K-ów, KOCIARNIA ZALANA!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 21, 2011 18:56 Re: K-ów, nasi weci dbają aby się nam nie nudziło ...

U kocimiaków ok.
Syntia je, pije (dość sporo) i warczy. Jest szczupła. W związku z tym piciem może wziąć ją po świętach na badanie krwi?
Dudzia wciąga jak odkurzacz, nie lubi winstona, ale whiskasa zjadła. Brzuch jak piłka, kuweta teraz była pusta. Jakby po świętach była jeszcze okrąglejsza, to może też wet?
Rakija dziczy nieco, uszy ok.
Muniek łasi się i mruczy jak szalony. Dałam mu odrobinkę gurmeta z trilackiem, to myślałam, że mi rękę zje. W kuwecie jeno sioo.
Lolek bardzo nieszczęśliwy w tej klatce, może ktos ma na niego pomysł? Szkoda kota....

Przyniosłam whiskasy i feliksy, winston zmieszany z whiskasem staje się jadalny :mrgreen:

Aha, jakby Edit_f nie wyłączyła dziś wieczorem pralki, to proszę wyłączyć guzik rano. Ale nie wyjmować prania, bo jutro o 11 jest wizyta u kotów. Rozwieszę potem.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw kwi 21, 2011 19:58 Re: K-ów, nasi weci dbają aby się nam nie nudziło ...

A Muniek nie je już Intestinala?
Bo nie wiem czym go jutro nakarmić ..

I dlaczego jutro rano jest Kocuria na pierwszej stronie? :)
Nie pisałam, że mnie nie będzie.

_namida_

 
Posty: 2410
Od: Pon mar 22, 2010 16:36

Post » Czw kwi 21, 2011 20:02 Re: K-ów, nasi weci dbają aby się nam nie nudziło ...

byłam na podwawelskim, błekitnooka ma 3 maluchy, prawie ją miałam, jak nie wroci, mam 3 maluchy (2 tyg) na smoka. Panią Helnę okradli, zrobię wątek może jakoś wspomożemy p. Helenę. Ja jebię, jak mawiał mój znajomy.
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Czw kwi 21, 2011 20:02 Re: K-ów, nasi weci dbają aby się nam nie nudziło ...

_namida_ pisze:A Muniek nie je już Intestinala?
Bo nie wiem czym go jutro nakarmić ..

I dlaczego jutro rano jest Kocuria na pierwszej stronie? :)
Nie pisałam, że mnie nie będzie.


Muniek je intestinala. Ale jest tylko suchy.

Mnie się wydawało, że pisałaś, że wyjeżdżasz i dlatego. Szukaliśmy zastępstwa.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw kwi 21, 2011 20:05 Re: K-ów, nasi weci dbają aby się nam nie nudziło ...

Będę jutro, już rozmawiałam z Kocurią.
Nie wiem jak 29, ale chyba też będę.
Mam saszetki Intestinal.

Czego potrzebuje pani Helena?

_namida_

 
Posty: 2410
Od: Pon mar 22, 2010 16:36

Post » Czw kwi 21, 2011 20:07 Re: K-ów, nasi weci dbają aby się nam nie nudziło ...

_namida_ pisze:Będę jutro, już rozmawiałam z Kocurią.
Nie wiem jak 29, ale chyba też będę.
Mam saszetki Intestinal.

Czego potrzebuje pani Helena?

OK, a w przyszły piątek będziesz? To 29 kwietnia?

I przypominam, że nadal szukamy chętnego na niedzielę, 1 maja rano
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Czw kwi 21, 2011 20:17 Re: K-ów, nasi weci dbają aby się nam nie nudziło ...

nie wiem, myśle, ze karma dla psow, kotow, dla Pani Heleny cokolwiek, ona sama nic mi nie powiedziała, to Pani EMilia spytała, czy wiem...
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Czw kwi 21, 2011 20:22 Re: K-ów, nasi weci dbają aby się nam nie nudziło ...

lutra pisze:byłam na podwawelskim, błekitnooka ma 3 maluchy, prawie ją miałam, jak nie wroci, mam 3 maluchy (2 tyg) na smoka. Panią Helnę okradli, zrobię wątek może jakoś wspomożemy p. Helenę. Ja jebię, jak mawiał mój znajomy.

Też mam kociaki, tylko nie wiem ile, bo są jeszcze w duzym kocie :twisted: Dziś na karmieniu Fobii pojawiła sie jakas bura , pękata do granic mozliwości kocica, która grzecznie czekała, bo w misce z karmą był jeż. Zabrałam miskę jeżowi i dałam kocicy-bardziej potrzebuje... Jutro wyjeżdżam na 4 dni, nie sądzę, by tyle poczekała, poza tym musiałabym postawic klatke na prywatnej posesji, a już z miseczka na karmę jest problem. Nie wiem czy kotka jest oswojona (domowa?)m czy byłą tylko bardzo głodna, bo nie uciekała. Wprawdzie dzieliła nas siatka, ale tak sie raczej nie zachowują dzikie koty.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw kwi 21, 2011 20:29 Re: K-ów, nasi weci dbają aby się nam nie nudziło ...

Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Czw kwi 21, 2011 21:32 Re: K-ów, nasi weci dbają aby się nam nie nudziło ...

miszelina pisze:
_namida_ pisze:A Muniek nie je już Intestinala?
Bo nie wiem czym go jutro nakarmić ..

I dlaczego jutro rano jest Kocuria na pierwszej stronie? :)
Nie pisałam, że mnie nie będzie.


Muniek je intestinala. Ale jest tylko suchy.

Mnie się wydawało, że pisałaś, że wyjeżdżasz i dlatego. Szukaliśmy zastępstwa.

ja kupiłem dziś mokrego intestinala jutro rano zawiozę na chocimską

wislackikot

 
Posty: 126
Od: Śro paź 07, 2009 18:17

Post » Pt kwi 22, 2011 6:45 Re: K-ów, nasi weci dbają aby się nam nie nudziło ...

bazarek an Panią Helenę z Podwawelskiego http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=126913

Karnet do La Premier na zabiegi o wartosci 300 zł. Może ktos z was ma Komunię, ślub, chce sobie zrobić nową fryzurę, paznokcie, zabiegi kosmetyczne.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam,
co i los zwierząt; (...)
jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego,
i oddech życia ten sam.

Akima

 
Posty: 3388
Od: Czw kwi 23, 2009 8:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 22, 2011 7:25 Re: K-ów, nasi weci dbają aby się nam nie nudziło ...

wczoraj zostawiłam klatkę afnowską (100 lub 120) na chocimskiej.. tę to, co pożyczyłam od queen_ink..
Obrazek

edit_f

 
Posty: 5076
Od: Śro gru 10, 2008 12:27

Post » Pt kwi 22, 2011 17:09 Re: K-ów, nasi weci dbają aby się nam nie nudziło ...

Dostaliśmy zgłoszenie, że znaleziono kilkudniowego kociego malca w kontenerze na śmieci. Pani zgłaszająca odstawiła malucha do dr Dudy na przegląd a potem do Zowisi (bardzo dziękuję :1luvu: ), która podjęła się niańczenia maluszka. Kociak dostał swoją szansę, oby z niej skorzystał!
Maluch jest panienką, 3-dniową i ma zapalenie płuc, bo nie posłużyło mu zabranie od mamy i noc w śmietniku :evil: Duda uznała jednak, że mała Buu jest na tyle silna, że warto powalczyć o jej życie. Dostała na drogę mleko i leki, pani zapłaciła rachunki za malca i zadeklarowała gotowość jazdy do weta gdyby zaszła taka potrzeba.
Ludzie potrafią być fajni :1luvu:

część wyników z Idexxu potwierdza FIP-a u Nosi ale czekamy na resztę. Dla umilenia jej życia posiekałam pojedynczą pierś kurzęcą i zmiotła z niej 1/3 :) Niech je smakołyki, tyle jej ....

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 22, 2011 22:25 Re: K-ów, 3-dniowa Buu z zapaleniem płuc w kontenerze na śmieci

Obrazek

Wesołych Świąt!
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 23, 2011 0:04 Re: K-ów, 3-dniowa Buu z zapaleniem płuc w kontenerze na śmieci

JAK można wyrzucić trzydniowe (dwudniowe jeszcze wtedy) kocię do kontenera na śmieci... :evil:
trzymam kciuki za Noskę. obojga nas z TŻ'em zauroczyła...


anyway - na po świętach - kto jest lokalnym specjalistą od kocich uch? truscava mimo terapii oridermylem nadal (a może znowu, bo przez chwilę było dobrze) ma paskudny, czarny, narastający codziennie od nowa chlewik w prawym uszku. i coraz bardziej drze japę (włącznie z nietypową jak na nią agresją, dotychczas ograniczała się do bluzgania, ale nie gryzła ani nie drapała nawet, gdy coś jej się potwornie nie podobało) podczas czyszczenia tego ucha - nie wiem, czy to z wściekłości (w końcu ile można), czy coś ją tam boli... :|

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 113 gości