Okrutnie okaleczona Amelka w DS - bądź szczęśliwa słodziaku!

slapcio pisze:Kurczę, nas nie ma w domu po 10-12 godzin, więc na TDT dla Amelki sie nie nadaję

Dokładnie tak jak my.

Większość z nas normalnie pracuje, a krzepkie matki emerytki są na wagę złota. Nie wiem, czy Amelka się zgodzi z Dupencją w jednym pokoju, ale jeśli nie będzie innego wyjścia, potraktujcie pokój Dupencji jako przysłowiową ostatnią deskę. Co prawda i mnie nie ma 10 godzin, ale za to pokój Dupencji to strefa wolnego eee... kupkania, to może i siusianie dwutygodniowe panelom nie zaszkodzi.

Megana, Ty masz naprawdę wielkie serce dla kociów szczególnej troski...

Eeee, to nie aż tak... no póki pokój stoi pusty, to może robić za szpitalik, czy też kwarantannę... Dupencja miała tylko gubić kupki, sądziłam, że pielucha po jakimś czasie rozwiąże problem życia na codzień, a tu odbyt nie do wyleczenia.

A Amelka to wszak tylko dwa tygodnie ewentualnie.

Właśnie przeglądam FB-http://www.facebook.com/?ref=logo#!/event.php?eid=158882467475434 i widzę,że pojawiły się dwie oferty DT dla małej-od jednej pani, bezpośrednia i jakaś dziewczyna pisze w imieniu kolegi. Nie wiem czy te osoby dzwoniły czy zauważyły ,że trzeba zadzwonić itd?Trzymam kciuki ,żeby było dobrze :ok:

Dominka1 pisze:Właśnie przeglądam FB-http://www.facebook.com/?ref=logo#!/event.php?eid=158882467475434 i widzę,że pojawiły się dwie oferty DT dla małej-od jednej pani, bezpośrednia i jakaś dziewczyna pisze w imieniu kolegi. Nie wiem czy te osoby dzwoniły czy zauważyły ,że trzeba zadzwonić itd?Trzymam kciuki ,żeby było dobrze

joluka poinformowana osoby z fb także :ok:

Dominka dzięki za czujność bo ja nie zawsze mam czas żeby dojrzeć na FB

Megana!!!

- jesteś kochana, ale mam nadzieję, że nie będziemy Cię obciążać drugą "pielusią" - bo na szczęście na FB jak widać zgłosili się chętni

CatAngel, Dominika1 - dziękuję Wam za monitorowanie FB i pomoc w akcji! :love:

wczoraj rozmawiałam z tą dziewczyną, która zgłosiła się w imieniu kolegi - Natalią - z kolegą Marcinem zresztą także

- to młodzi, bardzo sympatyczni ludzie, którzy wzruszyli się losem Amelki i Marcin wraz ze swoją dziewczyną chciałby się malutką zaopiekować przez te 2 tygodnie nieobecności Kasi - Amelka zamieszkałaby u Marcina w kawalerce na Mokotowie, którą sam wynajmuje, a dziewczyna pomagałaby w opiece - ona ma kota u siebie, Marcin w domu rodzinnym - więc kocie doświadczenie posiadają - dobre serca jak widać także :piwa:

z tą drugą osobą nie rozmawiałam - więc żadnych szczegółów nie znam...

Trzymam

To super,że malutka już znalazła pomoc

Teraz tylko trzeba poszukać jej cudownego DS :ok:

dla Amelki

Jeszcze raz dla Amelki :ok:

rozmawiałam przed chwilą z Kasią, u której Amelka jest w DT - sytuacja życiowa Kasi niestety się zmieniła i prawdopodobnie po 18.11 malutka nie będzie mogła już do niej wrócić...

na razie mam nadal deklarację Marcina i jego dziewczyny, że są w stanie zaopiekować się Amelką przez dwa tygodnie po 18.11 - z tego wynika, że jeśli Amelka nie znajdzie domu stałego do końca listopada to od 1.12 ponownie będzie bezdomna...

jutro mam od Kasi dostać zdjęcia Amelki - porobię jej ogłoszenia adopcyjne nie czekając na poprawę jej stanu zdrowia - to zresztą niestety może nigdy nie nastąpić i musimy się z tym liczyć - będę więc szukała domu dla "pielusi"... - bardzo proszę o wielkie :ok:

bo może to być ciężka sprawa...

na razie malutka zdrowa i dokazująca - biega, bawi się z psami, ma świetny apetyt, grzecznie zostaje w łazience, gdy Kasia czasami na chwilę wychodzi - gdyby nie ten pieluszkowy problem...

w przyszłym tygodniu Amelka zostanie zaszczepiona - więc gotowość do adopcji będzie pełna - oby tylko chętny domek się znalazł... :ok: