Bubu czyli Maciek - uśmiech szczęścia :) Gabi ['] -pamiętamy

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon maja 17, 2010 20:23 Re: Dałam mu na imię Bubu, na szczęście, zanim zniknie...

współczuję tych rozterek, Madziu
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 17, 2010 20:28 Re: Dałam mu na imię Bubu, na szczęście, zanim zniknie...

Fotki z piesem rozczulające :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Gabi taka szczęśliwa :D :D :D
Czas pokaże co postanowicie :ok: :ok: :ok: Ech, te rozterki...

A Bubuś okazał się kranikowym pijaczkiem :wink: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Za zdrówko cudaczka wielkie kciuki :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Wto maja 18, 2010 8:46 Re: Dałam mu na imię Bubu, na szczęście, zanim zniknie...

Co słychać u Bubu :?: :)
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Wto maja 18, 2010 10:51 Re: Dałam mu na imię Bubu, na szczęście, zanim zniknie...

Dulencja pisze:Serio... nie wiem jak Gabusię oddam, nawet sobie tego nie wyobrażam...

Serducho mi pęknie, poważnie...

Gabi mi zaufała, otworzyła się... Było naprawdę cieżko... Gabi do mnie gada, domaga się obecności, uwagi..
Dziś wyszłam z Paćkiem, a Gabi płakała pod drzwiami...

To prawda, masz dylemat :( Bo nic nie wiadomo: Gabi otworzy się w nowym domu, na nowych ludzi - albo nie. Odnowi przyjaźń z Bubu - albo nie...
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Wto maja 18, 2010 10:53 Re: Dałam mu na imię Bubu, na szczęście, zanim zniknie...

Dulencja pisze:Serio... nie wiem jak Gabusię oddam, nawet sobie tego nie wyobrażam...

Serducho mi pęknie, poważnie...

Gabi mi zaufała, otworzyła się... Było naprawdę cieżko... Gabi do mnie gada, domaga się obecności, uwagi..
Dziś wyszłam z Paćkiem, a Gabi płakała pod drzwiami...


mi tez by peklo

koszmarek

:(

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Wto maja 18, 2010 11:51 Re: Dałam mu na imię Bubu, na szczęście, zanim zniknie...

Najgorsze jest to jej gadanie..
Non stop coś mi opowiada, coś do mnie mówi... i cały czas na kolankach albo na rączkach...

Ech... :(

Dulencja

 
Posty: 4195
Od: Śro maja 27, 2009 13:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 18, 2010 11:56 Re: Dałam mu na imię Bubu, na szczęście, zanim zniknie...

Dulencja pisze:Najgorsze jest to jej gadanie..
Non stop coś mi opowiada, coś do mnie mówi... i cały czas na kolankach albo na rączkach...

Ech... :(



Oj, bardzo współczuję... Też ciężko byłoby bardzo mi się rozstać...

tamiss

 
Posty: 6179
Od: Śro lut 10, 2010 17:08

Post » Wto maja 18, 2010 12:10 Re: Dałam mu na imię Bubu, na szczęście, zanim zniknie...

ale przecież później usiądzie u KMagda na kolankach i tez jej będzie historie opowiadać :D nie ma co rozpaczać!!
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 18, 2010 12:12 Re: Dałam mu na imię Bubu, na szczęście, zanim zniknie...

tamiss pisze:
Dulencja pisze:Najgorsze jest to jej gadanie..
Non stop coś mi opowiada, coś do mnie mówi... i cały czas na kolankach albo na rączkach...

Ech... :(



Oj, bardzo współczuję... Też ciężko byłoby bardzo mi się rozstać...


:cry:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Wto maja 18, 2010 12:13 Re: Dałam mu na imię Bubu, na szczęście, zanim zniknie...

magdaradek pisze:ale przecież później usiądzie u KMagda na kolankach i tez jej będzie historie opowiadać :D nie ma co rozpaczać!!


oddanie kazdego kota jest niesamowicie trudne - ale na pewno rozterki mniejsze jak dom pewny

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Wto maja 18, 2010 12:14 Re: Dałam mu na imię Bubu, na szczęście, zanim zniknie...

magdaradek pisze:ale przecież później usiądzie u KMagda na kolankach i tez jej będzie historie opowiadać :D nie ma co rozpaczać!!


A u Dulencji będzie miejsce dla kolejnej potrzebującej bidy.

Chyba zaraz trzeba będzie zacząć kopać po kostkach :evil:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 18, 2010 12:18 Re: Dałam mu na imię Bubu, na szczęście, zanim zniknie...

stowarzyszenie ciotek kopiących po kostkach
się wezwie,
i jak tak kostki zaczną porzrzrzrzrządnie boleć
to się zapomni o bólu serca :evil: :evil: :twisted:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 18, 2010 12:23 Re: Dałam mu na imię Bubu, na szczęście, zanim zniknie...

ja tylko chcialam powiedziec, ze rozumiem Dulencje, a tu jeszcze taka kocia gadulka..... no dobra, juz nic nie mowie :oops: :oops: :oops:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Wto maja 18, 2010 12:30 Re: Dałam mu na imię Bubu, na szczęście, zanim zniknie...

Ciotki kopiące po kostkach - czy naprawdę świat jest dla Was czarno-biały, czy tylko na to wygląda?
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Wto maja 18, 2010 12:51 Re: Dałam mu na imię Bubu, na szczęście, zanim zniknie...

Greta_2006 pisze:Ciotki kopiące po kostkach - czy naprawdę świat jest dla Was czarno-biały, czy tylko na to wygląda?


Właśnie dlatego, że nie jest czarno-biały tak mówimy. Szkoda tak wspaniałych DT , bo wiadomo, że kiedyś to miejsce dla bidul się skończy i choćby ktoś chciał, to nie będzie mógł pomóc :(
ale przecież nikt nikogo za decyzję o zostawieniu kota nie zlinczuje.
Lecz pamiętajmy o przypadkach , gdy ze źle pojmowanej miłości do kotów, tu na miau trzeba było szukać dla tych zwierząt innych domów, bo zakocenie było tak ogromne.
I nie mam tu na myśli Dulencji oczywiście, ale przecież były takie sytuacje.
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 40 gości