Oswajanie dzikuna z Koterii. Jest postęp - po latach :)

U Żabci po staremu. Upał ograniczył nieco kocie szaleństwa. Zauważyłam, że kicia coraz częściej nosi ogonek do góry, nie tylko na widok Szkrabka :mrgreen:

Na fotce Żabcia podczas codziennej obserwacji wróbli w karmniku

masz rację, upały ograniczyły kocie szaleństwa

dzisiaj o 5 rano pomyślałam, że może Kubuś jest chory :wink:

był taki spokój aż dziwny...
a moja malutka bez większych zmian
nie ucieka już w takiej panice jak do tej pory...
ale to tylko tyle kocio-moich stosunków :cry:

mam tylko nadzieję, że kiedyś ją przytulę :cry:

Żabunia tylko obserwuje wróble :?:

nie ma innych zapędów :wink:

puszatek pisze:Żabunia tylko obserwuje wróble nie ma innych zapędów

Główne zapędy kicia przejawia względem Szkrabka. To może dziwnie zabrzmi, ale ona autentycznie skłania go do wymyślania coraz to nowych zabaw na kanapie, z kapą w roli głównej. Pokazuje mu: może byś tu wlazł, albo tam... a on to potem realizuje. I tak siedzą we dwójkę i kombinują. A potem, kiedy już któreś z nich wlezie pod kapę, to się pacają.

Twoja koteczka też się oswoi. Jeśli się bawi, to rób to tak, żeby po Tobie skakała. Na podłodze czy na tapczanie. Bez tego etapu w kontakcie nie przejdzie się do głaskania.

tak, u nas też są zabawy pod kapą i pacanie i kocie zapasy i gonitwa :1luvu:

kocham to, może jestem kopnięta :wink:

a moja Meliska o dziwo daje się pogłaskać, sama nawet podchodzi z ogonem w górze i barankuje
i przede wszystkim już tak nie ucieka...

puszatek pisze:tak, u nas też są zabawy pod kapą i pacanie i kocie zapasy i gonitwa
kocham to, może jestem kopnięta
a moja Meliska o dziwo daje się pogłaskać, sama nawet podchodzi z ogonem w górze i barankuje
i przede wszystkim już tak nie ucieka...

No to super :ok:

Żabcia teraz właśnie też mi strzeliła baranka, łaskawie dała się wygłaskać, po czym gruchając zeszła do Szkrabka :mrgreen:

Wczoraj minęło pół roku od przybycia Żabci. Co odznaczam najświeższą fotką

mziel52 pisze:

Wczoraj minęło pół roku od przybycia Żabci. Co odznaczam najświeższą fotką

Marto, Żabcia wyrosła u Ciebie na puchatą , dostojną i śliczną ''damese'' :1luvu:

Śliczna jest! I w ogóle nie widać w niej żadnej dzikości.

Żabcia godnie znosi zabór jej pokoju przez nowego gościa. Teraz widać, jak bardzo ze stadem jest zintegrowana. Razem ze wszystkimi siedzi w kupie pod drzwiami i obserwuje moje manewry.
Ona najwięcej straciła, bo całkiemosobno już jeść nie może. I kuweta mniej publiczna jej ubyła. Ale jakoś nie widać, żeby ją to wszystko stresowało.

Żabunia jest cudna z tą plamką na noniu :1luvu:

dorosła, zmieniła się dzięki Tobie w mądrą koteczkę... :1luvu:

wiem o nowym lokatorze...śledzę tamten wątek i bardzo się cieszę, że dałaś mu szansę...

No to teraz obie mamy po 6 futer :mrgreen:

przepraszam, mam dodatkowe 2 małe futerka... :lol:

jedno sześciotygodniowe, drugie troszkę starsze....

A gdzie o nich można poczytać?

nie mają jeszcze swojego wątku :cry:

są na naszym wspólnym...
ale za to są ich foty... :lol:

obie piękne panny na wydaniu...choć serce mnie boli :cry:

Dla wielbicieli pięknej Żabci

Oswajanie dzikuna z Koterii. Jest postęp - po latach :)

Kto przegląda forum