Niesprawna Tenia['] - to już pół roku:(((((

Teniu, rozmawialam wczoraj z Eustachym. Powiedzial, ze bardzo sie cieszy, ze czujesz sie lepiej i ze tez trafilas na taka wspaniala Duza, ktora tak cie bardzo kocha i walczy o ciebie

Powiedzial tez, ze ci kibicuje caly czas, ze trzyma lapki, zebys wyzdrowiala calkowicie :1luvu:

jak dzisiaj sie czuje dzisiaj Mruczylin Monroe? :1luvu:

Pańcia jest do południa w domu, to sobie spacerujemy. Mimo mycia tyłeczek ciut śmierdzi, no cóż

. Przed chwilą byłyśmy na parpecie okna. A rano była awanturka, bo akurat panna Tenia nie miała ochoty na osuszanie doopki po myciu.
Utrzymuje się infekcja pęcherza, stąd silny zapaszek. Wczoraj w końcu złapałam weta, dobieramy antybiotyk. Miała być Convenia, ale cioteczka Agn na pw podesłała inne, tańsze, sprawdzone propozycje. Wysłałam naszemu doktorowi na mail, bo telefonicznie nie miał czasu. Ma rozważyć i coś ustalimy. Lepiej tabletki, bo ostatnio panna przy zastrykach fika okropnie :roll:

Teniu, doooopunię trzeba suszyc - tak samo łapki...moja Duża jak mi moczyła łapkę w tym żółtym czyms to potem też podsuszała...chyba jednak po to żebym wszystkiego "nie uświnił rivanolem" jak mi mówiła. No ale - mokra dupina to żadna przyjemność prawda?
Bardzo się cieszę że się coraz więcej i lepiej czujesz i trzymam ogon zębami żebyś wrociła do pełni zdrowia :kotek:

jestes śliczną kota i twoja duża to Cie juz chyba nikomu nie odda prawda?
Przesyłam Ci kochan kocie Buziaki, :1luvu:

Henio

Hejka Heniu, dziękuję za buziaki i też przesyłam :1luvu:

Wprawdzie po cichu jestem zakochana w Eustachym, ale on ma już tam na miejscu swoją dziewczynę, a ty mi się też fajny wydajesz

Duża wprawdzie coś tam mruczy, ale chyba mnie już nie odda, tak mi się coś wydaje. A wiem na pewno, że nie odda z powrotem do tego strasznego miejsca gdzie mi chcieli dać zastrzyk... no wiesz... takie żebym się już nie obudziła

.
Mam tylko jedno zmartwienie - duża wciąż mi daje takie suche granulki i mówi, że tylko to mam jeść. A ja nie chcę, znudziło mi się. Duża boi się, że będę miała znowu rzadkie qpale. No wiem, ja też tego nie lubię. Ale wczoraj podkradłam trochę granulek innych kotów, a duża dała mi nawet odrobinkę, odrobineczkę wątróbki i dzisiaj mam nadal ładne qpale, wcale nie rzadkie. więc dzisiaj dostałam trochę mięska z indyka, które duża gotuje Kajtusi która bardzo chorowała. Pyszne było.

Trzym się, Heniu
Tenia

MrrrrauDobry Teniu! Poproś Dużą, jak będzie smażyć wątróbkę z cebulką,
żeby Ci troszkę tej wątróbki dała. Surowa wątróbka jest na "rozrzedzenie", a duszona na
"utwardzenie" qpalków. Tak mojej Dużej powiedział pewien doświadczony wet; a jemu jego
profesor. Faktycznie - to działa :ok:

-Ruda

Hejka Ruda :1luvu:

Chyba mnie lubicie jak tak do mnie piszecie. Ale fajnie

Wątróbka była duszona, mrauuu, pycha :catmilk:

Moja duża sie prysznicuje więc ja moge z Wami pofiltrowac, ups, porozmawiac znaczy się.

Mam nadzieje Teniu że jelitka Ci sie podregulują i będzie robiła fajne qpalki

moja Duża mówi że ma bardzo fajne i zawsze jak zagląda do kuwety to hihocze pod nosem i mówi "Znowu Czomolungma" (chodzi o to że taki duuuuuuuuuuuuuży qpal jest. "Wręcz góra" jak mówi. Ale cieszy sie bo mówi że dobre trawienie mam...tylko martwi się i mówi że taki ze mnie przecinek jest...a ja jestem poprostu drobnej budowy... Mnie sie Teniu tez bardzo podobasz, i bardzo bym chciał żebyś moją kocicą została, i Ruda teżby nią była co..bo obie takie wsaniałe jesteście...

Henio

Tenia swoja uroda rozkocha niejednego w sobie od pierwszego wejrzenia :1luvu:

oooo, co tu się wyprawia

, koty na czacie i na randki się umawiają :mrgreen:

, to pewnie dlatego, że ze zdrówkiem lepiej, tak trzymać kotunie :ok:

Heniu, cieszę się, że ci się podobam :oops:

. Ty mi też :love:

A duzi niech się sobie śmieją, a co, im wolno, a nam to nie?
Zajrzę tu dopiero wieczorem. Duża wychodzi, i nie chce mnie nauczyć otwierać komputera :twisted:

Anka pisze:Heniu, cieszę się, że ci się podobam . Ty mi też
A duzi niech się sobie śmieją, a co, im wolno, a nam to nie?
Zajrzę tu dopiero wieczorem. Duża wychodzi, i nie chce mnie nauczyć otwierać komputera

ależ wolno, wolno, słoneczko moje :mrgreen:

To ja będę na Ciebie czekał :twisted:

o ile do mojej Dużej nie przyjdzie Jej Duży...wtedy to trzeba wykorzystywac kolana Dużego żeby podbudować swoją pozycję na przyszłość...wiesz jak jest

miłego dnia moja Piekna :1luvu:

Anka pisze:
Justa&Zwierzaki pisze:A jak dziś ``moja`` ulubienica sie miewa ?

Ulubienica coraz trudniejsza w obsłudze . Znaczy się raczej to powód do radości bo widać, że dużo więcej czuje, ale przez to o wiele trudniej robić porządki np. ze strupami na tyłeczku. Odchodzi kolejny, pod spodem tradycyjnie niemal mięsko. Chciałam jak poprzednio poobcinać to co już nie potrzebne, ale gdzież tam, panna tak protestowała, że nie było mowy, jeszcze bym ją nożyczkami pokaleczyła. Z biedą wysmarowałam maścią. I zastrzyku dzisiaj niestety nie było, tzn. chyba trochę trafiło, ale jak się szarpnęła, to większość bokiem.
Na szczęście pozwala się myć, mam wrażenie, że sprawia jej to przyjemność. Kładę na ramieniu ręcznik żeby się w niego wczepiała pazurkami, a nie w moją skórę, Teniusię biorę na ramię, tyłeczek pod kran z przyjemnie ciepłą wodą i myjemy. Dwa lub często trzy razy dziennie. W schronisku w najlepszym razie była myta raz dziennie, to się nie dziwię, że poodparzana taka.

Aniu, jak Tenia łazi świecąc gołą pupą, to może by spróbować smarować jej te strupy olejkiem z dziurawca? Świetnie o nim odłażą takie, co już powinny odpaść i to `niemal mięsko` łatwiej tez się po tym goi.

Niezła metoda na pranie tyłka. :lol:

Ja mam za niski kran, więc towarzystwo ląduje pod prysznicem.

Niesprawna Tenia['] - to już pół roku:(((((

Kto przegląda forum