Szkoda malutkiej
Kibicowałam jej bardzo..
Też uważam, że teraz nie ma co oceniać, nie wiemy wszystkiego, nie było nas przy tym.
Wypadki się zdarzają, czasami na prawdę jest ciężko coś przewidzieć i mimo wszelkich starań i tak się tragedia dzieje..
Takie jest życie, niestety

Poczekajmy co napisze właścicielka..
Pamiętajcie, że oceniając z góry, też możecie kogoś skrzywdzić..
Ja nikogo nie bronię, nie.. Ale poczekajmy na wyjaśnienia..