Buraczek z cm. wolskiego u Mziel52 - żegnaj, Macho! [*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 12, 2011 20:02 Re: Buraczek z cm. wolskiego. Diagnozujemy.

Buraczek dziś po kolejnej kroplówce, nabiera sił. U weta zachowuje się wzorowo, rozumie, że to w jego interesie te wszystkie zabiegi. Pani wet dała mu w prezencie myszkę z kocimiętką, którą zainteresował się od razu w kontenerku, kocio znaczy się nie stresuje.
Cały czas spaceru po domu poświecił na łomotanie przez drzwi do kotów.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15186
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro paź 12, 2011 23:52 Re: Buraczek z cm. wolskiego. Diagnozujemy.

Buraczku, zdrowiej i bądź grzecznym kotkiem! :wink: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 13, 2011 7:19 Re: Buraczek z cm. wolskiego. Diagnozujemy.

Zaglądam z rana do burasia cudnego :D :kotek: :1luvu:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7328
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Czw paź 13, 2011 17:46 Re: Buraczek z cm. wolskiego. Diagnozujemy.

Dziś po raz pierwszy od wielu dni Buraczek nie idzie do weta. Bardzo z tego zadowolony. Myszka z kocimiętką już rozszarpana. Choroba sprawiła, że Buraczek nabrał do mnie zaufania, nie oburza się na karmienie strzykawką, jednym słowem mądry kocio.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15186
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon paź 17, 2011 14:15 Re: Buraczek z cm. wolskiego. Diagnozujemy.

ojejujeju, dawno nie zaglądałam do Burka a tu takie przejścia!! 8O

dobrze, że idzie ku lepszemu. Mziel, podziwiam Cię!

zdrowiej Buraku. to i tak jest już inny kot, zupełnie inny. szelmowaty ;)

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

Post » Pon paź 17, 2011 18:24 Re: Buraczek z cm. wolskiego. Diagnozujemy.

Buraczek pozdrawia ciocię Fleur z moich kolan :)
Choroba ujawniła w nim dobre cechy charakteru. U weta wzór pacjenta, w domu też. Zrozumiał wreszcie, że nikt nie narusza jego godności bez powodu i całkiem zrezygnował z łapoczynów w stosunku do ludzi. Z kotami wolę nie sprawdzać, czy też złagodniał.
W środę idziemy ostatni raz na kroplówkę, potem, jeśli dobre samopoczucie Buraka się utrzyma, to dopiero jakiś czas po skończeniu antybiotyku na badanie krwi.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15186
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw paź 20, 2011 19:58 Re: Buraczek z cm. wolskiego. Diagnozujemy.

Zaglądamy do Buraczka i pozdrawiamy :)
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Czw paź 20, 2011 23:12 Re: Buraczek z cm. wolskiego. Diagnozujemy.

Buraczek jak nowy. Wczoraj niosłam go z ostatniej kroplówki i tak sobie myślałam, że on rozwalony w tym kontenerku jak mandaryn w lektyce, a ja taszczę tego byka po deszczu...
Teraz już tylko na kontrolne badanie krwi po skończeniu antybiotyku.
Finansowo, to chyba super rasowy kot z hodowli taniej by się kalkulował niż to moje bure cudo. Ale drugiego takiego mądrego jak Burak raczej nie ma na forum :wink:

Kocio ma apetyt, już się bawi i wojuje z kolegami zza zamkniętych drzwi.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15186
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt paź 21, 2011 16:19 Re: Buraczek z cm. wolskiego. Diagnozujemy.

Juz go widze - w lektyce, w zlotych paputkach, a Ali taszczy byka, bo taka rola "Alego". Oj doloz ty moja. Skad my to znamy. Mziel wypada z calego serca pogratulowac wspanialych wynikow Twojej troskliwej opieki . Takie cwaniaczki jednak maja wielkie szczescie i spadaja z reguly na cztery lapy. :lol:

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Pt paź 21, 2011 17:51 Re: Buraczek z cm. wolskiego. Diagnozujemy.

alysia pisze:Takie cwaniaczki jednak maja wielkie szczęście i spadają z reguły na cztery łapy. :lol:

Obawiam się, że tylko niektóre. Większość biedaków pozostaje bez pomocy.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15186
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt paź 21, 2011 18:34 Re: Buraczek z cm. wolskiego. Diagnozujemy.

Niestety calego swiata nie da sie naprawic, ale kazda uratowany pies, kot, czy inny czworonog.. to juz spore zwyciestwo. Ostatnio czytalam na temat Ukrainy, co tam sie wyprawia. Wylapywane sa koty i psy i palone zywcem w przenosnych krematoriach. To wszystko w ramach przygotowan do ME. Ja pieprze takie mistrzostwa... Petycje podpisalam, ale czy do tych debili cos trafi? :evil:

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Pt paź 21, 2011 20:02 Re: Buraczek z cm. wolskiego. Diagnozujemy.

Poprawna Europa powinna im te mistrzostwa odebrać, a przynajmniej zbojkotować.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15186
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob paź 22, 2011 0:09 Re: Buraczek z cm. wolskiego. Diagnozujemy.

bojkot to mało :roll: sprzedawczyki :evil:

mziel, ja podobnie jak Fleur miałam kocioł z innymi, kocimi sprawami, ale chyba mieszkamy dość blisko siebie....gdybym mogła jakoś pomóc z Buraczkiem czy kimkolwiek innym to pisz proszę :)

ściski dla Was :)
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 22, 2011 11:54 Re: Buraczek z cm. wolskiego. Diagnozujemy.

jamkasica, dzięki za chęci, ale na razie z Buraczkiem sama muszę sobie radzić, bo postronne osoby niewiele mogą.
Buraczysko już w pełni formy. Wczoraj jak szara smuga prześlizgnął się obok mnie, gdy wchodziłam do pokoju, no i rzucił się gonić koty. Dopadł Psotę, sponiewierał, zanim go nie odciągnęłam i nie wpakowałam do kontenerka, który akurat był w pobliżu. Burak odgrażał się jeszcze przez kratkę, gdy wynosiłam go do jego pokoju. Potem zauważyłam, że złamał sobie pazur w tej akcji i ma świeżą krew na łapce. Zbyt był podekscytowany, żeby mu to przynajmniej obejrzeć, ale dziś widziałam, że sam sobie wszystko oczyścił. Jeszcze bierze antybiotyk, więc zakażenie mu nie grozi.
Czeka mnie za to odpchlenie całego stada, bo Burak powrócił do drapania się, inne zresztą też.
Niestety, kastracja tego drania na razie nie wchodzi w grę, bo jak twierdzi pani wet, narkoza może z powrotem uruchomić tę hemobartonellę, która utrzymuje się w organizmie przez dwa lata. Nie wiem, czy same krople Bacha dadzą radę go spacyfikować nieco. Ma ktoś z tym doświadczenia?

Na koniec dodam, że Psota jakiś czas po bójce kontemplowała jej ślady w pokoju, ocierała się i wydawała się rozmarzona...
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15186
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob paź 22, 2011 12:03 Re: Buraczek z cm. wolskiego. Diagnozujemy.

Psocie podoba się typ brutala? :D:D

oj Burak...<3

Fleur

Avatar użytkownika
 
Posty: 4244
Od: Sob paź 01, 2005 21:51
Lokalizacja: w DS

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: darianna1, ewar, Google [Bot], puszatek, WilliamGreva i 48 gości