Chciałam bardzo, bardzo serdecznie podziękować ka_towiczance, która specjalnie, by dostarczyć małego zrobiła trasę przez pół GOP-u i jeszcze zafundowała wyprawkę
Mam nadzieję, że KARUSO
Moderator: Estraven

O ile niebo nie spadnie nam na głowę 
Mruczał przy tym jak mały traktorek - miło było posłuchać. Ale teraz, jako że balkon otwarty to szaleje (jak mnie nie ma to go zamykam i koty są w domu)- to próbuje zasadzić się w skrzynce, to połamać drzewko. Zupełnie nie wiem, po co próbował napić się mojej porannej kawy (nie dałam 
W sumie w razie czego wet blisko, ale...same wiecie. Jest zdrowy, więc się tylko trochę stresuję tym wyjazdem - w sumie będę pod telefonem, ale to nie to samo Alienor pisze:W zasadzie żadnych - jeśli nie liczyć skoku na moje plecy z odbicia z krzesła - stałam i byłam w podkoszulce więcPoza tym jest cudny i kochany - mruczy, tuli się do człowieka, troszkę rozrabia, ale w porównaniu z Fuksem jest aniołkiem a nie kotkiem
Zdjęcia mam nadzieję zrobić jutro - Ala zapomniała aparatu, ale wieczorem przywiezie
![]()
Wyczyściłam mu dziś pupę bo się trochę przytkał mu jeden gruczoł - mam nadzieję, że to nie wróci, bo w poniedziałek wieczorem wyjeżdżam i do niedzieli wieczór będzie się nim opiekowała znajoma tak jak resztą moich kotów.W sumie w razie czego wet blisko, ale...same wiecie. Jest zdrowy, więc się tylko trochę stresuję tym wyjazdem - w sumie będę pod telefonem, ale to nie to samo

Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1 i 90 gości