Widzę, Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Zima.

Izo!

Zapomniałam, ale sie już poprawiłam.

Dla Serafinka i Bogusia poleciało.
Mało bywam ostatnio na miau, czasem rano otworzę strone i tyle. Na czytanie i pisanie juz brakuje czasu.

Ale pamiętam.
Jak Chłopaki sie mają?

E, bez szaleństw z tymi butami. W zeszłym roku kupiłam na allegro za 50 zł i ani razu nie zmarzłam, a nastałam się na peronie, nałaziłam po lesie w roztopy, najeździłam nieogrzewanymi pociągami a ogólnie marznę przy 20 stopniach ciepła. Teraz te materiały, nawet jeśli nie są gore texem, to bardzo dobrze izolują.
To już prędzej w ręce marznę i w głowę. Po kieszeniach noszę ocieplacze, co to się blaszkę zgina i robią się ciepłe.
Izo, pewnie atakuje cię jakiś zarazek paskudny, na to najcieplejsza odzież nie pomoże.

aglo pisze:Izo!

Zapomniałam, ale sie już poprawiłam.

Dla Serafinka i Bogusia poleciało.
Mało bywam ostatnio na miau, czasem rano otworzę strone i tyle. Na czytanie i pisanie juz brakuje czasu.

Ale pamiętam.
Jak Chłopaki sie mają?

Witam Serdecznie Aglo.

Dziękujemy Pięknie za Wsparcie :1luvu:

chociaż....w tej sytuacji nie wiem czy powinnaś? :oops:

Bogusia widzę praktycznie codziennie, chociaż wczoraj go nie było. Radzi sobie dość dobrze. Spi w budce. Często wychodzi z niej zaspany, dopiero jak go wywołam. Kilka razy musiałam ją konkretnie odśnieżać i wymieniać kocyki, bo śniegu nawiało do środka i zamokły. Ale po wymianie dałam mu bardzo cieplutkie i miekkkie do środka. Jak włożyłam tam rekę, kiedy wyszedl do jedzenie, było cieplutko i sucho.

Serafinka nie widziałam kilka dni. Jedzonko mu zostawiam przy bramie. On wie, ze tam zawsze może znależć i sie posilić.

Buty fantastyczne.I drogie . Tylko się zastanawiam, co będzie jak w nich elektronika padnie? :roll:

Wtedy grzać już pewnie przestaną?

sennaewa pisze:Witam, po cichu podczytuję wątek i myślę, że za jakiś czas będę w stanie odrobinkę pomóc.
W każdym razie zapisuję się tu

Witamy Serdecznie na wątku Sennaewa

Całą noc nie spałam przez kaszel.

Byłam u Lekarza i jestem zła.

Nie dostałam antybiotyku, tylko jakieś inne leki. W dodatku takie ,co można sobie samemu kupić bez recepty. Mało tego wypisała jakiś drogi spray do gardła który kosztuje ...50 zł.

Nie wykupiłam go. Chciałam jakis tańszy zamiennik, ale nie mają. Wkurza mnie to wszystko.Chciałam sie porzadnie wyleczyć zanim się rozłożę. A teraz tylko czekać aż sie rozłożę. Ostatnio poszłam za pożno a wczoraj chyba za wczesnie. Acha i mam wyleżec. Wygrzać. Koty mam zostawić, bo inaczej to sie będzie ciągnąć.Super.Ciekawe jak. Jakby to było takie proste.

Przepraszam bardzo ale taką ma pracę, praktycznie grudzień i styczeń zawsze bida. Postaram się w miarę możliwości nadrobić zaległości alimentacyjne.

Pozdrawiam z doskoku.
Jeżeli ten spray do gardła to jest taki antybiotyk w proszku (biopharol czy jakoś tak), to może i dobrze, że nie brałaś, ja i parę innych osób, które znam, dostałam po nim naprrawdę potężnego kaszlu! Trzeciego dnia odstawiłam, bo myślałam że się uduszę, a koleżanka straciła głos... Lekarka mówiła, że to niemożliwe, żeby od leku, ale zbieg okoliczności dziwny...
Oskrzela chociaż Ci osłuchała?

Osłuchała płuca i oskrzela są podobno ok.Ten spray to Bioparox. Chyba - nie mogę rozczytać. Ta babka w Aptece mi z kolei powiedziała, że on bardzo obkurcza naczynia i wysusza śluzówkę.

Ja stosuję Bioparox na moje chore zatoki i na gardło. I powiem szczerze że nic skuteczniejszego nie znam

. Już nawet parę razy mówiłam, że błogosławię tego co ten lek wymyślił. Ale dziwi mnie trochę cena. Ja ostatnio jak kupowałam to zapłaciłam ok. 30 zł. Popytaj w różnych aptekach, bo wiem że on potrafi mieć bardzo różne ceny. Ja zawsze kupuję na Wyszyńskiego w DR. Max. A teraz się dowiedziałam, że na Wyzwolenia w Aptece Cefarmu codziennie rano też sprzedają leki 15 czy 20 proc. taniej. Ja za lek dla mojej suni zamiast 28 zł. zapłaciłam ok. 22 zł.

iza71koty pisze:Osłuchała płuca i oskrzela są podobno ok.Ten spray to Bioparox. Chyba - nie mogę rozczytać. Ta babka w Aptece mi z kolei powiedziała, że on bardzo obkurcza naczynia i wysusza śluzówkę.

Tak, to to samo. Widocznie mnie za bardzo wysuszało... Dwa razy próbowałam, i ten sam, kiepski rezultat.
Moze to sprawa indywidualna. Ale nie tylko moja. Pozdrawiam :1luvu:

taizu pisze:Zgłosiłam Izę do konkursu z karmą w nagrodę (co prawda nie mam jej zgody... )
viewtopic.php?f=1&t=121815&start=30

Kochani ja tylko przypomnę że Głosowanie nadal trwa. Na dzień dzisiejszy zajmujemy II miejsce.

To bardzo dobre miejsce, ale będzie nam je trudno utrzymać. :roll:

Jeśli Ktoś mógłby wesprzeć kociaczki Swoim głosem Bardzo Prosimy. :wink:

Z Całego Serca Dziękujemy Wszystkim, którzy już oddali głosy. :1luvu:

taizu pisze:
iza71koty pisze:Osłuchała płuca i oskrzela są podobno ok.Ten spray to Bioparox. Chyba - nie mogę rozczytać. Ta babka w Aptece mi z kolei powiedziała, że on bardzo obkurcza naczynia i wysusza śluzówkę.

Tak, to to samo. Widocznie mnie za bardzo wysuszało... Dwa razy próbowałam, i ten sam, kiepski rezultat.
Moze to sprawa indywidualna. Ale nie tylko moja. Pozdrawiam

Mam dość wrazliwa sluzówkę. Myślę ze objawy mogłabym mieć podobne. Dodatkowo przeraziła mnie cena. Wzięłam w zastepstwie lek homeopatyczny i jeszcze jeden muszę dokupić do kompletu, bo w tamtej aptece nie było. Mam też dobry syrop.Tabletki na kaszel i Rutinacea max.

Bardzo Prosimy o głosy dla Kociaczków. Jest ich tak wiele.....

Bioparox podobno skuteczny, bo to chyba antybiotyk działający miejscowo. Raz jeden dostałam, żeby się przekonać, że nijak go nie mogę stosować :roll:

ma taki posmak, że każde użycie kończyło się pawiem :oops:

zrezygnowałam.
Za to z bezreceptowych tabletek na gardło na mnie najlepiej działa tantum lemon, ten miętowy za ostry jakiś. Iza, i koniecznie czosnek, na noc, przed snem. Wyszłam z wielu infekcji w początkowym stadium właśnie dzięki końskim dawkom czosnku przed snem, popijanym mlekiem z miodem i masłem (sam miód też może podrażniać gardło, dlatego daje się łyżeczkę masła... i chlup)

Widzę, Czuję. Mam Duszę i Serce. Nas kotów jest wiele. Zima.

Kto przegląda forum