
Pippi wrocila do domu z wyprawka. Dostala budke, kuwete kryta i drapak ktory pani dla niej specjalnie kupila - z adnotacja ze to tez dla Stada ma byc. No to Felek wyrzucil z budki Fione, Fiona pobila Gluska i osyczala Pippi. Kuweta ma klapke wiec ciekawa jestem ktore sie odwazy do niej pierwsze wejsc.
Pippi sie ma swietnie. Wogole to jakby nie strach przed namolnoscia psa to ona by tam juz krolowala na salonach. Poki co miala wakacje exclusive w apartamencie, wylegiwala sie pod prysznicem w brodziku, miala do dyspozycji pralke do spania, budke, pani jej jedzonko podrzucala no zyc ie umierac. Przy mnie zezarla sera bialego i boczku. Wrocila do domu lazi gada pyskuje, szuka jedzenia cwaniara i spuscila lomot Fumikowi ktory chcial powachac jej tylek. Ona jest najbardziej wyluzowana cwaniara jaka znam

dzielna dziewczynka, jestem z niej dumna. choc z drugiej strony szkoda ze sie nie udalo. to naprawde bardzo dobry dom.
ide spac jutro jade do Jaworzna na dzien kota. w piatek mam szkolenie w bytomiu. Oj sie dzieje

dobrej nocy Siostry!