rudy bestyj i minikot... plus Kosmicia i Migotka :D

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 23, 2011 23:01 Re: rudy puchaty bestyj (Kocisz i minikot w końcu się poznają!)

Normalne!
Dominacja jest ściśle określona,terytorium też.
Z maluchem szybko się upora Nasz Kocisz.Nie martw się.
Czasem trwa dłużej a czasem krócej.

A walenie łapą i podduszanie jest zupełnie normalne.
Jakoś trzeba przecież określić kto jest BARDZIEJ kotem!

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt gru 23, 2011 23:16 Re: rudy puchaty bestyj (Kocisz i minikot w końcu się poznają!)

Film piękny - do posikania :ryk:
Wszystkiego najlepszego !

Obrazek

Mrata

 
Posty: 2906
Od: Pt cze 06, 2008 17:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt gru 23, 2011 23:18 Re: rudy puchaty bestyj (Kocisz i minikot w końcu się poznają!)

alukah pisze:Kocisz zachowuje się dość drapieżnie, jakby polował na malucha.
Goni go, zaczepia łapą (chyba bez pazurów, ale uderza raczej mocno), a kilka razy skoczył na małego, przydusił go do ziemi i zaczął kąsać. :|
Wyglądało to dość brutalnie (i oczywiście agresor był natychmiast spędzany), ale Mini nawet nie pisnął i w sumie nie sprawiał wrażenia zszokowanej ofiary.

A dajże Ty im spokój! :twisted:
Polowanie to najlepsza zabawa!
Za chwilę Mini zacznie biegać za starszakiem w morderczym zapędzie.
Temu w lustrze też bęcki chciał spuścić 8)

Czasem to wygląda tak...
Obrazek
...i wszyscy świetnie się bawią :mrgreen:
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob gru 24, 2011 2:12 Re: rudy puchaty bestyj (Kocisz i minikot w końcu się poznają!)

Nnno dobra. To jutro nie będę im przeszkadzać i zobaczymy. Liczę na to, że gdyby małemu rzeczywiście działa się krzywda, prułby mordkę jak przy zastrzykach. ;)
Obrazek Obrazek + Kosmicia i Migotka
Moje koty żywię BARFem.

alukah

 
Posty: 420
Od: Wto maja 31, 2005 15:16
Lokalizacja: Łódź/Lublin

Post » Sob gru 24, 2011 9:27 Re: rudy puchaty bestyj (Kocisz i minikot w końcu się poznają!)

alukah pisze:Nnno dobra. To jutro nie będę im przeszkadzać i zobaczymy.
Liczę na to, że gdyby małemu rzeczywiście działa się krzywda, prułby mordkę jak przy zastrzykach. ;)

Dziękuję w ich imieniu. :twisted:

Nie wiem, jak Mini pruje mordkę przy zastrzykach, ale przygotuj się psychicznie na to, że strasznym kocim walkom na śmierć i życie mogą towarzyszyć odgłosy paszczą.
Takie: Ojejkujejku, biją! On na mnie sieeedzii, zaraz się uduuuszęęę! Ratuuunkuuuu! :crying: :crying: :crying:
Zaparz sobie herbatkę z melisy i bądź twarda.
Mogę się założyć, że ten, który tak spektakularnie konał w męczarniach po chwili urządzi kęsim agresorowi. A przynajmniej spróbuje.

Masz w domu dwa napakowane po kokardę energią chłopaczyska.
Nie licz na to, że będą się bawić lalkami w pokaz mody.
Takie gonitwy i wzajemne łomoty to nie tylko zabawa, ale i przy okazji nauka.
Na przykład tego, jak daleko można się posunąć. Jak mocno można dziabnąć, żeby nie zostać za chwilę dziabniętym na serio. I takie tam.

Nie życzę Wesołych Świąt, bo to masz już jak w banku 8)
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 25, 2011 20:26 Re: rudy puchaty bestyj (Kocisz i minikot w końcu się poznają!)

Co prawda święta trwają już w najlepsze, ale... WSZYSTKIEGO NAJ! :D Życzę wszystkim odwiedzającym nasz wątek odpoczynku od codziennych obowiązków, radości ze spotkania z rodziną i wymarzonych prezentów, a teraz, kiedy wigilijne stoły już opustoszały, a goście powracali do siebie - rozkosznego czasu spędzonego na dojadaniu resztek, leniuchowaniu i głaskaniu ciepłych mruczących futer pchających się na kolana. :lol: Nam czas upływa mniej więcej w tej sposób i niewiele znam przyjemniejszych sposobów na spędzanie wolnego czasu. ;)

redaf pisze:Masz w domu dwa napakowane po kokardę energią chłopaczyska.
Nie licz na to, że będą się bawić lalkami w pokaz mody.

Ależ ja wcale na to nie liczę! Przeciwnie - bardzo mnie bawią te ich męskie zabawy... :mrgreen: Chociaż mam trochę obaw, że Kocisz jest nieco zbyt brutalny. On nie miał od kogo nauczyć się granic w tego typu zabawach i może trochę za mocno uderzać łapą, troche za mocno przyciskać do podłogi, trochę za mocno zaciskać szczęki... No, ale sytuacja już się ustabilizowała. A Mini wcale nie ma syndromu ofiary. To twardy zawodnik jest, od dzieciaka do walk szkolony. ;) Pierwsze, o co zapytał mój brat, to czy mały umie bawić się w kobrę. :lol: A Mini umie, i to świetnie. Stan moich rąk jest tego najlepszym dowodem. Teraz waży z 1/4 tego co Kocisz, a mimo to nie zapłakał ani razu. Jak Kocisz przydusi go do ziemi, ślini i tarmosi, to mały ze złości warczy, syczy i wydaje przeróżne inne wściekłe odgłosy, ale słychać w nich poważną męską wściekłość, a nie płacze, jęki czy żałosne błagania o litość. :lol: A potem, oczywiście, sam rzuca się napastnikowi do gardła. Dokładnie tak jak go uczyłam! :lol:

Tylko biedne jamniki zdezorientowane. Mini taki mały jest i puchaty, strasznie apetycznie wygląda, a jeszcze tak prowokująco powarkuje, jak go łapa przycisnąć... :lol:

Na zakończenie - filmik sprzed pięciu minut. Tak właśnie to wygląda:
http://youtu.be/OtNBaHdKKdc [tylko dla widzów o mocnych nerwach!] :twisted:
Obrazek Obrazek + Kosmicia i Migotka
Moje koty żywię BARFem.

alukah

 
Posty: 420
Od: Wto maja 31, 2005 15:16
Lokalizacja: Łódź/Lublin

Post » Nie gru 25, 2011 21:04 Re: rudy puchaty bestyj (Kocisz i minikot w końcu się poznają!)

Spokojnie.Tak nie wygląda wojna.Sparring partnerstwo to jest a nie morrderrstwo! :D

Mały tak samo by się bawił z rodzeństwem, duży jest przeszczęsliwy- wreszcie się z nim ktoś bawi jak trzeba!
Można być panterą!Super!

Jamnictwo już w boju zaprawione, wie ,że się kotów nie zjada bo mogą się okazać ciężkostrawne.
Jesteście na najlepszej drodze do wspaniałego porozumienia "koty przeciw światu"

3 do 0 dla kotów będzie ,zobaczysz! :D

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie gru 25, 2011 22:09 Re: rudy puchaty bestyj (Kocisz i minikot w końcu się poznają!)

alukah pisze:http://youtu.be/OtNBaHdKKdc
tylko dla widzów o mocnych nerwach! :twisted:

Straaaszne!
Strasznie straszne nawet!
A kto na końcu tego horroru zza kadru gada?
Kici kici kici? :roll:
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 25, 2011 22:15 Re: rudy puchaty bestyj (Kocisz i minikot w końcu się poznają!)

alukah pisze:...biedne jamniki zdezorientowane.
Mini taki mały jest i puchaty, strasznie apetycznie wygląda, a jeszcze tak prowokująco powarkuje, jak go łapa przycisnąć..

Zła pańcia jamników, zła.
Daj im musztardę, ketchup i majonez.
Niech same wybiorą :mrgreen:
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie gru 25, 2011 22:57 Re: rudy puchaty bestyj (Kocisz i minikot w końcu się poznają!)

redaf pisze:
alukah pisze:http://youtu.be/OtNBaHdKKdc
tylko dla widzów o mocnych nerwach! :twisted:

Straaaszne!
Strasznie straszne nawet!
A kto na końcu tego horroru zza kadru gada?
Kici kici kici? :roll:

Ja oczywiście, bo mi się miejsce na karcie kończyło, a chciałam jakoś sensownie ten filmik zakończyć. :lol: Nie udało mi się uchwycić, jak mały natychmiast po tym dręczeniu i poniewieraniu wstaje na cztery łapy i zaczyna szczury zaczepiać. A Kocisz skonsternowany łapą go trąca, domagając się uwagi. :lol:
Obrazek Obrazek + Kosmicia i Migotka
Moje koty żywię BARFem.

alukah

 
Posty: 420
Od: Wto maja 31, 2005 15:16
Lokalizacja: Łódź/Lublin

Post » Nie gru 25, 2011 23:05 Re: rudy puchaty bestyj (sceny mordu str. 26)

Za tydzień to Kocisz i Mini będą szykowały hot-dogi z jamników...
Biedne, maleńciutkie pieseczki!

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie gru 25, 2011 23:09 Re: rudy puchaty bestyj (sceny mordu str. 26)

:ryk: tylko tyle mogę z siebie wydusić po przeczytaniu :ryk:
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39256
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Nie gru 25, 2011 23:28 Re: rudy puchaty bestyj (sceny mordu str. 26)

MariaD pisze: :ryk: tylko tyle mogę z siebie wydusić po przeczytaniu :ryk:

Phi :roll:
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon gru 26, 2011 9:19 Re: rudy puchaty bestyj (sceny mordu str. 26)

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: zaplułam się totalnie,ten mały zadzior jest boski

rudy kociak

 
Posty: 2665
Od: Śro paź 19, 2011 18:21

Post » Pon gru 26, 2011 17:21 Re: rudy puchaty bestyj (sceny mordu str. 26)

Skrzeczą jak surykatki :D

Mrata

 
Posty: 2906
Od: Pt cze 06, 2008 17:50
Lokalizacja: Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: alicat, Google [Bot], puszatek i 150 gości