[']MANIUŚ FIV+, najukochańszy koci senior - DS u Mohy :)

[Gibutkowa]

Moha napisz mi więcej o kuracji interferonem (tutaj albo na wątku Frani - banerek w moim podpisie). Frania ma jednak potwierdzony FIV. Jak taka kuracja wygląda, czy przy FIV podaje się dopyszcznie czy w zastrzykach, jaki interferon jest lepszy ludzki czy koci (moi weci pisali o kuracji za 120zł). Kuracja jest zależna od stanu zdrowia kota, tzn ilość tych kuracji tak? Coś przed kuracją trzeba zbadać, coś podawać (np. Zylexis)? Czy można też podawać betaglukan i srebro w trakcie czy lepiej nie?

[Moha]

Wiesz co, ja to wielkim ekspertem nie jestem, dopiero się uczę tego wszystkigo. U Maniusia podawany był w zasrzykach podskórnych w dwóch cyklach z dwutygodniowym odstępem. W tym czasie dostawał też betaglukan ( to już na stałe). Bardzo dobrze zniósł kurację, w tym czasie też był leczony Biocanem na grzybek.

[naline]

Jak tam Maniuś dzisiaj?
Ja przeżywam dziś okropnie sterylizację Marionki, biedula chodzi jak pijany zając, wszędzie chce wskakiwać. Nie da się temu dziecku wytłumaczyć, aby nie wchodziło, bo niebezpieczne.

[Moha]

To wypisz-wymaluj Maniek wczoraj Prywatna pielęgniarka musiała za nim łazić i pilnować, a on tego strasznie nie lubi i usiłował zmylić pogoń. I oczywiście żreć mu się chciało! A dzisiaj powrót do normy: znieczulenie całkiem odeszło, apetyt również Nakupiłam całą torbę puszeczek, wczoraj tak żałośnie miauczał, no i chyba sama je zjem! Fajnie że już Marionka ma z głowy. za małą!

[asia2]

jak bezpomponowy Maniek dzisiaj?

[Moha]

Mańka coś odmieniło (czyżby kastracja ). Po pierwsze zaczął się myć!!!!! Tak śmiesznie to robi, mlaszcze i sapie, ale efekt oszałamiający Po drugie jakoś apetyt mu się poprawił (niestety wybredny gust pozostał... Jestem skazana na gary z rosołkami do końca świata! Mój TŻ robi taaakie oczy , widząc mnie tak często w kuchni). Nie wiem czy mycie spowodowane jest wypraniem futra (ta sztuka udała się dopiero po kastracji, jak jeszcze spał u vetki ), czy też zrobieniem porządku z paszczą? Z zębami był prawdziwy dramat, więc może dlatego unikał mycia i nie jadł. Kochany z niego dziadeczek, jest strasznie grzeczny, ale ma swoje humorki, w kółko albo warczy albo ogonem wywija jak się coś robi nie po jego myśli. Ale w jego wieku zrzędzenie to sama fizjologia...

[asia2]

starość ma swoje przywileje
ale z rosołku , rozumiem nie rezygnuje
Koty są cudowne a niektóre z nich jeszcze bardziej

[Moha]

Niestety przy rosołku pozostaniemy choćby dlatego, że jaśnie pan nie raczy nawet spojrzeć na wodę w misce, a w badaniu kontrolnym wyszedł ciut podwyższony mocznik. Prawdopodobnie jest to efekt odwodnienia Mańka, więc rosołek służy do przemytu do wnętrza kociska paru łyków wody. A że chłopak ma przy okazji trochę przyjemności kulinarnej, to niech tam...

[emkamara]

Moha, a do tego rosołku, to oprócz mięska coś dodajesz?
Tak z ciekawości pytam, bo moich do gotowanego mięsa nie potrafię przekonać. Do sparzonego kurczaka też nie. Przechodzi tylko przemrożona wołowina.

[Moha]

Ten rosołek to prawdę mówiąc taka woda spod gotowanego mięska, wrzucam też kawałeczek marchewki, czasami plasterek pietruszki. Próbowałam też dodać trochę ryżu, ale taka wersja przechodziła na początku, teraz już nie. Czasami też namaczam garść chrupek w rosołku i Maniek zjada, aczkolwiek niechętnie...

[Gibutkowa]

Ja robiłam rosołki takie: 2 skrzydełka kuraka, marchewka malutka taka mrożona dla dzieci (te malutkie chyba z Hortexu), jedna różyczka brokuła, czasem makaronik do rosołku
A do picia polecam mleko bez laktozy o takie:

Jest w Carrefourze (nie na mleku ale na śmietankach do kawy) albo w Społem

[emkamara]

Ale wszyćko bez soli i przypraw naturalnie?

[Moha]

Łoj, z brokułem nie próbowałam. Ale dodawałam też do rosołku trochę pomidorków ze słoika i Maniek miał pomidorową. Z makaronem bardzo mu smakowała Przypraw żadnych, soli dosłownie 3 ziarenka. Mleka kociego nie próbowałam, muszę kupić. Za to jogurt naturalny - bardzo smakował chłopakowi (sensacji żołądkowych nie było).

[Gibutkowa]

Łoj, z brokułem nie próbowałam. Ale dodawałam też do rosołku trochę pomidorków ze słoika i Maniek miał pomidorową. Z makaronem bardzo mu smakowała Przypraw żadnych, soli dosłownie 3 ziarenka. Mleka kociego nie próbowałam, muszę kupić. Za to jogurt naturalny - bardzo smakował chłopakowi (sensacji żołądkowych nie było).

To nie jest kocie To jest dla ludzi uczulonych na laktozę, czyli to czego koty właśnie w mleku krowim nie trawią. Poza tym fajne do kawki bo słodkie

[Moha]

To tym bardziej muszę wypróbować