Poznań Główny - koty i kocięta / Super-pilne DT!!! - str 80

Polanka pisze:Marta, tak jak wczesniej Ci odpisalam, nie moge sie zjawic na spotkanie (sesja ), ale mam nadzieje, ze nastepne bedzie niedlugo

Widzę, że sesja to szerząca się choroba :ryk:

Choroba, choroba! Na szczescie kilkudniowa w moim wypadku! Mam nadzieje, ze nawrotu (poprawki) nie bedzie

Itaka, a Ty co studiujesz?

Ja weterynarię a Ty :?:

U mnie jest wysokie prawdopodobieństwo nawrotu tej ciężkiej choroby :oops:

Weterynarie?! Oj to musisz miec tam ciezko
ja fil. ang. na UAM

itaka pisze:Ja weterynarię a Ty U mnie jest wysokie prawdopodobieństwo nawrotu tej ciężkiej choroby

Stad wyjasnienie dlaczego tak daleko od domu

. Ksztalci nam sie kolejny forumowy weterynarz

.

skwareek pisze:
itaka pisze:Ja weterynarię a Ty U mnie jest wysokie prawdopodobieństwo nawrotu tej ciężkiej choroby

Stad wyjasnienie dlaczego tak daleko od domu . Ksztalci nam sie kolejny forumowy weterynarz .

To kształcenie jeszcze trochę potrwa bo dopiero jestem na II roku

Chciałam tylko napisać, że w związku ze spotkaniem, podkradam trochę miejsca w pierwszym poście i zaraz wpiszę tam listę osób, które zdeklarowały, że się pojawią. Będę ją na bieżąco uzupełniała. Na razie zapowiedziały się tylko 2 osoby, wzywam więc do towarzyskiej mobilizacji! :twisted:

Bardzo chciałabym Wam podziękować za pomoc, także przybywajcie tłumnie!

Szkoda, że mnie nie będzie. Ale mam nadzieje, że będzie drugie spotkanie

itaka pisze:Szkoda, że mnie nie będzie. Ale mam nadzieje, że będzie drugie spotkanie

Pomyślimy

Tymczasem polecam Wam bardzo ciekawy tekst w "Polityce":

http://www.polityka.pl/spoleczenstwo/ar ... erzat.read

Przyłączam się także do prośby Kumiko, żebyśmy jak najliczniej stawili się na marszu 13 lutego!

Czytałam w wersji papierowej.

Nakamilam wczoraj bestyjki. Lubie ten widok jak zbieraja sie do kolacji- powoli przeciagaja albo nagle odczuwaja silna potrzebe wylizania sobie lapy, jakby jedzenie ich w ogole nie obchodzilo

Musza byc calkiem nazarte, bo niektore odchodzily od jeszcze pelnych misek

Chcialam dac znac, ze 1 lutego bede na PKP i nakarmie.

GRAFIK: 31.01.2010 - 06.02.2011

pn. - Ori
wt. - Polanka
śr. -
czw. -
pt. -
sob. -
ndz. -

Witajcie!
Jestem z Poznania i mieszkam niedaleko (Wilda). Mogę się włączyć i pomóc jakoś? Mam też na zbyciu trochę karmy, bo mojego kota muszę odchudzać (5,2kg

). Dajcie znać, jeśli na coś się przydam.

merka_85 pisze:Witajcie!
Jestem z Poznania i mieszkam niedaleko. Mogę się włączyć i pomóc jakoś? Mam też na zbyciu trochę karmy, bo mojego kota muszę odchudzać (5,2kg ). Dajcie znać, jeśli na coś się przydam.

Witaj! Każda para rąk na wagę złota :ok:

także oczywiście, że możesz się przydać. Może w ramach zapoznawania się z kotami dworcowymi chciałabyś w tym lub w przyszłym tygodniu objąć jeden dyżur na dworcu? Trzeba się zaopatrzyć w 3-4 puchy, kilo suchej karmy i chwilę czasu, żeby ponapełniać liczne miseczki

Ja albo Kasia_5000* możemy się z Tobą wybrać na pierwsze karmienie, żeby oprowadzić Cię po dworcowych zakamarkach. Daj znać!

*Kasia, wrabiam Cię bez pytania, bo wiem, że i tak będziesz na dworcu w weekend.

A, i zapraszam Cię jutro merka_85 na spotkanie dworcowej ekipy - szczegóły wyślę na priv.

Polanka, masz rację, że koty objedzone i nawet trochę kapryśne. Ale powiedz mi, czy widział ktoś koty, codziennie odwiedzane przez kogoś z miau, które byłyby głodne?

Takie zjawisko nie występuje w naturze :wink:

Mogę np. jutro się zjawić, czekam na wiadomość na privie.

Poznań Główny - koty i kocięta / Super-pilne DT!!! - str 80

Kto przegląda forum