , a ostatnio dostał w zastrzyku lek na pchły i inne pasożyty .... za 2 tygodnie powtórka . Co do uzębienia - wraz z kastracją Wetka usunęła mu zęby , bo były w fatalnym stanie. Ogólnie kocurek jest stary i wyniszczony ... na dworzu zimy nie przetrzyma. A u mnie może zostać do końca leczenia, które i tak hyba już niewiele mu pomaga ... a potem to nie wiem co zrobić :cry: Co do jedzonka - po kurczaku np. miał rozwolnienie :? a najlepiej mu smakował kitiket ...
PLUTO - pies :) rasy bratnia dusza - już w DS !!!!
Obrazek

animalon

 
Posty: 1642
Od: Sob lis 27, 2010 8:48
Lokalizacja: zachodniopomorskie ... i reszta świata

Post » Pon paź 03, 2011 19:37 Re: MINIA.. wygrała życie:) a Niedźwiadek ledwo dycha:(SZCZECIN

...co do Dzikuska :1luvu: to też jest chłopczyk i z tego samego terenu co Niedźwiadek. Jego stan jest ciutkę lepszy od Niedźwiadka. W zeszłym tygodniu miał kastarcję również w TOZ-ie. Był poźnym popołudniem wyłapany i od razu zawieziony do TOZ-u. W środę zabieg, w czwartek go odebrałam i wypuściłam. Na powieki pojedziemy za 3 tygodnie. Widać , że bardzo cierpi - bardzo mruży oczka. Narazie jest bardzo nieufny. Aby podszedł do miseczki musiałam odejść na spory kawałek a wcześniej podchodził na wyciągnięcie ręki - oczywiście o pogłaskaniu goi tak nie było mowy. Próbuję namierzyć kogoś kto tam czasami podrzuca im jedzonko, ale narazie bez skutku.... smutny jest ich los i niewiele można zrobić... może ktoś ma jakiś pomysł???
PLUTO - pies :) rasy bratnia dusza - już w DS !!!!
Obrazek

animalon

 
Posty: 1642
Od: Sob lis 27, 2010 8:48
Lokalizacja: zachodniopomorskie ... i reszta świata

Post » Pon paź 03, 2011 19:51 Re: MINIA.. wygrała życie:) a Niedźwiadek ledwo dycha:(SZCZECIN

.... a MINIA :1luvu: tak cichutko siedzi ....???
PLUTO - pies :) rasy bratnia dusza - już w DS !!!!
Obrazek

animalon

 
Posty: 1642
Od: Sob lis 27, 2010 8:48
Lokalizacja: zachodniopomorskie ... i reszta świata

Post » Pon paź 03, 2011 20:44 Re: MINIA.. wygrała życie:) a Niedźwiadek ledwo dycha:(SZCZECIN

A Minia jak Minia. Niezły z niej rozrabiaka. Dostała karton do obróbki. Mam nadzieję że do rana go nie rozszarpie :twisted: Telefon milczy. Mąż mnie zatłucze. Tak trudno jest ściemniać. . . choć robię to z dobrej woli. I o ile mój staruszek pod oknem przeżywał wszystkie zimy to Minia nie dałaby rady na podwórku nawet w lato. Taka jest zakręcona. Już nie mam pomysłów. Jeśli chodzi o Dzikiego to faktycznie korekta powiek bardzo by mu ulżyła :cry:

Czemu myślenie o tych wszystkich zgubach tak boli :cry: :cry:

ja1

 
Posty: 599
Od: Czw cze 16, 2011 21:37
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon paź 03, 2011 20:45 Re: MINIA.. wygrała życie:) a Niedźwiadek ledwo dycha:(SZCZECIN

Trzymaj się Animalonie :|

ja1

 
Posty: 599
Od: Czw cze 16, 2011 21:37
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon paź 03, 2011 20:50 Re: MINIA.. wygrała życie:) a Niedźwiadek ledwo dycha:(SZCZECIN

ja1 pisze:Czemu myślenie o tych wszystkich zgubach tak boli :cry: :cry:


.... bo nie możemy im pomóc jak byśmy chcieli ... :cry: i czasami trzeba podjąć świadomą decyzję, której koniec jest bolesny ... na pocieszenie niektórzy sobie wmawiają , że każdy kiedyś i tak umrze .... :| na mnie to nie działa . Ale gdyby koty przypominały obślizgłe Żaby , może wtedy byłoby lżej :? ... a sumie to niesądze... bo Żaba Żabą i żyć też chce choć baranków nie strzela :ryk:
PLUTO - pies :) rasy bratnia dusza - już w DS !!!!
Obrazek

animalon

 
Posty: 1642
Od: Sob lis 27, 2010 8:48
Lokalizacja: zachodniopomorskie ... i reszta świata

Post » Pon paź 03, 2011 20:57 Re: MINIA.. wygrała życie:) a Niedźwiadek ledwo dycha:(SZCZECIN

ja1 pisze:Trzymaj się Animalonie :|

... tak sobie dumam.... też ci tego życzę .... zwłaszcza, że czas leci i MINIA rośnie (ja swoje rezerwowe grono znajomych prześwietliłam z 3x kogo możnaby obdarować kocanką ) a telefonów nie ma :| i na dodatek twoja połówka ma prawo się z lekka irytować nadprogramowym lokatorem ....
PLUTO - pies :) rasy bratnia dusza - już w DS !!!!
Obrazek

animalon

 
Posty: 1642
Od: Sob lis 27, 2010 8:48
Lokalizacja: zachodniopomorskie ... i reszta świata

Post » Pon paź 03, 2011 21:53 Re: MINIA.. wygrała życie:) a Niedźwiadek ledwo dycha:(SZCZECIN

To dziwne w sumie że po kurczaku Niedżwiadek miał rozwolnienie. :roll: Z reguły kurczak dość ładnie stabilizuję prace jelit.Chyba że kot ma tak wyniszczoną wątrobę.Bóg jeden wie czym się żywił do tej pory. :|

Pierwszy raz słyszę żeby była biegunka po kurczaku.Serio.Zaleca się nawet kociakom , które zaczynają samodzielnie jeść.

Z tym kurczakiem to miałam na myśli Dzikuska.On widać jest sporo młodszy.Ma jeszcze życia przed sobą.Mógłby trochę blasku jeszcze nabrać. :roll:
Z Niedżwiadkiem masz większe pole manewru, bo skoro jest u Ciebie to zawsze możesz mu jakiś smakołyk podsunąć. :D

Generalnie z tego co zrozumiałam to Ty jesteś wolny strzelec?Taki łapacz z przypadku?

Nie masz grupy pod opieką tylko działasz wybiórczo?

Miałam takie skojarzenia kiedy napisałaś o Dzikusku, że myślałaś ze to kotka w ciąży.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31671
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon paź 03, 2011 22:02 Re: MINIA.. wygrała życie:) a Niedźwiadek ledwo dycha:(SZCZECIN

To teraz już rozumiem dlaczego Dzikusek tak fatalnie wyglądał.Ja nigdy nie zostawiam w Tozie żadnych kotów po zabiegach.

Zdarzyło mi się to tylko sporadycznie, kiedy ktoś dla mnie woził na zabiegi. I obiecałam sobie że nigdy więcej nie zrobię im takiej krzywdy.Kotki były brudne po pachy, pomimo że zostawiałam kocyki na wymianę.Zapewniono mnie również że dostaną jedzenie.Były tak wystraszone, brudne , głodne że nawet szkoda gadać.
Takie siedzenie we własnych odchodach przez tyle godzin dla kotki po sterylce zwłaszcza aborcyjnej, może mieć opłakane skutki.Nie mówiąc już o samej psychice kota.

Do Lekarzy należy samo wykonanie zabiegu.I tak na przyszłość jeśli zależy Ci na komforcie kota, lepiej przetrzymaj go u siebie.
Lekarze nie maja obowiązku karmić czy przewijać.Bo bez tego mają masę roboty.Mnie o dobrych warunkach przekonywały Osoby które dla mnie woziły.Dopiero potem zobaczyłam jak to w praniu wygląda.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31671
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto paź 04, 2011 6:14 Re: MINIA.. wygrała życie:) a Niedźwiadek ledwo dycha:(SZCZECIN

iza71koty pisze:To teraz już rozumiem dlaczego Dzikusek tak fatalnie wyglądał.Ja nigdy nie zostawiam w Tozie żadnych kotów po zabiegach.



No właśnie. Widzisz Izo czasami kogoś zbyt pochopnie oceniamy. Twój pierwszy post był napastliwy i aż mnie to zezłościło, ponieważ kto jak kto, ale Ty chyba wiesz najlepiej jak czuje sie człowiek atakowany przez forumowiczów, choć robi na tyle na ile MA MOŻLIWOŚCI. A w dzisiejszym chorym świecie te możliwości są naprawdę różne. Animalon również pierwszy raz zostawiła kota w Tozie i TYLKO DLATEGO że wszystkie miejsca tymczasowe ma już zapchane. (u swojej mamy upchnęła tymczasa, który zrobił się stałym, na działce ma tymczasy, wchodzisz do jej mikro łazienki tam też siedzi tymczas, a w pracy dzięki przychylności współpracowników też ma tymczasa i nawet u mnie jest jej tymczas a teraz tymczasowo mój tymczas-Minia a świstak siedzi obserwuje to i zwija sreberka). I kiedy jest gdzieś przypadkowo i widzi kota potrzebującego pomocy to mimo że dziury tymczasowe są zapchane, to zabiera bidę z ulicy, by choć tymczasowo jej pomóc........
Ech .....
A ja domku szukam dla wspaniałego kotka :|

ja1

 
Posty: 599
Od: Czw cze 16, 2011 21:37
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Wix101 i 211 gości